Ostatnie pożegnanie ks. Bronisława Piaseckiego, kapelana kard. Wyszyńskiego
Pod przewodnictwem metropolity warszawskiego, kardynała Kazimierza Nycza, w stołecznym kościele Najświętszego Zbawiciela odprawiono mszę świętą pogrzebową księdza prałata Bronisława Piaseckiego. Był on kapelanem prymasa Stefana Wyszyńskiego, a także wicepostulatorem w jego procesie beatyfikacyjnym.
2020-07-24, 16:32
W rozmowie z Polskim Radiem kardynał Kazimierz Nycz zwracał uwagę właśnie na ten okres posługi księdza Piaseckiego. - To nie był epizod, ale ważny fragment - sześć lat - jego długiego kapłańskiego życia, gdy był świadkiem życia kardynała Wyszyńskiego, mówił o tym z wielkim zaangażowaniem emocjonalnym - zaznaczył.
Powiązany Artykuł
Msza św. i modlitwa w intencji beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia
Metropolita warszawski przypomniał, że ksiądz Piasecki swoje wspomnienia spisał w książkach "Ostatnie dni Prymasa Tysiąclecia" oraz "Prymas Wyszyński nieznany: ojciec duchowy widziany z bliska". - Zabiegał o wznowienie książki pół roku przed śmiercią, po ludzki szkoda, że nie mógł dożyć beatyfikacji, ale widocznie Bóg tak chciał, by się spotkali po tamtej stronie - dodał kard. Nycz.
Posłuchaj
REKLAMA
Świadek wielu wydarzeń w Kościele
W homilii ksiądz Tadeusz Sowa, moderator kurii warszawskiej i wieloletni proboszcz parafii Najświętszego Zbawiciela, mówił, że "żegnamy dziś księdza Bronisława Piaseckiego - świadka wielu wydarzeń w Kościele i naszej Ojczyźnie". Przywołał jego testament. - Największym doświadczeniem w moim kapłaństwie była łaska od Boga służyć księdzu kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu, prymasowi Polski jako jego osobisty kapelan w siedmiu ostatnich latach jego życia - cytował ksiądz Tadeusz Sowa.
Posłuchaj
Przypomniał, że ksiądz prałat Bronisław Piasecki we wrześniu 1983 roku zainicjował comiesięczną modlitwę w intencji beatyfikacji kardynała Wyszyńskiego. - Organizował kongresy, spotkania świadków, publikacje, które pozostały, są żywym świadectwem tej kilkudziesięcioletniej modlitwy, a zwieńczeniem tego była w czerwcu tego roku promocja książki o ostatnich dniach życia Prymasa. Nie wiedzieliśmy, że to będzie jak pożegnanie - mówił duchowny.
REKLAMA
Radosny, bezpośredni, życzliwy
Księdza Piaseckiego żegnali przyjaciele i bliscy. Ksiądz Czesław Banaszkiewicz - kolega z seminarium duchownego, wspomina, że największa misją księdza Piaseckiego była posługa przy kardynale. Jak dodał, bardzo zabiegał o jego beatyfikację, której niestety się nie doczekał. Kapłan wspomina zmarłego jako radosnego, bezpośredniego, życzliwego, otwartego i serdecznego przyjaciela.
Halina Zaczek ze Świeckiego Zakonu Świętego Franciszka podkreśla, że ksiądz Piasecki żył duchowością tego świętego. - Był bardzo spokojny, zrównoważony, ciepły, powtarzał nam słowa św. Franciszka dlaczego miłość nie jest kochana, rozważał, jak można nie kochać Pana Boga, samą miłość - mówiła.
***
Ksiądz Bronisław Piasecki zmarł 14 lipca w wieku 79 lat podczas wyjazdu do Włoch. Święcenia kapłańskie przyjął 22 września 1963 roku. Jako wikariusz pracował między innymi w Izabelinie, Podkowie Leśnej i parafii świętej Katarzyny w Warszawie. Studiował na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie, gdzie w 1973 roku uzyskał doktorat z teologii.
REKLAMA
W latach 1974-1981 ksiądz Piasecki był kapelanem kardynała Stefana Wyszyńskiego. Od 1980 roku także wykładowcą Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie. Przez 27 lat był proboszczem parafii Najświętszego Zbawiciela, a ostatnie 10 lat jej rezydentem.
W 2011 roku ukazały się jego wspomnienia "Ostatnie dni Prymasa Tysiąclecia", a w 2016 pierwsze wydanie książki "Prymas Wyszyński nieznany: ojciec duchowy widziany z bliska".
mr
REKLAMA
REKLAMA