Piotr Gliński o Witoldzie Pileckim: ojczyznę ukochał ponad wszystko

- Musimy przypominać heroiczną postawę niezłomnego rotmistrza, który ojczyznę ukochał ponad wszystko - powiedział wicepremier Piotr Gliński. Podkreślał, że warto także stawiać Witolda Pileckiego jako przykład człowieka, który potrafił łączyć ponad podziałami politycznymi. 

2019-05-25, 19:25

Piotr Gliński o Witoldzie Pileckim: ojczyznę ukochał ponad wszystko
Dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych Jacek Pawłowicz (P) i wicepremier, minister kultury Piotr Gliński (C) oraz córka rotmistrza Witolda Pileckiego, Zofia Pilecka-Optułowicz (L). Foto: PAP/Piotr Nowak

Posłuchaj

Piotr Gliński: cieszymy się, że młodzi Polacy angażują się w przypominanie postaci Witolda Pileckiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W Warszawie zakończył się marsz w hołdzie rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu. Jego uczestnicy przemaszerowali ulicami stolicy do dawnego więzienia na Rakowieckiej, w którym 25 maja 1948 roku komunistyczni zbrodniarze strzałem w tył głowy zamordowali Witold Pileckiego - współzałożyciela Tajnej Armii Polskiej, żołnierza Armii Krajowej, więźnia i organizatora ruchu oporu w KL Auschwitz. 

"Oddajemy dziś hołd ochotnikowi do Auschwitz, twórcy konspiracji wewnątrz obozu śmierci, autorowi raportów nt. Holokaustu. Witold Pilecki - na zawsze w naszej pamięci" - napisał na Twitterze szef MKiDN Piotr Gliński. 


Powiązany Artykuł

Pilecki_miniatura_663x364.jpg
Postać Witolda Pileckiego w filmach. Opowieści artystów o rotmistrzu

- Cieszymy się, że młodzi Polacy tak chętnie angażują się w przypominanie tej niezwykłej postaci - powiedział na zakończenie IX Warszawskiego Marszu Pileckiego szef MKiDN Piotr Gliński. - Spotykamy się w miejscu, w którym 71 lat temu Pilecki został zamordowany strzałem w tym głowy przez stalinowskich oprawców. Nasza uroczystość wieńczy Warszawski Marsz Pileckiego - powiedział na dziedzińcu Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej w Warszawie wicepremier Piotr Gliński.

Minister kultury podkreślił, że Witold Pilecki, żołnierz Armii Krajowej, powstaniec warszawski, wysłannik generała Andersa do komunistycznej Polski, "powinien być z całą pewnością otaczany najwyższą czcią i stawiany za wzór".

- Cieszymy się, że młodzi Polacy tak chętnie angażują się w przypominanie tej niezwykłej postaci. Angażowali się wtedy, kiedy nie było to łatwe. To oni nieśli tę pamięć, gdy nie wszystkim było z tym po drodze. Niezależnie od politycznej koniunktury, wsparcia instytucji publicznych lub też jego braku, od 2011 roku, regularnie dajecie państwo wyraz waszego przywiązania do Polski, do naszej historii, bohaterów, wśród których Witold Pilecki zajmuje szczególne miejsce - powiedział minister kultury.

Pilecki stoi "na piedestale czołowych bohaterów wspólnoty międzynarodowej"

Piotr Gliński Stwierdził, iż fakt, "że Pilecki na ochotnika udał się do niemieckiego obozu śmierci, a następnie stworzył tam wewnątrz obozowy ruch oporu i opracował raport ujawniający piekło Holocaustu stawia go na piedestale czołowych bohaterów wspólnoty międzynarodowej". - Dziękując za społeczne zaangażowanie w proces przywracania pamięci o Witoldzie Pileckim pragnę zapewnić, że także władze publiczne w ostatnich latach angażują się w przypominanie o nim i innych bohaterach, którzy mieli być zapomniani, o których pamięć miała być zgładzona - dodał wicepremier.

Powiedział, że naszym obowiązkiem jest pamiętać o takich postaciach, "dlatego, żeby nasza wspólnota polityczna opierała się na właściwych wartościach, bo ta pamięć dotyczy wyborów związanych z podstawowymi wartościami. Także wtedy, kiedy tym wyborem była śmierć dla wartości, które cementują, które integrują, które powodują, że wspólnota polityczna, że Polska trwa".

Wicepremier dodał, że warto także stawiać Witolda Pileckiego jako przykład człowieka, który potrafił łączyć ponad podziałami politycznymi. Jak mówił, symbolicznym przykładem jego niezwykłych zdolności współpracy z ludźmi z różnych nurtów ideowych było zaangażowanie do działającej wewnątrz Auschwitz konspiracji zarówno przedwojennego socjalisty Stanisława Dubois, jak i przywódcy Obozu Narodowo-Radykalnego oraz Młodzieży Wszechpolskiej - Jana Mosdorfa. - Musimy przypominać heroiczną postawę niezłomnego rotmistrza, który ukochał ojczyznę ponad wszystko - podkreślił Piotr Gliński.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

witold pilecki ława oskarżonych12.jpg
Duchowość rotmistrza Witolda Pileckiego

Wspaniały człowiek i ojciec

Córka rotmistrza Witolda Pileckiego, Zofia Pilecka-Optułowicz, wspominała, że jej ojciec był wspaniałym człowiekiem i ojcem. Podkreśliła, że uczył ją i brata "wszystkiego, co jest najważniejsze w życiu - a więc prawdy, odpowiedzialności za słowo, wielkiego szacunku dla przyrody - tego, że wszystko, co rośnie ma sens istnienia". - Nie wiem, czy on wiedział, co go czeka i jakie będą jego losy - dodała córka rotmistrza.

