Władze Wiosny wiedziały o mobbingu w partii. Ujawniono rozmowy działacza młodzieżówki z kierownictwem

Przemysław Stefaniak opublikował screeny z zapisem rozmów po tym, jak Krzysztof Śmiszek publicznie zarzucił mu, że nie przyszedł do niego z prośbą o pomoc. Partner lidera Wiosny Roberta Biedronia mówił o tym w Polsat News. Jak podkreślał "ta sprawa jest wyjaśniana za pomocą specjalnych procedur".

Powiązany Artykuł

Krzysztof Śmiszek: w Wiośnie nie ma miejsca na mobbing, sprawa jest wyjaśniana

Tymczasem z ujawnionych rozmów wynika, że Śmiszek o problemie wiedział już od 28 kwietnia. Stefaniak informował go wówczas o trudnej sytuacji między nim a koordynatorką okręgu Moniką Pawłowską. Pytał też o istnienie procedur antymobbingowych w partii. 

"Niestety, nie wiem nic o takich procedurach. W razie problemów należy najpierw porozmawiać z koordynatorem okręgu albo szefami całej młodzieżówki" - odpisał mu Krzysztof Śmiszek. 

Stefaniak postąpił zgodnie z sugestią. Skontaktował się z Karoliną Molską, współprzewodniczącą młodzieżówki Wiosny, która miała napisać mu, że "nie może się tym zająć". Działacz postanowił więc odejść z Wiosny o czym poinformował kolegów z młodzieżówki. Na zamkniętej facebookowej grupie "Przedwiośnie-Lublin" odniósł się wtedy do sprawy jeden z jej członków, Patryk Stachowski. Sprawę mobbingu uznał za "personalne awersje" i bronił oskarżaną o lobbing Pawłowską: "nie pozwolę, by zarzucał Moni, że źle traktuje młodzież", która jest jej "oczkiem w głowie". 

Przemysław Stefaniak prosi teraz władze Wiosny, by w medialnych wypowiedziach "nie kłamali co do faktów z tej historii", a aktywistom partii, by nie kłamali w komentarzach.

Poniżej: screeny z rozmów, które opublikował na FB Przemysław Stefaniak

TVP.Info, paw/