Stalinowski terror na Syberii. Instytut Pileckiego udostępnia niezwykłe wspomnienia

2020-02-09, 08:26

Stalinowski terror na Syberii. Instytut Pileckiego udostępnia niezwykłe wspomnienia
Obraz artysty malarza Aleksandra Sochaczewskiego "Wieczór zesłańców w kopalni sybirskiej".Foto: NAC/ Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji

Instytut Pileckiego udostępnia wspomnienia deportowanych na Syberię w lutym 1940 roku. W 80. rocznicę pierwszej masowej deportacji Polaków w głąb Związku Sowieckiego, Instytut w bazie internetowej Zapisy Terroru oraz na kanale YouTube "Świadkowie Epoki" zamieścił 268 wspomnień i relacji osób, które doświadczyły sowieckich represji.

Posłuchaj

Maria Taraszczyk z Grodzieńszczyzny o swoich wspomnieniach z czasów wywózek (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W nocy z 9 na 10. lutego 1940 roku sowieci, którzy od 17 września 1939 roku okupowali wschodnie tereny II Rzeczypospolitej, deportowali na Syberię około 140 tysięcy osób.

Powiązany Artykuł

dmitrowicz663.jpg
Piotr Dmitrowicz: Polacy nie dawali się łatwo sowietyzować

Wspomnienia ocalonych ze zsyłki

Ocalali z wywózek wspominają, że aresztowania przed zsyłkami odbywały się także w nocy. - Ja miałam wtedy 7 lat - opowiadała Polskiemu Radiu w jednym z wywiadów Maria Taraszczyk z Grodzieńszczyzny. - Przyszli po nas w nocy, dali tylko pół godziny na spakowanie dobytku i zawieźli nas saniami na bocznicę kolejową - wspominała kobieta.

W ciągu kolejnych miesięcy Sowieci wywieźli tysiące polskich rodzin do łagrów rozrzuconych po całym ZSRR, głównie w północnych i dalekowschodnich regionach. Następna fala represji wobec Polaków mieszkających na Kresach Wschodnich rozpoczęła się w 1944 roku. NKWD wywoziło z terenów zajmowanych przez Armię Czerwoną działaczy podziemia niepodległościowego i ich rodziny.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Serwis historyczny PolskieRadio.pl poświęcony Gustawowi Herlingowi-Grudzińskiemu

Jedną z takich osób była Janina Wieliczko, której brat i ojciec służyli w Armii Krajowej. - Najpierw aresztowali rodziców, później brata i na końcu mnie - opowiadała w jednym z wywiadów dla Polskiego Radia mieszkanka Ziemi Grodzieńskiej. - Zostałam skazana na dziesięć lat i wywieziona do Moskwy, a następnie do łagru na rosyjskim dalekim wschodzie - wspominała kobieta.

Ocalenie dzięki umowie

Bartosz Gralicki z Instytutu Pileckiego wyjaśnia, że udostępnione wspomnienia pochodzą od kilkuset osób, które ocalały dzięki układowi Sikorski - Majski z sierpnia 1941 roku, a który zakładał utworzenie armii polskiej złożonej z osób deportowanych w 1940 roku i zwolnienie ich z łagrów.

Ich relacje były zbierane jeszcze w czasie II wojny światowej. Ukazują grozę aresztowania i trudne warunki w łagrach i w trakcie podróży na Syberię.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Armia Andersa - serwis historyczny PolskieRadio.pl

Bartosz Gralicki przypomina, że pierwsza masowa deportacja objęła przede wszystkim urzędników państwowych na Kresach. - Byli to leśnicy i policjanci wraz z rodzinami, osadnicy wojskowi, wszyscy ludzie, którzy na Kresach Wschodnich stanowili organiczną tkankę polskości, a którzy w polityce sowieckiej władzy stanowili wyimaginowane lub prawdziwe zagrożenia - mówi. W nomenklaturze sowieckiej takie osoby uznawano za element "społecznie niebezpieczny".

Ofiary masowych deportacji

Według ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej, w czterech masowych deportacjach Sowieci wywieźli w głąb Związku Sowieckiego około 320 - 330 tysięcy Polaków. Prawdopodobnie co trzeci deportowany nie przeżył zesłania. Sami Sybiracy szacują, że zesłanych było około półtora miliona.

mbl

Polecane

Wróć do strony głównej