"Zniekształcono historię, pominięto Polaków". Andrzej Duda o forum w Yad Vashem
- Podjąłem słuszną decyzję, nie jadąc do Jerozolimy na Światowe Forum Holokaustu, gdyż nie powinniśmy autoryzować tak zafałszowanego przekazu historycznego. Musimy głośno mówić prawdę - powiedział prezydent Andrzej Duda.
2020-01-23, 18:53
Posłuchaj
- Prezydent przyznał, że jego decyzja o nieobecności w Jerozolimie na Światowym Forum Holokaustu była słuszna
- Przypomniał, że polscy żołnierze podczas II wojny światowej walczyli na Zachodzie i Południu "ramię w ramię z zachodnimi aliantami", a także na froncie wschodnim "ramię w ramię z Armią Czerwoną"
- Andrzej Duda dodał, że jest też zadowolony z tego, iż zarówno on, jak i premier Mateusz Morawiecki podjęli "szeroko zakrojoną akcję medialną" w tej sprawie
Powiązany Artykuł
"Prawda o Holokauście nie może umrzeć". List prezydenta Andrzeja Dudy w "Washington Post"
Prezydent w Davos powiedział, że być może odpowiedzią, dlaczego podczas Światowego Forum Holocaustu w Jerozolimie nie dopuszczono go do głosu, były filmy przygotowane przez organizatorów, w których w ogóle nie mówiono o walce Polaków przeciw Niemcom podczas II wojny światowej.
- Organizator, fundacja pana Mosze Kantora, po prostu zniekształciła historię, pomijając całkowicie polski udział, naszych żołnierzy w walce z hitlerowskimi Niemcami - powiedział.
Przypomniał, że polscy żołnierze podczas II wojny światowej walczyli na Zachodzie i Południu "ramię w ramię z zachodnimi aliantami", a także na froncie wschodnim "ramię w ramię z Armią Czerwoną". - To wszystko zostało pominięte, to jest okoliczność dla mnie smutna - mówił Duda.
Powiązany Artykuł
Putin: zbrodnie nazistów to jedna z najczarniejszych kart historii
- To jeszcze raz potwierdza, że podjąłem słuszną decyzję, nie będąc tam, bo gdybym tam był, trudno byłoby mi znieść tę sytuację, a musiałbym ją znieść milczeniem, bo nie udzielono mi tam głosu - zaznaczył.
>>> CZYTAJ TAKŻE: Prezydent: moja nieobecność w Jerozolimie to protest przeciwko niesprawiedliwości historycznej >>>
- Jestem zadowolony z tego, że nas tam nie było, bo nie powinniśmy autoryzować zafałszowanego przekazu historycznego, musimy mówić prawdę i musimy ją mówić głośno - oświadczył prezydent.
Dodał, że jest też zadowolony, iż zarówno on, jak i premier Mateusz Morawiecki podjęli "szeroko zakrojoną akcję medialną" w mediach zagranicznych na temat losu Polaków i polskich Żydów podczas II wojny światowej. Podkreślał, że jego rolą jako prezydenta jest "stale domagać się prawdy historycznej dla Polaków"
REKLAMA
Andrzej Duda wyraził również swoją wdzięczność dla wiceprezydenta USA za to, że w swoim przemówieniu na Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie wspomniał o Polsce.
Powiązany Artykuł
Mike Pence w Jerozolimie: Niemcy planowali zniszczyć polską kulturę
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Publicysta o forum w Yad Vashem: dyplomatyczna hucpa nastawiona na jedną gwiazdę
- Jestem ogromnie wdzięczny wiceprezydentowi USA Mike'owi Pence'owi, za to, że w swoim przemówieniu (podczas wystąpienia na Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie - red.) wspomniał o Polsce. Wspomniał jak na terenach polskich zajętych przez hitlerowskich Niemców się działo, jak niszczono polską kulturę, jak zmieniano nazwy i (wyjaśnił - red.) skąd się wzięła nazywa Auschwitz. Dlaczego ten obóz koncentracyjny miał taką nawę w języku niemieckim - powiedział Andrzej Duda
Wiceprezydent USA Mike Pence podczas wystąpienia na Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie przyznał, że "planując zniszczenie istnienie kultury polskiej naziści dawali polskim miastom niemieckie nazwy".
REKLAMA
Mike Pence nawiązał również do swojej wizyty w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau mówiąc, że "jak możemy zaświadczyć wraz z moją żoną, nikt nie może iść po ziemi Auschwitz nie będąc opanowanym przez emocje".
Andrzej Duda podziękował też innym mówcom, którzy w Jerozolimie wspominali o "Polsce", "Polakach" i "ich męczeństwie podczas II wojny światowej".
dn
REKLAMA