Na noc wstrzymano poszukiwania 39-latka, który wypadł z motorówki na jeziorze Kisajno

Po zmroku wstrzymano poszukiwania 39-letniego mieszkańca Warszawy, który w niedzielę nad ranem wypadł z motorówki na mazurskim jeziorze Kisajno - poinformowała policja. Działania mają zostać wznowione w poniedziałek rano. 

2019-08-18, 21:43

Na noc wstrzymano poszukiwania 39-latka, który wypadł z motorówki na jeziorze Kisajno
Jezioro Kisajno. Foto: Shutterstock.com / Fotokon

Jak powiedziała asp. Iwona Chruścińska z policji w Giżycku, trwająca w niedzielę od wczesnego rana akcja poszukiwawcza została wstrzymana przed godz. 21 z powodu zapadnięcia zmroku. "W poniedziałek od godzin porannych uczestniczący w poszukiwaniach ruszają z powrotem na wodę. Akcja będzie prowadzona aż do skutku" - dodała. 

Według policji z soboty na niedzielę przed godz. 4 nad ranem odebrano zgłoszenie, że po jeziorze pływa motorówka i może zakłócać spoczynek żeglarzy. Funkcjonariusze i ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego odnaleźli na miejscu dryfującą łódź motorową, na pokładzie której nikogo nie było. Silnik nie pracował, być może skończyło się paliwo. 

W ocenie policjantów, rzeczy pozostawione na motorówce wskazywały, że mogły nią płynąć dwie osoby. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania, w trakcie których znaleziono na brzegu jeziora jedną z tych osób. 

Asp. Chruścińska powiedziała, że z relacji odnalezionej kobiety wynikało, że płynęła motorówką z 39-letnim mężczyzną i podczas wykonywania manewru skrętu obydwoje wypadli do wody. 

REKLAMA

- Kobieta zdołała dopłynąć sama do brzegu. Relacjonowała, że przepłynęła ok. stu metrów - stwierdziła policjantka. 

Policja poinformowała, że odnaleziona na brzegu 27-letnia mieszkanka Łodzi była w dobrym stanie. Podała również, że poszukiwany na Kisajnie to 39-letni mieszkaniec Warszawy. "Dla dobra rodziny i sprawy nie podajemy informacji o tożsamości poszukiwanego" - zaznaczyła asp. Chruścińska. 

W niedzielnej akcji ratowniczej i poszukiwaniach na jeziorze brała udział grupa płetwonurków, strażacy, ratownicy MOPR i policjanci. Przeszukiwano powierzchnię, dno i brzegi jeziora. Straż użyła sonarów i robota do prac podwodnych. W akcji poszukiwawczej uczestniczył też śmigłowiec z Komendy Głównej Policji.

PAP/IAR/agkm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej