Sekretny list do działaczy lewicy. Zaleca personalne ataki na polityków PiS i omijanie tematów gospodarczych
Wyciekła tajna notatka, którą do swoich działaczy rozsyłali liderzy niedawno zawiązanej koalicji lewicy, którą współtworzy SLD, Wiosna i Razem. "Sytuacja jest beznadziejna. Wróg ma ogromną przewagę, cofać się nie ma dokąd. Dlatego trzeba atakować" - czytamy w liście do którego dotarł portal wpolityce.pl.
2019-07-20, 18:35
- W czwartek liderzy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Wiosny i partii Razem ogłosili start ze wspólnej lewicowej listy w jesiennych wyborach parlamentarnych.
- Portal wPolityce.pl dotarł do listu, który został rozesłany do działaczy i sympatyków lewicowego bloku wyborczego.
- "Lewica nie ma już nic do stracenia. I może sobie pozwolić na wszystko. Może bezpardonowo atakować Prawo i Sprawiedliwość" - czytamy m.in. w liście, gdzie dalej autor zaleca personalne ataki na polityków partii rządzącej.
- Odradzane jest odnoszenie się do kwestii gospodarczych, gdyż "Polska nie ma dziś większych problemów gospodarczych i dlatego ta tematyka nie zdominuje tegorocznej kampanii".
Powiązany Artykuł
Robert Biedroń: chcemy odrobić lekcję, że lewica wygrywa, kiedy jest zjednoczona
Zjednoczenie lewicy
W sobotę ma zostać powołany sztab wyborczy Lewicy, a w kolejnych dniach - odsłaniane kolejne filary programu formacji. Wciąż nie jest jednak jasne, jaka będzie formuła startu Lewicy - czy jako komitetu partyjnego (próg wyborczy to 5 proc.), czy koalicyjnego (8 proc.).
- Wiosna, SLD i Lewica Razem podjęły decyzję: chcemy odrobić lekcję demokracji, która nauczyła nas, że lewica wygrywa wybory, kiedy jest zjednoczona, kiedy wspólnym blokiem idzie do wyborów - powiedział w piątek lider Wiosny Robert Biedroń, informując o wynikach rozmów przedstawicieli tych ugrupowań.
Wewnętrzny list
"Dziś, używając języka wojskowego - Sytuacja jest beznadziejna, wróg ma ogromną przewagę, cofać się nie ma dokąd. Dlatego trzeba atakować. Politycy Lewicy są dziś zdeterminowani by udowodnić swym niedawnym koalicjantom, jak bardzo się pomylili w ocenie sytuacji politycznej i tego, czego chcą wyborcy" - ogłasza list.
Z dalszych fragmentów wynika, że blok lewicowy chce zagospodarować wyborców rozczarowanych Grzegorzem Schetyną i Platformą Obywatelską. Argumentacja opiera się na... wpisach z forów internetowych mediów.
REKLAMA
"Pamiętajmy, że decyzja Platformy Obywatelskiej o samodzielnym starcie w wyborach została bardzo źle przyjęta przez osoby, które wspierały opozycję i gotowe były na nią głosować. Widać to po wpisach na forach internetowych i pod publikacjami na stronach takich jak Gazeta Wyborcza, Onet.pl, Wirtualna Polska czy Natemat" - czytamy.
"Lewica może zyskać na tym zamieszaniu. Dlaczego? Ponieważ nie ma już nic do stracenia. I może sobie pozwolić na wszystko. Może bezpardonowo atakować Prawo i Sprawiedliwość. Może powiedzieć Polakom, że w gruncie rzeczy jest wdzięczna Grzegorzowi Schetynie, gdyż teraz nie musi już liczyć się z jego fochami" - dodaje autor.
Nie mówić o gospodarce, atakować personalnie
Wedle autora listu, w kampanii koalicja nie powinna poruszać zagadnień gospodarczych, bo ta tematyka "nie zdominuje kampanii wyborczej".
Dalej zalecają skupić się na personalnych atakach na polityków Prawa i Sprawiedliwości. "Należy codziennie atakować polityków Prawa i Sprawiedliwości za to, że nie szanują wyroków sądowych, że poseł Pięta ma problemy z kochanką a poseł Tarczyński z głową. Trzeba nieustannie przypominać o uczuciach Macierewicza do Misiewicza itp. Należy wręcz zasypać Polaków taką narracją, korzystając ze wszystkich dostępnych okazji" - doradza autor listu.
REKLAMA
dcz/wpolityce.pl
REKLAMA