Premier ws. ustawy 447: Nie ma naszej zgody na wypłacanie jakichkolwiek odszkodowań
Jeśli kiedykolwiek by do tego doszło, że zamieniony zostałby kat i ofiara, to urągałoby to jakimkolwiek zasadom prawa międzynarodowego, ale byłoby to również pośmiertnym zwycięstwem Hitlera - mówił podczas wystąpienia w Łodzi premier Mateusz Morawiecki
2019-05-17, 19:27
Posłuchaj
Podczas konwencji regionalnej PiS w Łodzi szef rządu przypominał o niemieckich zbrodniach na terenie Łodzi podczas II wojny światowej i grabieniu mienia. - To mienie jest być może cały czas dzisiaj w jakichś niemieckich domach - zaznaczył.
Przypominał, że "mordowano młode dziewczęta i młodych chłopców", ekspediowano do obozów koncentracyjnych, "wielu z nich tam wymordowano". - To była działalność, która pozbawiła nas mienia, przyszłości, niepodległości, wolności, miliony osób pozbawiła również życia. To nie wymaga komentarza - powiedział premier.
Wspomniał też o dwustu tysiącach "naszych obywateli, którzy zostali zamordowani w getcie łódzkim".
- Czy śmierć ma jakąś cenę? Czy można w jakikolwiek sposób handlować prawdą historyczną? Nie można. Czy życie ludzkie w jakiś sposób możemy wycenić? - pytał.
REKLAMA
- Dlatego dzisiaj, jeżeli ktoś mówi, że Polska ma komukolwiek wypłacić jakiekolwiek odszkodowania, to mówimy: nie ma naszej zgody na to - oświadczył Mateusz Morawiecki, a sala zareagowała burzą braw na stojąco. - Nie ma naszej zgody i nie będzie. Tak długo nie będzie, jak będzie rządziło Prawo i Sprawiedliwość - dodał.
Zwracał uwagę, że "jeśli kiedykolwiek by do tego doszło, że zamieniony zostałby kat i ofiara, to urągałoby to jakimkolwiek zasadom prawa międzynarodowego, ale byłoby to również pośmiertnym zwycięstwem Hitlera". - I dlatego nigdy na to nie pozwolimy - oświadczył szef rządu.
Gospodarcze osiągnięcia rządu PiS wymagają kontynuacji
- W naszym społecznym modelu gospodarki nowoczesnej, otwartej i konkurencyjnej zmieniliśmy dużo. Dzisiaj możemy już powiedzieć - z niejaką dumą - że bardzo wiele rzeczy się sprawdziło i że mamy już doświadczenie - mówił Mateusz Morawiecki podczas konwencji regionalnej PiS w Łodzi.
Pytał Polaków m.in., kiedy żyło im się lepiej, kiedy było łatwiej o pracę, kiedy płaca minimalna była znacząco wyższa, kiedy możliwości pracowników, negocjowania płac były lepsze i mocniejsze. - Teraz, za rządów PiS, czy cztery lata temu? - dopytywał premier.
REKLAMA
- Na te pytania trzeba sobie odpowiedzieć - wszyscy państwo i drodzy rodacy, bo tu też można uruchomić wyobraźnię, co jeszcze możemy zdziałać przez kolejne cztery lata, jeśli wyborcy nam zaufają. A o to prosimy - podkreślił szef rządu.
Jak wskazał, wszystkie gospodarcze osiągnięcia rządu PiS wymagają kontynuacji. - Wymagają tego, żebyśmy mogli kontynuować nasze reformy, zmiany, prospołeczne reformy - mówił Morawiecki.
Premier przekonywał, że w wyborach liczy się każdy głos. - Ludzie uwierzyli w to cztery lata temu i każdy głos wtedy był na wagę złota, doprowadził do dobrej zmiany, którą dzisiaj państwo widzicie - powiedział szef rządu. Gdyby nie wygrana PiS w wyborach do parlamentu - jak dodał - "nie byłoby programu Rodzina 500+, VAT dalej szedłby do kieszeni przestępców, nie byłoby trzynastej emerytury, CIT byłby wyższy, a PIT nie byłby obniżony".
"Europa potrzebuje Polski"
Szef rządu wskazywał, że już za tydzień będziemy wybierać europarlamentarzystów na kolejną pięcioletnią kadencję, ale - jak zastrzegł - wybór, którego dokonamy, nie będzie dotyczył tylko tego okresu. - Ten wybór dla Polski i dla Europy to jest wybór na 10, 20, może nawet 30, 40 lat, bo Europa jest na zakręcie - podkreślił.
REKLAMA
- Europa potrzebuje Polski, Europa potrzebuje Polski świadomej swojej siły, ambicji i aspiracji - oświadczył Mateusz Morawiecki.
- Jeśli nie pójdziemy na wybory, to kontynuacja tej zmiany jest zagrożona. Te roszczenia, które do nas napływają teraz, mogą być przez kogoś w przyszłość zaspokajane. Jedynym gwarantem, że tak nie będzie i gwarantem kontynuacji zmian gospodarczych, finansowych i społecznych jesteśmy my, Prawo i Sprawiedliwość - podkreślił premier.
Mateusz Morawiecki wskazywał, że w przyszłotygodniowych wyborach powinniśmy wybrać kandydatów, którzy będą pilnowali polskich interesów, gospodarki i prowadzili taką politykę, dzięki której Polska będzie silniejsza. - Naszą intencją jest praca dla silniejszej Polski, bardziej zasobnej, bezpiecznej, solidarnej, dla wielkiej Polski - podkreślił Morawiecki.
fc
REKLAMA
REKLAMA