"Spowodowała ból ludzi wierzących". Kard. Nycz o profanacji figury Chrystusa
"Profanacja figury Chrystusa »Sursum corda« przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie spowodowała ból ludzi wierzących" - napisał kard. Kazimierz Nycz. Zaapelował o szanowanie uczuć religijnych, a także o zaprzestanie stosowania aktów wandalizmu i przekraczania granic w debacie publicznej.
2020-07-29, 19:35
Powiązany Artykuł
Premier: nie ma zgody na profanowanie symboli narodowych i religijnych
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz opublikował oświadczenie w związku z akcją osób, które w nocy z wtorku na środę umieściły tęczowe flagi i chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego na warszawskich pomnikach, m.in. na figurze Chrystusa przed bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu.
- Prof. Zybertowicz: środowiska lewicowe regularnie robią histerię z LGBT
- Małgorzata Wołczyk: Hiszpania jest laboratorium ideologii gender
"Profanacja zabytkowej figury Chrystusa »Sursum corda« przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie spowodowała ból ludzi wierzących, parafian kościoła Świętego Krzyża oraz wielu mieszkańców stolicy, dla których figura Zbawiciela dźwigającego krzyż stała się symbolem nadziei w najtrudniejszych dniach Powstania" - napisał metropolita.
Zaapelował, by niezależnie od wyznawanych poglądów szanować uczucia religijne ludzi wierzących. "Zaprzestańmy stosowania aktów wandalizmu i przekraczania granic w debacie publicznej" - podkreślił kard. Nycz.
REKLAMA
Oświadczenie można przeczytać również w tym miejscu.
Powiązany Artykuł
"Nie możemy być bierni", "oburzająca prowokacja". Komentarze po skandalicznej akcji LGBT
Na kilka najważniejszych warszawskich pomników w nocy z wtorku na środę zostały nałożone tęczowe flagi. Policja dostała zgłoszenia o trzech takich zdarzeniach. Z manifestu opublikowanego w internecie wynika, że akcja miała na celu walkę z homofobią.
"To nasza manifestacja odmienności"
"To jest szturm. To tęcza. To atak! Postanowiłyśmy działać. Tak długo, jak będą się bać trzymać Cię za rękę. Tak długo, aż nie zniknie z naszych ulic ostatnia homofobiczna furgonetka. To nasza manifestacja odmienności - ta tęcza. Tak długo, jak flaga będzie kogoś gorszyć i będzie »niestosowna«, tak długo uroczyście przyrzekamy prowokować" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Na dołączonych do wpisu zdjęciach widać pomniki z nałożonymi tęczowymi flagami oraz chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego. Taką chustkę zawiązano m.in. na twarzy Syrenki Warszawskiej. Na cokołach pomników widać także przyklejone kartki z treścią manifestu, w którym napisano m.in., że "to miasto jest dla nas wszystkich". Ze zdjęć wynika, że sprawa dotyczy co najmniej kilku pomników, m.in. pomnika Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu i pomnika Wincentego Witosa na placu Trzech Krzyży.
REKLAMA
Policja: nikt nie został zatrzymany
Policja została poinformowana o trzech incydentach. Jak powiedział Rafał Rutkowski z Wydziału Komunikacji Społecznej KSP, o godz. 3.30 wpłynęło zgłoszenie dotyczące pomnika Mikołaja Kopernika, a krótko po godz. 7.00 - zgłoszenie o pomniku Jana Kilińskiego i Warszawskiej Syrenki. Nikt nie został zatrzymany.
- Policjanci w każdym z tych przypadków prowadzą czynności pod kątem ustalania monitoringu, ewentualnych świadków, sprawców tego zdarzenia - przekazał funkcjonariusz.
pb
REKLAMA
REKLAMA