Piotr Gliński o rekomunizacji nazw ulic w Żyrardowie i Białymstoku: tryumf kłamstwa historycznego
Wicepremier, minister kultury Piotr Gliński nazwał „tryumfem kłamstwa historycznego" decyzje rad miejskich w Białymstoku i Żyrardowie, gdzie usunięto nazwy ulicy Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" i ulicy gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila".
2019-11-04, 18:45
- W Białymstoku i Żyrardowie w ubiegłym tygodniu zrekomunizowano nazwy ulic
- Wicepremier Piotr Gliński nazwał to "niebywałym zakłamywaniem historii" i zaznaczył, że będzie bronił polskich bohaterów narodowych
- IPN zapowiedział, że w związku z decyzjami radnych wyśle im materiały edukacyjne
W ubiegłym tygodniu Rada Miasta Białystok przegłosowała zmianę nazwy ulicy mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" na ulicę Podlaską. Z kolei Rada Miasta Żyrardów przywróciła nazwę ulicy Jedności Robotniczej, która dotychczas nosiła nazwę gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila".
Powiązany Artykuł
Prezes IPN o rekomunizacji ulic w Białymstoku i Żyrardowie: to budzi nasz zdecydowany sprzeciw
- To jest zakłamywanie historii. To faktycznie jest coś niebywałego, że w 80 lat po wojnie, 30 lat od zmian prodemokratycznych w Polsce, wciąż znajdują się ludzie reprezentujący, wydawałoby się, poważną partię opozycyjną, taką która uważa, że nie wywodzi się z postkomunizmu, z tego dziedzictwa postkomunistycznego, a kasują nazwy odwołujące się do polskich bohaterów narodowych - powiedział w poniedziałek dziennikarzom Piotr Gliński.
REKLAMA
Ocenił, że "to jest trudne do uwierzenia". - Kto może coś mieć przeciwko gen. Fieldorfowi czy mjr. "Łupaszce" - zastanawiał się minister kultury. Jak mówił, obie te osoby zostały "zamordowane przez komunistyczne służby, przez ubecję". - Nie wiem, czy potomkowie tej ubecji mają takie wpływy współcześnie, że mogą dalej jeszcze kasować pamięć o tych ludziach. Nie dość, że zostali oni zamordowani przez zdrajców, ludzi, którzy wysługiwali się sowieckim władzom to jeszcze teraz próbuje się ich pamięć zakłamać czy zniwelować - podkreślił minister kultury.
"Nie zgadzamy się na to"
Wicepremier stwierdził, to jest "tryumf kłamstwa historycznego". - Na to nie można pozwolić. To jest rzecz, która jest nie do wytłumaczenia i nie do zrozumienia w niepodległym, wolnym i dumnym kraju, jakim jest Polska - zaznaczył szef resortu kultury.
Powiązany Artykuł
Kolegium IPN wyraziło dezaprobatę wobec zmian nazw ulic w Białymstoku i Żyrardowie
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Paweł Sałek o rekomunizacji ulic: szeroko zakrojona i zorganizowana akcja
Odniósł się on również do pomysłu IPN o przesłaniu materiałów edukacyjnych radnym Białegostoku i Żyrardowa. - Oczywiście, że trzeba zaczynać zmiany od uczenia się, tylko to są dorośli ludzie, więc oni najprawdopodobniej zrobili to świadomie. Ja bym się chciał zapytać ich zwierzchników partyjnych, czy oni też popierają tego rodzaju decyzje. Ja bym się chciał zapytać pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, pochodzącej z patriotycznej rodziny czy historyka pana Pawła Kowala, który ostatnio uzyskał mandat, jak oni spoglądają na tego rodzaju skandal, który się w żaden sposób nie daje tłumaczyć - mówił minister.
REKLAMA
Ocenił, że "jeżeli mielibyśmy się zgodzić na to, że w Polsce znowu ma ta tradycja historii bolszewickiej, sowieckiej tryumfować, to Polski by nie było". - My się na to nie zgadzamy po prostu - podkreślił.
Wielcy bohaterzy
Gen. August Emil Fieldorf walczył w Legionach Polskich, w II Rzeczypospolitej kontynuował służbę wojskową. W czasie okupacji niemieckiej w Polsce był dowódcą Kedywu - Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej AK, którym dowodził do marca 1944 r., używając pseudonimu "Nil". Kedyw zajmował się m.in. odbijaniem więźniów, przeprowadzaniem akcji odwetowych na funkcjonariuszach SS, Gestapo i policji, a także likwidowaniem kolaborantów i konfidentów. Decyzją władz komunistycznych 24 lutego 1953 r. gen. Fieldorf został powieszony w więzieniu mokotowskim w Warszawie przy ul. Rakowieckiej. Ciało ukryto w nieznanym miejscu.
Powiązany Artykuł
Białystok: radni zdecydowali o zmianie nazwy ulicy im. Szendzielarza "Łupaszki"
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Gen. August Emil Fieldorf Nil - wierny żołnierz Niepodległej
REKLAMA
Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" w czasie II wojny światowej był dowódcą słynnej V Brygady Wileńskiej AK. We wrześniu 1945 r. wyjechał na Pomorze, gdzie prowadził działalność dywersyjną na terenach województw zachodniopomorskiego, gdańskiego i olsztyńskiego. 2 listopada 1950 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał go na wielokrotną karę śmierci. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 r. w warszawskim więzieniu na Mokotowie. Również jego szczątki komuniści ukryli w nieznanym miejscu, jednak po badaniach i ekshumacjach IPN odnaleziono je na tzw. Łączce na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
CZYTAJ TAKŻE: serwis specjalny PolskiegoRadia24.pl opowiadający historię Żołnierzach Wyklętych>>>
jp
REKLAMA