Zofia Pilecka-Optułowicz z zadowoleniem i satysfakcją przyjęła uroczystości upamiętniające jej ojca, które odbyły się w miejscu jego więzienia i śmierci. Mówiła, że "bliskość miejsca, w którym ojciec przebywał i z którego zamordowany poszedł do tej ostatniej swojej stacji Drogi Krzyżowej - to dla niej wspaniała sprawa". Przypomniała, że teraz jej ojciec jest honorowany i traktowany jak bohater, ale przez wiele lat, w czasach komunistycznej Polski, spotykały ją represje za to, że była córką oficera. Między innymi po maturze nie mogła dostać się na uczelnię, by kontynuować naukę.

Marsz wyruszył w sobotę o 15.30 spod pomnika Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu. Po drodze puszczano patriotyczne pieśni, m.in. "Warszawskie dzieci" i przytaczano fragmenty raportów Witolda Pileckiego z Auschwitz. Wśród uczestników byli członkowie Grupy Historycznej Niepodległość, niektórzy z maszerujących mieli ze sobą biało-czerwone flagi, inni wizerunki Pileckiego oraz transparenty z napisami "Niezłomnym bohaterom cześć i chwała" oraz "Jeśli zapomnimy o was, to niech Bóg zapomni o nas".

REKLAMA


Powiązany Artykuł

pilecki_1200.jpg
Historycy: Witold Pilecki był jednym z największych polskich bohaterów

Marsz pamięci rotmistrza - apolityczny

Przed marszem organizatorzy zaapelowali, aby nie skandować politycznych haseł i nie maszerować z politycznymi flagami.

Rafał Kulisiewicz z Fundacji Służba Niepodległej powiedział, że choć "spotykamy się, by uczcić pamięć rotmistrza Pileckiego, który tego dnia, 71 lat temu został zamordowany" to przez marsz "chcemy również symbolicznie oddać hołd wszystkim bohaterom podziemia antykomunistycznego". - Naszym zdaniem, w dzisiejszych czasach, gdy nie ma stabilnej kotwicy wartości, warto pamiętać o jednoznacznych bohaterach, a takim właśnie jest Witold Pilecki. My młodzi ludzie chcemy mieszkańcom Warszawy, Polakom o nich przypomnieć - powiedział.

- Dziś może łatwo jest mówić o patriotyzmie, ale wtedy, w okresie niezwykle trudnym w naszych dziejach, za patriotyzm i bohaterstwo płaciło się krwią. Marsz jest formą uczczenia tych bohaterów - dodał.

Symboliczne złożenie wieńców 

Po marszu oraz symbolicznym złożeniu wieńców przez jego uczestników, wiceministra Piotra Glińskiego oraz dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL Jacka Pawłowicza, uczestnicy weszli na dziedziniec muzeum na ulicy Rakowieckiej. Tam po powitaniu przez córkę Witolda Pileckiego, Zofię Pilecką-Optułowicz i wystąpieniach organizatorów, dyrektora muzeum oraz wicepremiera Glińskiego odprawiona została msza święta za rotmistrza i jego podkomendnych.

O godzinie 20 rozpoczął koncert "W hołdzie Rotmistrzowi" Tadeusza "Tadka" Polkowskiego i kwintetu fortepianowego, który poprzedzi występ raperów "Myczkinsa" i "Karata".

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Pilecki_663_364.jpg
Polskie Radio Historia Artykuł Rotmistrz Witold Pilecki - ucieczka z Auschwitz

Witold Pilecki - bohater Polski

Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu. Był bohaterem wojny z bolszewikami i uczestnikiem kampanii 1939 r. W okupowanej stolicy współtworzył Tajną Armię Polską. 19 września 1940 r. wszedł w "kocioł" podczas łapanki i trafił do niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł pod koniec kwietnia 1943 r. Służył w AK i brał udział w Powstaniu Warszawskim. W latach 1944-45 był w niewoli niemieckiej w oflagu w Murnau. Po wyzwoleniu obozu dołączył do II Korpusu Polskiego we Włoszech. W październiku 1945 r. wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu.

W maju 1947 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy UB; oskarżony m.in. o działalność wywiadowczą na rzecz polskiego rządu na emigracji, w śledztwie był torturowany. 15 marca 1948 r. rotmistrz został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu przy ul. Rakowieckiej. Miejsce pochówku Pileckiego nigdy nie zostało ujawnione przez komunistyczne władze, prawdopodobnie jego ciało wrzucono do dołów śmierci wraz z innymi ofiarami komunizmu na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach.

Do 1989 r. wszelkie informacje o dokonaniach i losie rtm. Pileckiego podlegały w PRL cenzurze. Pilecki został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Orderem Orła Białego. W 2013 r. został awansowany do stopnia pułkownika.

Patronat honorowy nad marszem objął minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński. Patronem medialnym Warszawskiego Marszu Pileckiego jest Polska Agencja Prasowa. 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej