Fala wezbraniowa na Wiśle. Wicewojewoda mazowiecki: nie ma zagrożenia dla mieszkańców

- Fala wezbraniowa, która spływa Wisłą przez Mazowsze pod koniec tego tygodnia powinna opuścić województwo. Nie ma obecnie bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa mieszkańców - powiedział wicewojewoda mazowiecki Artur Standowicz. 

2019-05-29, 16:15

Fala wezbraniowa na Wiśle. Wicewojewoda mazowiecki: nie ma zagrożenia dla mieszkańców

W środę, wraz z przedstawicielami Państwowej Straży Pożarnej i Wód Polskich oraz lokalnych samorządów, wizytował on wały przeciwpowodziowe wzdłuż Wisły w Dobrzykowie pod Płockiem.

- Fala wezbraniowa na Wiśle pod koniec tego tygodnia, w weekend, powinna opuścić województwo mazowieckie. Zagrożenia jako takiego, dla bezpieczeństwa mieszkańców, nie przewidujemy. Tego zagrożenia nie ma, pomimo przekroczenia stanów alarmowych o kilkadziesiąt centymetrów  - powiedział wicewojewoda mazowiecki.

Jak zaznaczył, w związku z falą wezbraniową na Wiśle wojewoda mazowiecki oraz wojewódzkie służby zarządzania kryzysowego są w stałym kontakcie m.in. z samorządami i strażą pożarną. Monitorowane są na bieżąco wały i stany wód. - Mam nadzieję, że do żadnych niebezpiecznych zjawisk nie dojdzie - dodał Standowicz.

Wicewojewoda mazowiecki zaapelował do mieszkańców położonych nad Wisłą miejscowości, aby nie traktowali wałów przeciwpowodziowych, "jak tarasów widokowych". - Wisła wysoka, rozlewa się, może to piękny widok, atrakcyjny, przykuwający uwagę, ale bezpieczeństwo przede wszystkim. Pilnujmy głównie dzieci, aby na wały nie wchodziły - powiedział Standowicz.

REKLAMA

Wisłą przez Mazowsze spływa z górnego biegu rzeki fala wezbraniowa, której czoło jeszcze we wtorek dotarło w rejon Wyszogrodu i Kępy Polskiej w powiecie płockim. Od wtorku w 7 położonych nad Wisłą gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Bodzanów, Słupno, Słubice i Nowy Duninów obowiązuje do odwołania stan alarmu przeciwpowodziowego. W środę rano pogotowie przeciwpowodziowe wprowadzono w Płocku.

Dobrzyków, znajdujący się na lewym brzegu Wisły, ok. 12 km od Płocka, to miejscowość, której obrona odegrała kluczową rolę w działaniach ratowniczych w czasie powodzi w 2010 r., gdy wezbrana rzeka przerwała wał przeciwpowodziowy w położonych powyżej Świniarach i zalała dwukrotnie - najpierw w maju, a potem w czerwcu - ponad 20 miejscowości w gminach Gąbin i Słubice.

Powódź objęła wówczas obszar o powierzchni ponad 6 tys. ha zamieszkały przez ok. 4 tys. osób. W ramach akcji ratunkowej ewakuowano wtedy ponad 2,5 tys. osób oraz ponad 2,3 tys. zwierząt. Odbudowa zniszczeń, w tym gospodarstw i dróg, trwała ponad dwa lata. 

REKLAMA

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej