Trzaskowski: najpierw ulica im. Adamowicza, Kaczyńskiego po wyborach
- Śmierć byłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza zasługuje na pewien symbol. To osoba ważna dla samorządu, decyzja o jego upamiętnieniu powinna być ponad podziałami - mówił o nadaniu jednej ze stołecznych ulic imienia Adamowicza prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
2020-01-10, 12:39
W czwartek stołeczni radni mają zająć się projektem uchwały o nadaniu jednej z warszawskich ulic imienia Pawła Adamowicza. Z harmonogramu sesji Rady Dzielnicy Śródmieście wynika, że projekt ten będzie opiniowany przez tamtejszych radnych w środę. Jak poinformowała wicerzecznik stołecznego ratusza Ewa Rogala, z inicjatywą nazwania jednej z ulic imieniem Adamowicza wystąpił prezydent Trzaskowski.
Trzaskowski był pytany w radiu ZET o to, dlaczego w ścisłym centrum Warszawy powinna być ulica imienia b. prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - To, co się stało rok temu, jest na tyle niesłychane i ważne, że zasługuje na pewien symbol - odpowiedział. Dodał, że "jeżeli ginie tak ważna dla samorządu osoba, tego typu decyzja jest ponad podziałami politycznymi". W jego ocenie "wszyscy powinniśmy uznać ją za słuszną i nie będzie wobec niej gry politycznej".
Powiązany Artykuł
Trzaskowski odniósł się też do sprawy nazwania jednej z warszawskich ulic imieniem b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Jasno mówiłem , że poczekam w tej sprawie, aż będzie po wyborach - mówił. Na uwagę prowadzącej, że od wyborów parlamentarnych minęły już trzy miesiące, a nie został wykonany żaden ruch, który miałby doprowadzić do tego, Trzaskowski odpowiedział: "Świetnie pani wie, że mamy teraz kolejną kampanię wyborczą i w tej chwili byłaby tylko kakofonia i awantura polityczna o to".
Co z ulicą im. Lecha Kaczyńskiego?
Prezydent Warszawy dopytywany o to, czy decyzja, która z ulic miałaby nosić imię L. Kaczyńskiego, powiedział, że "wielokrotnie dawał sygnały, że z taką decyzją wyjdzie" i zapewnił, że tak się stanie po prezydenckiej kampanii wyborczej.
>>>[CZYTAJ TEŻ] Trzaskowskiemu nie przeszkadza Putin w Yad Vashem: Andrzej Duda powinien tam być
- Uważam, że to jest sprawa bardzo poważna. Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie i taką inicjatywę na pewno złożę i mam nadzieję, że wszyscy będą mogli po prostu potraktować to jako sensowną decyzję, a nie jako kolejną rozgrywkę polityczną - mówił.
Ponownie dopytywany o to, jaką ulicę w tym przypadku wskazałby, Trzaskowski powiedział, że "to powinna być ulica w okolicach Muzeum Powstania Warszawskiego", a szczegóły zostaną podane po wyborach prezydenckich.
Powiązany Artykuł
Ul. Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. K. Radziwiłł apeluje do R. Trzaskowskiego
Wyraził jednocześnie nadzieję, że kwestia nazwania ulicy imieniem Adamowicza nie będzie "kwestią kontrowersyjną i nie będzie wobec niej gry politycznej".
REKLAMA
"Paweł Adamowicz zasługuje na upamiętnienie"
Po stwierdzeniu prowadzącej, że małostkowym jest mówienie, że najpierw powinien zostać uhonorowany Adamowicz, a nie Kaczyński, który był prezydentem Warszawy, a do katastrofy w Smoleńsku doszło 10 lat temu, powiedział, że "to nie ma nic wspólnego z małostkowością".
- Liczyłem na to, że to co się stało z Pawłem Adamowiczem było tak spektakularne, że wydawało się, że będzie traktowane w sposób niepolityczny, że cała klasa polityczna uderzy się w pierś, że Paweł Adamowicz zasługuje na upamiętnienie i w ogóle nie będzie na ten temat dyskusji. Na to liczyłem - mówił.
Prezydent Warszawy dodał, że jeżeli chodzi o upamiętnienie Lecha Kaczyńskiego, wiadome było, że taka dyskusja będzie, dlatego, jak powiedział "ta decyzja powinna zostać podjęta, gdy wiadome będzie, że nie padnie łupem politycznej rozgrywki".
koz
REKLAMA