Kolejny kraj chce opodatkować internetowych gigantów. Facebook, Twitter i Google zapłacą daninę za zyski w Indiach
Rząd Indii zamierza wprowadzić podatek od dochodów uzyskiwanych m.in. w serwisach Google, Facebook i Twitter. Dotychczas giganci internetowi unikali płacenia podatków od zysków osiąganych w Indiach, ponieważ ich siedziby znajdują się poza tym krajem.
2019-07-31, 12:14
Według źródeł dziennika gospodarczego „The Economic Times” w indyjskim rządzie podatek ma dotyczyć serwisów internetowych mających w Indiach minimum 500 tys. użytkowników i z przychodem w wysokości 2,9 mln dolarów.
Powiązany Artykuł
Francja: giganty cyfrowe i internetowe opodatkowane. Nowe daniny zapłaci m.in. Google, Apple, Amazon i Facebook
Okazja do renegocjacji traktatów?
Podatek bezpośredni ma dotyczyć firm, które mają tzw. znaczącą obecność ekonomiczną w Indiach, ale nie płacą tam podatków, ponieważ ich siedziby są poza krajem. Dotyczy to najczęściej firm internetowych oferujących serwisy społecznościowe. W Indiach podatek wobec gigantów może sięgnąć 35 proc.
Salman Waris z delhijskiej firmy prawniczej specjalizującej się w tym sektorze powiedział dziennikowi, że na świecie nie ma zgody co do stawki podatku od usług internetowych gigantów. - Jednak ta płynna sytuacja może być okazją dla Indii do renegocjacji międzynarodowych traktatów handlowych - ocenia.
Pod koniec lipca prezydent USA Donald Trump zagroził obłożeniem dodatkowym podatkiem francuskich win, jeśli Francja wprowadzi 3-procentowy podatek uderzający w amerykańskie koncerny internetowe. Obecnie między USA i Indiami trwa wojna handlowa, a nowy podatek może doprowadzić do kolejnych taryf.
Google wyprowadził 2 mld dol.
REKLAMA
Rząd Indii szuka jednak nowych źródeł finansowania ambitnych planów rozwoju infrastruktury i raczej nie ugnie się przed naciskami USA. Podczas szczytu państw G20 w Osace indyjska minister finansów i ds. korporacji Nirmala Sitharaman wezwała państwa do rozwiązania problemu opodatkowania globalnych firm internetowych.
Według wyliczeń "Economic Timesa" między 2014 i 2018 rokiem Google wyprowadził z Indii 2 mld dolarów do swoich spółek zależnych w Singapurze i Irlandii. Ta kwota stanowiła ok. 50-60 proc. dochodów firmy w Indiach w tym okresie. Urząd podatkowy zakwestionował te transfery i w 2017 roku sąd w Bangalurze przyznał mu rację. Google odwołał się i sprawa wciąż toczy się w indyjskich sądach.
W ostatnim czasie giganci internetowi zaczęli wystawiać rachunki w Indiach za oferowane usługi, które najczęściej dotyczą reklamy i promocji w serwisach. Jednak zdaniem urzędu podatkowego wciąż nie są uwzględniane całe kwoty transakcji, a większa część jest transferowana poza kraj jako „koszt zakupu przestrzeni reklamowej”.
dcz
REKLAMA