Nieoficjalnie: rozmowy PO-SLD w martwym punkcie. Spór o kształt list wyborczych
Jak wynika z nieoficjalnych informacji PAP, PO wystartuje prawdopodobnie wyborach parlamentarnych jako Koalicja Obywatelska bez PSL i SLD. Rozmowy z Sojuszem - jak wskazują źródła - utknęły w martwym punkcie.
2019-07-17, 21:26
- Jak informuje PAP, PO nie może porozumieć się z SLD ws. wspólnych list wyborczych
- - Nie chodzi ani o listy, ani o kandydatów, tylko o to, czy startujemy razem, czy nie - powiedziała rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska
- Samodzielny start PSL w wyborach ogłosił z kolei lider ugrupowania Władysław Kosiniak-Kamysz
W czwartek rano zbiera się zarząd Platformy Obywatelskiej, który ma ostatecznie ustalić formułę startu do Sejmu i Senatu.
- Określimy nasz pomysł na start, określimy też zasady funkcjonowania Koalicji Obywatelskiej w wyborach do parlamentu. Podamy również - myślę - daty, które będą "kamieniami milowymi" w tej "prekampanii| i kampanii wyborczej, czyli zakończenia budowania list, przyjęcia programu - zapowiada w rozmowie z PAP szef klubu PO-KO Sławomir Neumann.
PO, .N i Inicjatywa Polska na jednej liście
Start w formule Koalicji Obywatelskiej (wspólnie z Nowoczesną i Inicjatywą Polska Barbary Nowackiej) ogłosił już w zeszły piątek podczas Forum Programowego w Warszawie lider Platformy Grzegorz Schetyna i wiele wskazuje na to, że w czwartek zarząd Platformy potwierdzi tę decyzję.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przed kilkoma dniami ogłosił, że ludowcy idą do wyborów samodzielnie jako PSL - Koalicja Polska. Od polityków Platformy i Sojuszu można usłyszeć, że rozmowy liderów obu ugrupowań utknęły w martwym punkcie i rozbijają się o kształt list wyborczych.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![furgo-pap-arch-1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/929c520f-a7e8-4caa-9509-b7880af5025e.jpg)
Grzegorz Furgo (PO): sądzę, że pójdziemy do wyborów sami
Chodzi zarówno o liczbę żądanych przez SLD miejsc "biorących" na listach jak i nazwiska proponowanych kandydatów. - SLD proponuje nam na listy takie osoby, jak Joanna Senyszyn, Marek Dyduch czy Jerzy Jaskiernia. Nie ma na to zgody - podkreśla w rozmowie z PAP bliski współpracownik szefa PO Grzegorz Schetyny.
Decyzja już wkrótce?
Informacji tych nie potwierdza jednak rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska. - Nie chodzi ani o listy, ani o kandydatów, tylko chodzi o to, czy startujemy razem, czy nie. Rozumiem, że jutro Platforma się określi - powiedziała.
Dodała, że decyzji w sprawie formuły startu Sojuszu Lewicy Demokratycznej również można się spodziewać się w czwartek. Na ten dzień zaplanowana jest konferencja prasowa SLD w Łodzi, na której obecny ma być m.in. lider partii Włodzimierz Czarzasty.
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Małgorzata Kidawa-Błońska: szeroka koalicja to najlepsze rozwiązanie
REKLAMA
Inni politycy Sojuszu potwierdzają jednak nieoficjalnie, że "kością niezgody" w rozmowach z PO jest właśnie obsada list. - Chodzi oczywiście o listy. Na dziś bardziej możliwa jest opcja budowy listy lewicowej - przyznaje polityk Sojuszu.
"Przepustką do KO jest tylko przyzwoitość"
We wtorek lider Platformy spotkał się w Warszawie z szefami struktur regionalnych PO. - Żadne deklaracje tam nie padły, ale ze słów Grzegorza (Schetyny - przyp. red.) można było wywnioskować, że sondował wariant startu tylko z Nowoczesną i Inicjatywą Polska - relacjonuje w rozmowie z PAP polityk PO znający przebieg wtorkowej narady.
Powiązany Artykuł
![Trójka Władysław Kosiniak-Kamysz 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/800b2686-ad0c-45c6-b4e2-4841eda33561.jpg)
Władysław Kosiniak-Kamysz: nie prowadzimy rozmów odnośnie kształtu list opozycji
W zeszły piątek i sobotę w Warszawie odbywało się Forum Programowe Koalicji Obywatelskiej. - Do wyborów idziemy jako Koalicja Obywatelska, prawdziwie obywatelska - mówił w swoim wystąpieniu Grzegorz Schetyna.
Zadeklarował, że w Koalicji Obywatelskiej znajdzie się miejsce i dla lewicy i dla konserwatystów, dla wierzących i niewierzących, dla ludzi z miast i wsi. -Przepustką do KO jest tylko przyzwoitość i zdrowy rozsądek - podkreślał szef Platformy.
REKLAMA
PSL bez PO
Zastrzegł jednocześnie, że nigdy nie zgodzi się na wprowadzenie do KO "polityki transakcyjnej". - Jeśli dla kogoś różnica między Koalicją Obywatelską, a partią rządzącą dzisiaj polega tylko na tym, ile od kogo można dostać więcej stołków, to nie mamy o czym rozmawiać - powiedział Grzegorz Schetyna.
Jeszcze tego samego dnia doszło do spotkania liderów PO i PSL. Po kilku godzinach Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił samodzielny start Stronnictwa w wyborach parlamentarnych.
W środę rano w radiowej Trójce powtórzył: "wystartujemy w wyborach pod szyldem PSL-Koalicja Polska". Wyraził przy tym przekonanie, że ludowcy dostaną się do Sejmu. - Będziemy walczyć o wynik około 8-10 procent - zapowiedział lider ludowców.
REKLAMA
msze
REKLAMA