Juszczyszyn w Sejmie bez zgody prezesa sądu? Sędzia Nowacki cofnął mu delegację

2020-01-21, 12:23

Juszczyszyn w Sejmie bez zgody prezesa sądu? Sędzia Nowacki cofnął mu delegację
Sędzia Paweł Juszczyszyn wychodzi z Kancelarii Sejmu. Foto: PAP/Marcin Obara

We wtorek przed południem sędzia Paweł Juszczyszyn opuścił Kancelarię Sejmu. Nie poinformował, czy przedstawiono mu listy poparcia kandydatów do KRS. Szefowa Kancelarii Sejmu przekazała z kolei, że prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie cofnął Juszczyszynowi delegację do Warszawy.

Sędzia Juszczyszyn przybył we wtorek rano do Sejmu, aby zapoznać się z listami poparcia kandydatów do KRS. Po wyjściu z budynku Sejmu Juszczyszyn nie odniósł się do sprawy. Powiedział jedynie dziennikarzom, że "powziął wiadomości poza rozprawą jawną".

Z kolei szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska zapytana przez dziennikarzy, czy sędziemu z Olsztyna zostały udostępnione listy poparcia dla kandydatur obecnych członków KRS, odpowiedziała, że we wtorek "zostało wydane zarządzenie przez prezesa rejonowego sądu okręgowego wycofujące delegację do Sejmu, do Warszawy panu sędziemu". Jak dodała, informacja ta dotarła do Kancelarii Sejmu we wtorek rano.

>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Sędzia Juszczyszyn przybył do Sejmu. Zapozna się z listami poparcia KRS

O wizytę Juszczyszyna w Kancelarii Sejmu pytany był też wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Na pytanie, co zostało okazane sędziemu, odparł: "Chyba nic".

Powiązany Artykuł

EN PaweÅ  Juszczyszyn 1200.jpg
Juszczyszyn pojedzie do Sejmu. Będzie oglądał listy poparcia do KRS

Sędzia Juszczyszyn wykonuje czynności w związku ze sprawą, którą rozpoznaje od jesieni ub.r. Rozpatrując w listopadzie 2019 r. apelację w sprawie cywilnej, Juszczyszyn uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez nową KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do Rady.

Kancelaria wystąpiła do sądu o uchylenie decyzji

Kancelaria odmówiła udostępnienia tych list i wystąpiła do sądu o uchylenie tej decyzji. Przywołując art. 359 Kodeksu postępowania cywilnego, wniosła "o reasumpcję postanowienia nakazującego przedstawienie zgłoszeń oraz list osób popierających kandydatów na członków nowej KRS". Argumentowała, że udostępnienie sądowi żądanych wykazów prawdopodobnie mogłoby ją narazić na odpowiedzialność administracyjną i cywilnoprawną z tytułu naruszenia ochrony danych osobowych obywateli.

W konsekwencji sędzia Juszczyszyn wezwał szefową Kancelarii Sejmu Agnieszkę Kaczmarską na 24 stycznia na przesłuchanie w celu wyjaśnienia odmowy przedstawienia żądanych przez sąd dokumentów.

Jednak w ubiegłym tygodniu Kancelaria Sejmu zawnioskowała o przeprowadzenie przez sędziego Juszczyszyna oględzin oryginałów dokumentów zgłoszeń oraz list poparcia sędziów-kandydatów na członków KRS w swojej siedzibie w Warszawie. Według służb prasowych Sejmu takie rozwiązanie "pozwala zadośćuczynić postanowieniu sądu przy jednoczesnym poszanowaniu obowiązujących przepisów prawa dotyczących ochrony danych osobowych, którymi Kancelaria Sejmu jest związana".

"Mogą być zaprezentowane jedynie załączniki"

Kancelaria Sejmu podkreśliła przy tym, że sędziemu mogą być zaprezentowane jedynie załączniki związane z kandydaturami zgłoszonymi przez obywateli. Oznacza to, że sędzia Juszczyszyn nie otrzymałby wglądu do wszystkich list poparcia kandydatów do KRS. Mógłby dokonać oględzin wyłącznie podpisów poparcia udzielonych jednej sędzi Teresy Kurcyusz-Furmanik.

Wybór 15 członków-sędziów KRS, na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm, dokonany został w marcu 2018 r. zgodnie z nowelizacją ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia 2018 r. - wcześniej wybierały ich środowiska sędziowskie. Podmiotami uprawnionymi do zgłoszenia propozycji kandydatów do KRS były grupy 25 sędziów oraz grupy co najmniej dwóch tysięcy obywateli.

bartos

Polecane

Wróć do strony głównej