Grzegorz Schetyna: Donald Tusk zabierze głos podczas marszu "Polska w Europie"
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zabierze głos podczas organizowanego przez Koalicję Europejską marszu "Polska w Europie" - zapowiedział lider PO Grzegorz Schetyna. Podkreślił, że nie jest to "partyjne spotkanie", a marsz ma pokazać m.in., jak ważna jest mobilizacja przed wyborami do PE.
2019-05-17, 11:40
Marsz pod hasłem "Polska w Europie", organizowany przez Koalicję Europejską (współtworzoną m.in. przez PO, PSL, Nowoczesną, SLD i partię Zieloni), przejdzie w sobotę ulicami Warszawy. Ma się rozpocząć na placu Bankowym, a zakończyć na placu Konstytucji. Na obu placach będą ustawione sceny, na których planowane są wystąpienia m.in. liderów Koalicji Europejskiej.
W marszu udział weźmie także Donald Tusk. Schetyna dopytywany w Radiu ZET, czy Tusk zabierze głos, odpowiedział: "Zabierze, tak". Wyjaśnił, że zaproszenie szefa Rady Europejskiej na marsz było "naturalnym pomysłem". - To kwestia rozmowy i zaproszenia otwartego, które wystosowałem do wielu polityków, także do Donalda Tuska - powiedział Schetyna.
- Gdzie przewodniczący Rady Europejskiej, obywatel Rzeczpospolitej, były premier, może wyraźniej powiedzieć, że tak zależy mu na pozycji w Unii Europejskiej niż na marszu z przyjaciółmi, z którymi robił politykę? - mówił Schetyna. Wskazał ponadto, że inicjatywa marszu nie jest sprzeczna z polityką Rady Europejskiej czy Wspólnoty.
Powiązany Artykuł
Joanna Lichocka: Donald Tusk łamie zasady neutralności, walczy z rządem PiS
Lider PO stwierdził, że jest dumny ze wspierania przez Tuska tego, o czym Koalicja mówi w kampanii: o silnej pozycji Polski w silnej Europie. - (Tusk) będzie razem z nami mówił, jak ważne jest miejsce Polski w Europie - dodał.
REKLAMA
Marsz zwolenników Polski w Unii Europejskiej
Jak zapewnił, marsz to nie jest "partyjne spotkanie". - Chcemy, żeby to było spotkanie tych wszystkich, którzy uważają, jak ważna jest Polska w Unii Europejskiej - podkreślił. - Musimy pokazać, że ważna jest mobilizacja przed tymi wyborami, że wszyscy chcemy być razem, że chcemy silnej Polski w Unii Europejskiej - dodał Schetyna.
Przewodniczący Platformy zapytany też został, czy uczestnicy marszu przyjadą zapewnionymi przez organizatorów autokarami. - Ludzie sami się organizują. My tam, gdzie możemy, pomagamy - wyjaśnił.
- W związku z tym, że jest reżim kampanii wyborczej, więc musimy to wpisać w fundusz wyborczy. Tych pieniędzy nie jest nigdy dużo, więc bardzo oszczędnie musimy nimi zarządzać - zaznaczył Schetyna. Na pytanie, czy to PO płaci za organizację imprezy, odparł: "Koalicja Europejska, bo to jest wspólna inicjatywa, wspólny pomysł i też będziemy to razem prowadzić".
REKLAMA
Zgłoszony na 50 tys. uczestników marsz "Polska w Europie" z placu Bankowego na plac Konstytucji ma przejść ulicą Marszałkowską. Oprócz polityków udział mają wziąć w nim także przedstawiciele wielu grup społecznych: nauczycieli, rolników, prawników, osób niepełnosprawnych. W promocję wydarzenia zaangażowało się także wielu znanych aktorów, m.in. Grażyna Wolszczak, Cezary Żak i Daniel Olbrychski.
koz
REKLAMA