Prezydent: ci, którzy mienią się obrońcami praw obywatelskich, oszukiwali obywateli

- Polska potrzebuje spokojnej pracy, a nie awantur, potrzebuje konstruktywnych działań, a nie krzyku, potrzebuje wspólnego działania, a nie rozbijania - mówił prezydent Andrzej Duda w Trzebnicy (woj. dolnośląskie). Mówiąc o kontrkandydatach na urząd prezydenta, ocenił, że oni oferują tylko przeszkadzanie.

2020-06-12, 18:15

Prezydent: ci, którzy mienią się obrońcami praw obywatelskich, oszukiwali obywateli

Prezydent w Trzebnicy, podczas spotkania z mieszkańcami, mówił o tym, że "Polska powinna być jak Zachód". - Nie może być tak, że w Polsce tylko grupka czuje się jak na Zachodzie, a reszta musi wyjeżdżać na zachód za pracą. To chcemy zmienić i zmieniamy - zapewniał.

Powiązany Artykuł

duda 1200 pap.jpg
Prezydent: chcę realizować program wielkich inwestycji, które są dla ludzi

- Wierzę w to, że jeżeli będę miał możliwość sprawować urząd prezydenta RP jeszcze przez pięć lat, to ta zmiana będzie trwała i będzie pełna. Będziemy mieli państwo tak rozwinięte, jak państwa zachodnie. Jesteśmy ku temu na bardzo dobrej drodze. Tylko nie wolno dać tego zatrzymać, nie można dać tego odwrócić - oświadczył.

"Oni nie mają Polsce nic do zaoferowania"

Andrzej Duda ocenił też, że Polska "potrzebuje spokojnej pracy, a nie awantur", potrzebuje "konstruktywnych działań, a nie krzyku", potrzebuje "wspólnego działania, a nie rozbijania i przeszkadzania". - Oni oferują tylko przeszkadzanie - stwierdził, mówiąc o swoich kontrkandydatach.

Według prezydenta takie "przeszkadzanie dobrze pokazuje Senat", który spowalnia prace ustawodawcze i "obniża tempo zmian w naszym kraju", tak, "żeby przeszkadzać w pozytywnych działaniach". - Tego nie chcemy, bo musimy spokojnie realizować to, do czego się zobowiązaliśmy, a to oznacza budowanie państwa coraz nowocześniejszego, coraz bardziej innowacyjnej gospodarki, to wspieranie polskich przedsiębiorców, którzy ratują dziś miejsca pracy - przekonywał prezydent.

REKLAMA

- Szkoda, że poza krzykiem i obelgami nie mają nic Rzeczpospolitej do zaoferowania, ale taka jest prawda. Natomiast ja chcę kontynuować pracę dla RP, którą rozpocząłem w 2015 r., po moich spotkaniach, kiedy słuchałem tego, co macie mi państwo do powiedzenia i co starałem się później przez całe te pięć lat realizować - dodał.

"Oni oszukiwali nas wszystkich"

- Pierwsze, czego żądaliście państwo ode mnie na każdym spotkaniu, to było obniżenie wieku emerytalnego, który został oszukańczo wbrew zobowiązaniom wyborczym podwyższony przez koalicję PO-PSL. Dzisiaj ci, którzy mienią się obrońcami praw obywatelskich, to byli wtedy ci, którzy ten wiek emerytalny podwyższali, łamali zobowiązania, oszukiwali obywateli, oszukiwali nas wszystkich. Wtedy przeciwko temu protestowaliśmy - zauważył prezydent.

Powiązany Artykuł

Adam Bielan 1200.jpg
Bielan: Plan Dudy pozwoli utworzyć blisko milion nowych miejsc pracy

Andrzej Duda wyraził satysfakcję, że jako jeden z pierwszych projektów prezydenckich złożył ustawę obniżającą wiek emerytalny do poprzedniego poziomu. - Następnie było wsparcie dla rodziny. Ci, którzy dzisiaj próbują odzyskać władzę w Polsce, aby znowu psuć nasze państwo, krzyczeli, że się tego nie da zrobić, że się nie da wesprzeć polskiej rodziny, że program 500+ to rozwalanie polskiego państwa, że to zniszczy finanse publiczne, zrujnuje budżet - zaznaczył. - I co?! Kłamali jak zawsze, proszę państwa - ocenił.

REKLAMA

Prezydent powiedział, że budżet wytrzymał przez cztery lata bez większego problemu, a rodziny otrzymały pieniądze, "wsparcie, które dawno się im należało". - Przecież w Konstytucji, której rzekomo bronią, była zapisana społeczna gospodarka rynkowa, której nie realizowali, bo społeczna gospodarka rynkowa to sprawiedliwy podział dóbr w społeczeństwie, uczciwe gospodarowanie publicznymi pieniędzmi - wskazał Andrzej Duda. Dodał, że jest to również podział dóbr, który oznacza, że pieniądze, które wpływają do Skarbu Państwa, choćby z podatków, są zwracane ludziom poprzez różne formy programów społecznych.

- Tak, to są pieniądze z płaconych przez państwa podatków. Problem polega na tym, że oni pozwalali je kraść, 50 mld zł było kradzionych VAT - dodał. - My w ogromnym stopniu tę kradzież zatrzymaliśmy i to właśnie z tych pieniędzy, które odebraliśmy złodziejom, dzisiaj wypłacany jest program 500+, 300+ i trzynasta emerytura dla seniorów - mówił prezydent.

jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej