Wicepremier Piotr Gliński: w piątek rząd złoży skargę do TSUE ws. ACTA2
W piątek rząd polski złoży skargę do TSUE w sprawie ACTA2. Uważamy, że niektóre artykuły tej dyrektywy są sprzeczne z podstawowymi wartościami UE - poinformował wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
2019-05-23, 18:25
Posłuchaj
- Jutro rząd polski złoży skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie ACTA2. Uważamy, że niektóre artykuły – zwłaszcza obecny 17, dawny 13, czyli - popularnie mówiąc - związany z filtrowaniem treści to jest artykuł, który zagraża wolności w internecie i jest sprzeczny z podstawowymi wartościami UE dot. wolności słowa, idei, kreowania nowych treści – poinformował w czwartek wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Zdaniem wicepremiera ACTA2 jest "regulacją niebezpieczną", choć na tyle nieprecyzyjną, że daje możliwość interpretacji. Choć niestety w obie strony – dodał.
- Zawsze będziemy bronili się w kraju regulacjami, które będą wolnościowo interpretowały tę dyrektywę, ale najlepiej byłoby, żeby została zaskarżona i będzie jutro zaskarżona – zaznaczył Gliński podczas zorganizowanej w Łodzi w czwartek konferencji prasowej.
REKLAMA
Nowe regulacje mają zmienić zasady publikowania i monitorowania treści w internecie. W zamyśle miały chronić własność intelektualną twórców, ale krytycy dyrektywy obawiają się ograniczenia wolności w sieci.
Państwa Unii Europejskiej mają dwa lata na wdrożenie przepisów. Poza Polską nie poparły ich Holandia, Włochy, Finlandia i Luksemburg.
Budżet i ACTA2
Obecny podczas spotkania kandydat PiS do europarlamentu b. minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski podkreślił, że Polacy mogą równolegle podjąć próby nowelizacji dyrektywy ACTA2 w Parlamencie Europejskim.
- Nowy parlament zacznie obrady w lipcu i potem na jesieni rozpocznie się normalna praca – również nad budżetem, który obecnie został zaprojektowany b. niekorzystnie dla Polski i Europy. Będziemy próbowali też zmienić tam dyrektywę ACTA2 – zaznaczył.
REKLAMA
Waszczykowski przypomniał, że jeśli te środki zawiodą, to na wprowadzenie dyrektywy w kraju pozostanie jeszcze kilka lat. "Będziemy to robić w taki sposób, aby zapewnić jak największą swobodę funkcjonowania internautów" - dodał.
Według wicepremiera wprowadzenie ACTA2 w Polsce trwałoby co najmniej dwa lata – nawet w sytuacji, gdyby polski rząd nie podjął żadnych działań przeciwko tej dyrektywie.
- Ale my wolimy dmuchać na zimne; jutro składamy oficjalną skargę państwa polskiego do TSUE, a jednocześnie mamy w zanadrzu jeszcze inne możliwości blokowania lub takiego rozwiązania tej sprawy na poziomie legislacyjnym, żeby wolność w internecie nie była zagrożona - powiedział.
- Ta dyrektywa dotyczy ważenia pewnych istotnych wartości – z jednej strony prawa autorskiego, z drugiej kwestii wolności i związanej z nią kreatywności, twórczości, innowacyjności. My opowiadamy się zdecydowanie za wolnością - podkreślił Gliński.
Unijna dyrektywa o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym ma zmienić zasady publikowania i monitorowania treści w internecie. Państwa UE mają dwa lata na wdrożenie przepisów.
REKLAMA
Nowe przepisy wzbudzają emocje w niektórych państwach UE, m.in. w Polsce, gdzie określane są mianem ACTA2. Przeciwnicy tych regulacji mają wątpliwości, czy przepisy nie będą ograniczały wolności słowa w internecie. Nie poparły ich Polska, Holandia, Włochy, Finlandia i Luksemburg.
PAP/agkm
REKLAMA