Problem ze środkami higieny intymnej w warszawskich szkołach. Miasta nie stać na ich zakup
- W budżecie miasta stołecznego nie ma pieniędzy na dodatkowe zakupy środków higieny intymnej dla uczennic. O zakup podpasek i tamponów dla szkół wnioskowała przewodnicząca Komisji Edukacji Rady Warszawy Dorota Łoboda.
2020-08-05, 14:49
Powiązany Artykuł

Radna Dorota Łoboda (KO) zwróciła się do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o zapewnienie uczennicom w stołecznych szkołach dostępu do bezpłatnych środków higieny intymnej.
Argumentowała, że z powodu braku dostępu do środków higieny zajęcia w szkole opuszcza bardzo wiele dziewczynek. Powołując się na badania przeprowadzone przez jedną z firm produkujących środki higieny wskazała, że w 2018 r. co szósta dziewczynka opuściła zajęcia lekcyjne dlatego, że nie było jej stać na zakup podpasek lub tamponów, albo nie były one dostępne w jej bliskim otoczeniu.
W ocenie radnej niewystarczające jest to, że środki higieny dostępne są w szkolnych gabinetach pielęgniarskich, ponieważ nie zawsze są one czynne przez cały czas funkcjonowania szkoły.
"Miasta na to nie stać"
W odpowiedzi na interpelację wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska przyznała, że dziewczynki powinny mieć w szkołach dostęp do środków higieny intymnej, jednak uznała, że miasta na to nie stać. - Mając na uwadze ograniczenia finansowe, Urząd m.st. Warszawy nie może dokonać globalnego zakupu dodatkowych środków higieny osobistej - napisała. Wskazała zarazem, że to szkoły powinny z własnych środków kupić podpaski i tampony.
REKLAMA
Radna Łoboda ze zrozumieniem odniosła się do wyjaśnień wiceprezydent Kaznowskiej. Poinformowała, że wspólnie wystosują pismo do dyrektorów szkół, aby zapewniali uczennicom dostęp do środków higieny. Nie określiła jednak kwoty, jaka byłaby potrzebna, aby zrealizować ten cel.
pkur
REKLAMA