S. Gajewski: transfery socjalne nie muszą pogarszać sytuacji finansowej
– Wbrew temu, co wieszczyli neoliberalni ekonomiści i dawne mainstreamowe media, okazuje się, że aktywna polityka społeczna i transfery socjalne nie muszą się wiązać z pogorszeniem sytuacji finansowej państwa – powiedział w PR24 Sebastian Gajewski z Centrum Daszyńskiego. O sytuacji finansowej dyskutowali także: Hubert Biskupski ("Super Express") i Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska").
2019-08-26, 09:10
Posłuchaj
Budżet państwa na 2020 rok ma być zrównoważony – dowiedziała się "Rzeczpospolita" ze źródeł zbliżonych do rządu. Projektem ustawy budżetowej ma we wtorek zająć się Rada Ministrów.
- To bardzo dobra wiadomość, chociaż budżet bez deficytu w krajach Unii Europejskiej nie jest niczym nadzwyczajnym. Bodajże 14 krajów ma w tej chwili nadwyżkę budżetową. Ale biorąc pod uwagę wydatki społeczne, realizację piątki Kaczyńskiego oraz to, że nie widać jakichś specjalnych ruchów jeśli chodzi o podatki, to jest to bardzo dobra informacja. Warto przypomnieć, że kilka lat temu wieszczono zapaść budżetową – kiedy mówiono o programie 500 plus, a potem o tym programie również na pierwsze dziecko – powiedział w Polskim Radiu 24 Hubert Biskupski.
Powiązany Artykuł

"Rzeczpospolita": w 2020 roku budżet po raz pierwszy bez deficytu
Sebastian Gajewski podkreślił, że jedną z zasad finansów publicznych jest dążenie do zrównoważonego budżetu państwa. - To się nikomu nie udało, a wreszcie mamy budżet, który tę podstawową zasadę finansów publicznych realizuje. Jednak deficyt sam w sobie nie jest aż tak zły. Ważne jest, żeby deficyt i wydatki, które są nim objęte służyły realizacji jakichś istotnych celów. Wbrew temu, co wieszczyli neoliberalni ekonomiści i dawne mainstreamowe media, okazuje się, że aktywna polityka społeczna państwa i transfery socjalne nie muszą się wiązać z pogorszeniem sytuacji finansowej – zaznaczył gość PR24.
Zdaniem Jacka Liziniewicza, założenia budżetu na 2020 rok "są optymistyczne". - Mam wrażenie, że w przyszłym roku gospodarka jednak będzie spowalniać. Jeżeli uda się to zrealizować i rzeczywiście nie będzie deficytu, to będzie to dosyć duży sukces, bo w Polsce chyba nigdy nikomu się to nie udało – skomentował publicysta.
REKLAMA
"Dotychczas wszystkie budżety opierały się na deficycie zarówno, jeśli chodzi o projekt, jak i wykonanie. Budżet bez deficytu to ambitne zamierzenie w sytuacji, gdy w przyszłym roku mają być realizowane kosztowne obietnice wyborcze w ramach tzw. piątki Kaczyńskiego, tym bardziej, że tempo wzrostu gospodarczego ma być niższe niż obecnie" - czytamy w artykule "Rzeczpospolitej".
Dziennik podkreślił, że ma to być pierwszy w historii ostatnich 30 lat plan finansowy, w którym założono, że kasa państwa będzie zrównoważona. W praktyce oznacza to, że nie trzeba będzie pożyczać pieniędzy na realizację wszystkich koniecznych wydatków.
Więcej tematów w nagraniu.
Rozmawiał Grzegorz Jankowski.
REKLAMA
Polskie Radio 24/bartos
---------------------------
Data emisji: 26.08.2019
Godzina emisji: 8.06
REKLAMA
REKLAMA