Szefowa KBW: apelujemy, by poważnie podchodzić do głosowania i postawić jeden znak "x" w jednej kratce

 - Apelujemy, żeby poważnie podchodzić do głosowania. Należy powstrzymać się przed dopisywaniem czegokolwiek i należy postawić jeden znak "x" w jednej kratce przy nazwisku jednego kandydata - powiedziała szefowa KBW Magdalena Pietrzak. Niewykluczone, że na niektórych zalanych terenach Podkarpacia i Małopolski obwodowe komisje wyborcze zostaną przeniesione w inne miejsce. 

2019-05-24, 16:00

Szefowa KBW: apelujemy, by poważnie podchodzić do głosowania i postawić jeden znak "x" w jednej kratce

Posłuchaj

Wiesław Kozielewicz (źr. IAR)
+
Dodaj do playlisty

Przewodnicząca Krajowego Biura Wyborczego mówiła na wspólnej konferencji prasowej z PKW, że największe problemy są w delegaturach Tarnobrzeg i Tarnów.

- Gminy mają świadomość, że być może będzie potrzeba zmiany siedziby obwodowej komisji wyborczej - mówiła szefowa KBW. Kodeks wyborczy przewiduje taką możliwość w przypadku nieprzewidzianych zdarzeń. Komisarz wyborczy może wówczas zarządzić głosowanie w innym miejscu niż ogłoszono w obwieszczeniu wyborczym.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w niedzielę. Uprawnionych do głosowania jest prawie 30 milionów osób.

Jeden znak X w jednej kratce

Pietrzak przypomniała na konferencji prasowej, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, na karcie do głosowania można umieszczać dopiski w kratce i poza nią. Podkreśliła jednak, że musi być jeden znak "x" w jednej kratce, ponieważ jeżeli znak "x" znajdzie w dwóch kratkach np. w przypadku dopisków, to głos będzie nieważny. 

REKLAMA

- Należy po prostu powstrzymywać się przed dopisywaniem czegokolwiek. Apelowała o to poprzednio PKW i nadal apelujemy, żeby rzeczywiście poważnie podchodzić do tego aktu oddaniu głosu i postawić ten jeden znak x w jednej kratce przy nazwisk jednego kandydata - powiedziała szefowa KBW. 

Pietrzak była pytana, czy w związku z powodzią do PKW napływają sygnały, że mogą być problemy z lokalami wyborczymi w regionach dotkniętych żywiołem. 

- Cały czas monitorujemy tę sytuację, sytuacja jest bardzo dynamiczna, zmienia się cały czas i w dniu dzisiejszym nie podejmę się stwierdzenia co będzie w niedzielę (...). Najtrudniejsza sytuacja jest w delegaturze Tarnobrzeg i Tarnów - tam cały czas są w kontakcie pracownicy delegatury ze sztabami kryzysowymi" - odpowiedziała Pietrzak. 

Jak mówiła, gminy mają świadomość, że być może będzie potrzeba zmiany siedziby obwodowej komisji wyborczej. "Może być różnie, natomiast gminy są świadome tego i przygotowane - powiedziała Pietrzak. 

REKLAMA

Odniosła się również do pytania, czy wprowadzenie przez premiera w całym kraju stopnia alarmowego BRAVO-CRP dotyczącego bezpieczeństwa teleinformatycznego jakoś będzie wpływać na przebieg wyborów. - Myśmy byli w pełnej gotowości już dużo wcześniej, wszystkie zadania, które mieliśmy zaplanowane mieszczą się w granicach obowiązujących procedur, które należy podjąć w związku z ogłoszeniem takiego alarmu. Także praca u nas nie ulega zmianie, cały czas jesteśmy w pełnej gotowości - powiedziała Pietrzak.

Aby oddać ważny głos, należy wpisać znak X w kratkę znajdującą się po lewej stronie nazwiska wybranego kandydata. Za nieważny uznaje się głos, gdy wyborca w żadnej z kratek nie postawi znaku X lub zagłosuje na więcej niż jedną osobę.

Cisza wyborcza

Od północy w piątek do godziny 21 w niedzielę będzie w kraju obowiązywała będzie cisza wyborcza i zakaz agitacji; po g. 21 w niedzielę możliwe będzie podawanie wyników sondaży, a po godz. 23 - pierwszych wyników wyborów - poinformowała w piątek szefowa KBW Magdalena Pietrzak.

Pietrzak przypomniała na konferencji prasowej, że o północy w piątek - na 24 godziny przed dniem głosowania - rozpocznie się cisza wyborcza.

REKLAMA

- Oznacza to zakaz prowadzenia agitacji wyborczej, w tym zwoływania zgromadzeń, organizowania pochodów i manifestacji, wygłaszania przemówień, rozpowszechniania materiałów wyborczych, czyli nie można wieszać plakatów, nie można ich również zrywać - zaznaczyła szefowa KBW.

Lokale wyborcze będą czynne w niedzielę w godzinach 7-21. Do g. 21 w niedzielę, czyli do momentu zamknięcia lokali wyborczych, trwać będzie cisza wyborcza.

