"Lektura dla dociekliwych badaczy prawidłowości wyboru I Prezesa SN". Prezydent pokazał dokument dot. Gersdorf

2020-05-27, 13:53

"Lektura dla dociekliwych badaczy prawidłowości wyboru I Prezesa SN". Prezydent pokazał dokument dot. Gersdorf
Sędzia Małgorzata Manowska oraz sędzia Michał Laskowski podczas uroczystości powołania przez prezydenta RP Andrzeja Dudę na stanowiska I Prezesa Sądu Najwyższego i prezesa Izby Karnej SN w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.Foto: Krzysztof Sitkowski/KPRP

Za wybranych przez Zgromadzenie Ogólne SN uważa się dwóch kandydatów, którzy otrzymali największą liczbę głosów - głosi stanowisko SN z 2017 r., w którym odniesiono się do ważności wyboru sędzi Małgorzaty Gersdorf na I Prezesa SN. Dokument udostępnił prezydent Andrzej Duda.

W stanowisku podkreślono również, że ani w konstytucji, ani w ustawie o Sądzie Najwyższym nie wskazano formy, w jakiej przedstawia się prezydentowi kandydatów na I Prezesa SN.

Powiązany Artykuł

Malgorzata Manowska KPRP 1200.jpg
Manowska: największym zagrożeniem dla niezależności SN jest wzajemna niechęć i podziały między sędziami

We wtorek sędzia Małgorzata Manowska odebrała od prezydenta Andrzeja Dudy powołanie na urząd I Prezesa SN. Prezydent zdecydował o powołaniu sędzi Manowskiej na 6-letnią kadencję I Prezesa SN w poniedziałek. Wybór nowego I Prezesa SN konieczny był z uwagi na zakończenie z końcem kwietnia kadencji Małgorzaty Gersdorf.

Pięciu kandydatów na to stanowisko Zgromadzenie Ogólne SN wyłoniło w sobotę. Byli to: Włodzimierz Wróbel, który uzyskał 50 głosów, Małgorzata Manowska (25 głosów), Tomasz Demendecki (14 głosów), Leszek Bosek (4 głosy) oraz Joanna Misztal-Konecka (2 głosy).

Brak uchwały?

Część sędziów wskazywała, że ze względu na skalę uchybień podczas obrad zgromadzenia pozycja I prezesa może być "podważana i słaba". Chodzi m.in. o fakt niepodjęcia przez zgromadzenie uchwały o przedstawieniu prezydentowi listy wybranych kandydatur. Część sędziów i polityków uważała ponadto, że jedynie sędzia Wróbel został wybrany przez zgromadzenie, jako że jedynie on uzyskał większość głosów.

Prezydent Andrzej Duda udostępnił na swoim koncie na Twitterze treść stanowiska Sądu Najwyższego z 2 marca 2017 r., w którym odniesiono się do ważności wyboru ówczesnej I Prezes SN Małgorzaty Gersdorf. Pod dokumentem podpisał się ówczesny rzecznik SN sędzia Michał Laskowski.

"Oto ciekawa lektura dla dociekliwych i wytrwałych badaczy prawidłowości wyboru I Prezesa SN. W zasadzie bez komentarza. Nie jest potrzebny" - napisał prezydent.
Jako podstawę prawną wyboru I Prezesa SN sędzia Laskowski podał konstytucję, obowiązującą wówczas ustawę o Sądzie Najwyższym oraz uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego dotyczące regulaminu SN oraz regulaminu wyboru kandydatów na I prezesa sądu.

Dwóch kandydatów

Powiązany Artykuł

laskowski mid-20526258 1200.jpg
Nowy prezes Izby Karnej SN: będę się starał znaleźć drogę, która jest drogą środka

W stanowisku podkreślono, że zgodnie z tymi przepisami "za wybranych uważa się dwóch kandydatów, którzy otrzymali w kolejności największą liczbę głosów, a w głosowaniu wzięło udział co najmniej 2/3 sędziów każdej z Izb".

"Z kolei z § 8 regulaminu w sprawie wyboru SN wynika, że Przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego przedstawia niezwłocznie Prezydentowi wynik (...) wyboru dokonanego przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. Wynika to wprost z Protokołu z posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 kwietnia 2014 r., w którym stwierdza się, że »SSN Małgorzata Gersdorf i SSN Lech Paprzycki zostali wybrani kandydatami na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, których Zgromadzenie Ogólne Sędziów przedstawia Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej«" - czytamy w stanowisku.

"Nie wskazano formy przedstawienia kandydatów"

"Podkreślenia również wymaga, że z normatywnego punktu widzenia, ani w art. 183 ust. 3 Konstytucji RP ani w ustawie o Sądzie Najwyższym nie wskazano formy, w jakiej przedstawia się Prezydentowi kandydatów na Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. W powyższym świetle za całkowicie bezpodstawny należy uznać zarzut wadliwości wyboru SSN Małgorzaty Gersdorf na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego" - napisano.

Sędzia Aleksander Stępkowski, który przewodniczył obradom tegorocznego zgromadzenia, podkreślał, że wniosek grupy sędziów o podjęcie uchwały nie ma podstawy prawnej. W poniedziałkowym oświadczeniu sędzia powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z października 2017 r., który stanowi, że "sposób, w jaki Zgromadzenie Ogólne przedstawia listę kandydatów na I prezesa SN, określa ustawa". Ustawa natomiast nie przewiduje podejmowania w tej kwestii uchwały.
"Nigdy też takiej uchwały nie podejmowano pod rządami Konstytucji RP z 1997 r., co łatwo można stwierdzić, zapoznając się z opublikowanymi protokołami z przebiegu głosowania i wyboru kandydatów na I Prezesa SN w latach 1997-2020" - dodał sędzia Stępkowski.

pg


Polecane

Wróć do strony głównej