Krzysztof Czabański pozywa Facebooka. "Działa jak seryjny zabójca wolnego słowa"
Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański powiedział na konferencji prasowej, że złożył pozew przeciwko Facebookowi. Jak podkreślił, podstawą pozwu jest możliwość łamania konstytucji przez portal. - Facebook pełni rolę głównego cenzora. Nikt się pod takimi decyzjami nie podpisuje - mówił Krzysztof Czabański.
2019-09-23, 17:39
Posłuchaj
- Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański złożył w warszawskim sądzie pozew przeciwko Facebookowi
- W ocenie Krzysztofa Czabańskiego, portal "perfidnie" cenzuruje posty, w oparciu o "zapisy na nazwiska"
- Szef RMN przytoczył przykłady blokowanych postów jego autorstwa
- K. Czabański: posty były blokowane w kwadrans, niezależnie od ich treści
- - To metody znane z systemu totalitarnego - podkreślił Krzysztof Czabański
Powiązany Artykuł
K. Czabański: to zgroza, jeżeli z pieniędzy podatników organizuje się hejt
Przewodniczący RMN złożył pozew w Pierwszym Wydziale Cywilnym Sądu Okręgowego w Warszawie. Powodem jest łamanie konstytucyjnej zasady wolności słowa w Polsce.
"Główny cenzor mediów"
W ocenie przewodniczącego Rady Mediów Narodowych "Facebook pełni rolę głównego cenzora w mediach społecznościowych". - Facebook powinien stosować się do naszego prawa, a stosuje wyraźnie prawo, które pamiętamy z systemu totalitarnego, czyli zapisy na nazwiska - dodał.
- Niezależnie od tego, jakiej treści jest post, to ze względu na to, że jest to post z mojego konta poselskiego, jest on niezatwierdzany do rozpowszechniania na podstawie mętnego regulaminu, który nie określa kryteriów, którym musi podlegać post rozpowszechniany przez Facebooka - mówił w Toruniu szef RMN.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Oddanie władzy hejterom". K. Czabański o planach KO wobec mediów publicznych
REKLAMA
Dodał, że Facebook postępuje w takich sprawach w sposób anonimowy, nikt się pod takimi decyzjami nie podpisuje i "nie ma właściwie trybu odwoławczego".
Blokada niezależna od treści
Krzysztof Czabański podkreślił, że może przedstawić przykłady zablokowanych postów. - W pozwie są przykłady zatrzymanych, nierozpowszechnianych postów, które pokazują, że czy sprawa dotyczyła krów z Deszczna, czy sprawy mediów publicznych, czy kampanii wyborczej - wszystkie były blokowane - zaznaczył.
Powiązany Artykuł
Facebook i Instagram blokują polski start-up monitorujący internet
- Dla mnie jest oczywiste, ponieważ ta decyzja zapadała w ciągu 15 minut od zgłoszenia, że pewne nazwiska są w algorytmie, wyświetlają się na czerwono i zapada automatycznie decyzja negatywna - dodał Krzysztof Czabański.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Maciej Świrski: Facebook stosuje cenzurę i dyskryminuje za poglądy
REKLAMA
Przewodniczący Rady Mediów Narodowych podkreślił, że jego zdaniem można wytoczyć Facebookowi pozew zbiorowy. - To już dotyczy wielu osób, zwłaszcza osób, które są światopoglądowej zbliżonej do mojej - mówił Krzysztof Czabański. - Apeluję do osób poszkodowanych w ten sposób przez Facebooka, żeby dawali znać do mojego biura poselskiego, czy do mnie bezpośrednio - podkreślił.
"Trudno o większą perfidię"
- Facebook sobie życzy, żeby sprawy sporne z nim załatwiać w Irlandii, a działa w Polsce, pieniądze zarabia w Polsce i rozumie po polsku, skoro odmawia lub nie odmawia zatwierdzania postów. Rozumie po polsku, jak trzeba zarabiać pieniądze, a jak trzeba odpowiedzieć, to nie - mówił Krzysztof Czabański.
Podkreślił, że w sporze z gigantem nie chodzi mu o odszkodowanie finansowe. - Chodzi o przestrzeganie zasad, sformułowanych w naszym prawie - przekonywał. - Najwyższa pora, żeby skierować sprawę do sądu - dodał.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Koniec internetowych porad. O tym nie porozmawiasz już na Facebooku
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Mark Zuckerberg: cenzurowaliśmy reklamy pro-life podczas referendum w Irlandii ws. aborcji
- Trudno wyobrazić sobie bardziej perfidne postępowanie medium, które się chlubi tym, że stwarza warunki do wolności słowa, a działa wręcz przeciwnie - argumentował. - Facebook działa jak seryjny zabójca wolnego słowa - zaznaczył Krzysztof Czabański.
Mark Zuckerberg: cenzurowaliśmy treści
Do wprowadzania cenzury przyznał się założyciel i prezes Facebooka, Mark Zuckerberg. - Facebook blokował reklamy pro-life w Irlandii podczas ubiegłorocznego referendum ws. aborcji - przyznał Zuckerberg. Szef największego portalu społecznościowego na świecie dodał też, że serwis samodzielnie podjął decyzję o cenzurze, mimo że nie był do tego zobowiązany prawnie i nie domagał się tego irlandzki rząd.
Facebook na całym świecie zmaga się z zarzutami o cenzurę. Sytuacja przytoczona przez Marka Zuckerberga powoduje, że wzmocnieniu ulegają głosy mówiące o zaangażowaniu politycznym i światopoglądowym portalu społecznościowego.
mbl
REKLAMA
REKLAMA