- Po tej godzinie jest możliwe podawanie (wyników) sondaży (...), natomiast podawanie wyników (wyborów) - dopiero po godz. 23, czyli po godzinie, kiedy ostatnie państwo członkowskie (UE) zakończy swoje głosowanie, ponieważ we Włoszech do 23 trwa głosowanie - zaznaczyła Pietrzak.

Poinformowała jednocześnie, że wyborcy mogą sprawdzić, w którym lokalu wyborczym powinni oddać głos, m.in. przez wyszukiwarkę na stronie wybory.gov.pl, w Biuletynie Informacji Publicznej swojej gminy lub w obwieszczeniu. Szefowa KBW przypomniała również wyborcom o konieczności okazania przed oddaniem głosu dokumentu ze zdjęciem umożliwiającego stwierdzenie jego tożsamości, najlepiej dowodu osobistego.

Zaznaczyła zarazem, że może być także każdy inny dokument z fotografią, który umożliwi komisji potwierdzenie tożsamości, np. legitymacja szkolna, książeczka wojskowa czy "wszelkie dokumenty, które nie będą budziły wątpliwości komisji jeśli chodzi o stwierdzenie tożsamości". Pietrzak dodała, że po raz pierwszy PKW dopuściła także potwierdzenie tożsamości poprzez usługę mTożsamość dostępną za pośrednictwem smartfonów w rządowej aplikacji mObywatel.

REKLAMA

W niedzielę cztery konferencje prasowe PKW

W dniu wyborów do Parlamentu Europejskiego, w niedzielę 26 maja, Państwowa Komisja Wyborcza planuje cztery konferencje prasowe - poinformował w piątek na konferencji prasowej p.o. szefa PKW Wiesław Kozielewicz.
Pierwsza z niedzielnych konferencji prasowych zaplanowana został na godz. 10, następna na godz. 13.30 kiedy podane zostaną dane o frekwencji z godz. 12. Trzecia konferencja ma być o godz. 18.30 - wtedy ma zostać podana frekwencja według stanu na godz. 17. Ostatnia konferencja PKW planowana na godz. 22.

PKW planuje też cztery konferencje na poniedziałek 27 maja, a także we wtorek 28 maja, o ile do tego czasu nie ogłosi wyników wyborów - dodał.

P.o. szefa PKW przypomniał też dotychczasowe frekwencje w wyborach do Parlamentu Europejskiego: 13 czerwca 2004 roku, w pierwszych wyborach do Parlamentu Europejskiego w Polsce, frekwencja wynosiła 20,9 proc., 7 czerwca 2009 roku wyniosła 24,53 proc., natomiast 25 maja 2014 roku frekwencja wyniosła 23,52 proc..

- Po liczbie zaświadczeń wydaje się, że frekwencja podczas wyborów do PE powinna być wyższa, niż miało to miejsce w przeszłości - ocenił Kozielewicz.

REKLAMA

Poinformował także, że najwyższa w historii frekwencja w jakimkolwiek głosowaniu w Polsce była podczas drugiej tury wyborów prezydenckich 19 listopada 1995 roku - 68,23 proc. - Wynik nie do osiągnięcia od 1995, nikt się nawet nie zbliżył - dodał. Jak mówił, "niechlubny rekord" najniższej frekwencji w skali nie tylko Polski, ale wszelkich ogólnokrajowych głosowań w Europie pobiło ogólnokrajowe referendum z dnia 6 września 2015 roku, ogłoszone na wniosek ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego - 7,8 proc.

Kozielewicz zwracał także uwagę, że w wielu krajach wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego ogłaszane są dopiero po kilkunastu dniach, np. w 2014 roku Hiszpanie ogłosili wyniki dopiero 11 czerwca 2014 roku, czyli po 17 dniach od wyborów. Dodał, że PKW zapewne ogłosi wyniki między poniedziałkiem 27 maja, a środą 29 maja. 

Większe zainteresowanie niż 5 czy 10 lat temu

Zastępca przewodniczącego PKW stwierdził, że do udziału w głosowaniu w Polsce uprawnionych jest 29 994 623 wyborców. Do 24 maja do godz. 14.00 udzielono 10 828 pełnomocnictw. 

REKLAMA

- Ciekawa jest liczba wydanych zaświadczeń o prawie do głosowania, bo ta liczba naszym zdaniem wskazuje na to, że zainteresowanie wyborami do PE w tym roku jest większe, niż było to 5 czy 10 lat temu. Według stanu na dzień dzisiejszy na godz. 14.00 w całej Polsce wydano 118 763 zaświadczenia o prawie do głosowania, czyli dla tych obywateli, którzy będą głosowali poza miejscem zamieszkania - mówił. 

Kozielewicz podkreślił, że w wyborach do PE w 2014 roku na podstawie zaświadczenia głosowało 50 704. 

Poinformował, że utworzono 27 286 obwodów do głosowania, z czego 14 342 lokale są przystosowane dla osób niepełnosprawnych. PKW przyjęła zawiadomienia o utworzeniu 26 komitetów wyborczych, w tym 16 komitetów partii politycznych, 3 koalicyjne komitety wyborcze oraz 7 komitetów wyborczych wyborców. 

Całkowita liczba list kandydatów wynosi w piątek 866 osób, w tym 404 kobiety, co - jak mówił Kozielewicz - daje 17 kandydatów przypadających na 1 mandat. 

REKLAMA

PAP/IAR/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej