Prokuratura chce aresztu dla Jakuba R. "Może wpływać na świadków"

Jakub R. jest podejrzany o "niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w związku z reprywatyzacją nieruchomości przy ul. Nowy Świat 24 w Warszawie".

Powiązany Artykuł

Komisja ds. reprywatyzacji ogłosiła decyzje ws. dwóch nieruchomości

- Prokurator podniósł w zażaleniu, że podejrzany w dniu zatrzymania przed 6 rano opuścił swoje miejsce zamieszkania i wyjechał do Lublina. Mimo orzeczonego przez sąd w innym postępowaniu karnym dozoru policji i obowiązku zawiadamiania jej o zamierzonym wyjeździe i terminie powrotu, Jakub R. nie wykonał nałożonego na niego obowiązku informacyjnego. Postawa Jakuba R. świadczyła o zamiarze utrudnienia lub uniemożliwienia zatrzymania i doprowadzenia go do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w celu ogłoszenia zarzutów w sprawie zaniechań przy reprywatyzacji nieruchomości warszawskiej - powiedział portalowi tvp.info prok. Mirosław Chyr z PO w Warszawie.

- Prokurator podniósł zarzut, że sąd milcząco pominął w uzasadnieniu, iż za czyny zarzucane Jakubowi R. grozi surowa kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd pominął również fakt, że Jakub R. działał na szkodę mieszkańców nieruchomości, doprowadzając do opuszczenia mieszkań, które zajmowali przez całe życie i wyrządzając szkodę na rzecz Miasta Stołecznego Warszawy i Skarbu Państwa w wysokości 9 mln zł - dodaje Chyr.

Śledczy zaznaczyli, że Sąd nie zastosował aresztu wobec Jakuba R. stwierdzając, że były urzędnik ratusza „mógłby podejmować próby wpływania na zeznania świadków”. Jednocześnie sąd nie zakazał podejrzanemu kontaktów ze świadkami, miało to zastosowanie jedynie wobec współpodejrzanych.  

REKLAMA

dcz/tvp.info