Stała opłata odpadowa dla mieszkańców domów wielorodzinnych. Jest propozycja stołecznych radnych
Stołeczni radni z komisji rozwoju gospodarczego i cyfryzacji zaproponowali wprowadzenie stałej, miesięcznej opłaty w wysokości 65 złotych dla lokalu za zagospodarowanie odpadów w wielolokalowych budynkach mieszkaniowych. Propozycją ratusza była stawka degresywna za metr kwadratowy.
2019-12-12, 15:21
Podczas czwartkowej sesji Rady Warszawy trwają obrady nad projektem uchwały zakładającym zmianę w naliczaniu opłat za odbiór odpadów w mieście. Dzień wcześniej projektem zajęła się komisja rozwoju gospodarczego i cyfryzacji, której członkowie zdecydowali o wprowadzaniu poprawki dotyczącej opłat dla zabudowy wielorodzinnej (czyli np. mieszkań).
Powiązany Artykuł
Radni Warszawy debatują ws. budżetu i podwyżki opłat za śmieci
Propozycja ratusza w tym przypadku, którą w połowie listopada przedstawił wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski, przewidywała miesięczne opłaty według stawki degresywnej od metra kw. - 1,20 zł, 0,88 zł i 0,56 zł. W lokalach do 60 metrów opłaty wynosiłyby 1,20 zł za każdy metr kwadratowy. W lokalach do 120 metrów - za każdy metr powyżej 60 m kw. opłata wyniosłaby 0,88 zł. Natomiast za każdy metr powyżej powierzchni zamieszkałej 120 m kw. stawka opiewałaby na 0,56 zł.
Metoda "na kozę"
W przyjętej przez komisję poprawce dla tego typu budynków ustalono stawkę miesięcznej opłaty od gospodarstwa domowego w wysokości 65 złotych. Podobne rozwiązanie ratusz zaproponował dla nieruchomości jednorodzinnych. W tym przypadku propozycją - zachowaną przez radnych - jest opłata 94 złotych.
REKLAMA
Radni KO motywując propozycję zmiany na ryczałt, wskazują, że stawka za metr może być niesprawiedliwa. Również zdaniem radnych PiS takie rozwiązanie jest lepsze od propozycji ratusza, jednak nadal złe.
Radny klubu PiS Błażej Poboży odniósł się do tej kwestii na Twitterze. "W sprawie podwyżek opłat za śmieci POKO gra metodą "na kozę". Najpierw prezydent Trzaskowski proponuje fatalny system oparty na metrażu lokalu, a następnie radni PO łaskawie poprawką sugerują "lepszy" system ryczałtowy. Oba są niesprawiedliwe. Zagłosuję przeciwko takim zmianom!" - napisał.
"Metoda, która negatywnie uderza w gospodarstwa jednoosobowe"
Dla zabudowań mieszanych (np. kamienica z salonem) ratusz proponował takie samo rozwiązanie jak dla zabudowań wielorodzinnych. Wiceprezydent zapowiedział, że jeśli na sesji zostanie uwzględniona poprawka, wniesie o rozszerzenie porządku obrad o projekt uchwały dotyczącej takich nieruchomości.
Olszewski, komentując propozycję ryczałtu, podkreślił, że takie rozwiązanie rekomendował władzom miasta doradca, jednak opłata za metraż wydawała się bardziej czytelna dla mieszkańców.
REKLAMA
- Ryczałt to jest metoda, która oznacza, że wszyscy płacą tyle samo. Z automatu, można powiedzieć, jest to metoda, która negatywnie uderza w gospodarstwa jednoosobowe. Z drugiej strony jest uważana za metodę prospołeczną, bo chroni rodziny czy gospodarstwa wieloosobowe, których nie możemy chronić w żaden inny sposób – powiedział Olszewski. Jak zaznaczył, choć ryczałt wydaje się najlepszy, to nie ma bezwzględnej przewagi nad innymi metodami.
"Potężna operacja techniczna"
Wiceprezydent zapowiedział, że na prośbę radnych ratusz sporządzi analizę dotyczącą metody "od wody". Jak wyjaśnił, wdrożenie jej obecnie nie jest możliwe w terminie, którym gmina jest zobowiązana przez ustawodawcę.
Olszewski podkreślił, że taka metoda to dla miasta potężna operacja techniczna. - Możemy przygotować cały system pod taką metodę, ale pod warunkiem, że taka metoda wchodziłaby w życie od 1 stycznia 2021 roku – dodał.
Miasto wśród propozycji ma także program osłonowy, który zakładałby możliwość wsparcia pomocą celową na opłacenie rachunków za opłatę odpadową.
REKLAMA
Na razie wejście w życie przepisów planowane jest na 1 lutego. Miasto jednak być może zwróci się o wydłużenie terminu do 1 marca.
dn
REKLAMA