Afera po odejściu dziennikarza z Radia Nowy Świat. RPO nie stanie w obronie Jedlińskiego

2020-08-13, 11:15

Afera po odejściu dziennikarza z Radia Nowy Świat. RPO nie stanie w obronie Jedlińskiego
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Foto: ASkwarczynski/shutterstock

Radio Nowy Świat poinformowało, że Piotr Jedliński zrezygnował z funkcji prezesa spółki zarządzającej rozgłośnią. Ma to związek z używaniem przez niego męskiej formy w stosunku do Michała Sz. (podającego się za "Małgorzatę", ps. Margot). Do obrony byłego prezesa Radia Nowy Świat wezwał w środę Rzecznika Praw Obywatelskich wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Adam Bodnar przekazał jednak, że nie ma kompetencji, by coś w tej sprawie zrobić.

Sprawa rozpoczęła się tym, że w serwisie informacyjnym Radia Nowy Świat poinformowano o tymczasowym aresztowaniu Michała Sz. W przekazanej informacji działacz LGBT - który sam twierdzi, że jest kobietą i przedstawia się jako "Margot" - został określony jako mężczyzna, czyli tak, jak traktuje go polskie prawo. Informacja podana przez Radio Nowy Świat w tej formie wywołała gniew aktywistów LGBT, którzy w niedzielę zalali rozgłośnię falą negatywnych komentarzy w jej mediach społecznościowych. Wówczas po raz pierwszy do sprawy odniósł się prezes RNŚ, który postanowił bronić swojego prawa do wolności wypowiedzi.

Powiązany Artykuł

1200_Radio_Nowy_Świat_EN.jpg
Odeszli z Trójki, mówiąc o "cenzurze". Jedliński poznał "wolność słowa" w Radiu Nowy Świat

Jedliński, odpowiadając na te zarzuty, napisał na Facebooku: "Jeżeli Margot oraz akolici, tak bardzo apelują o poszanowanie wolności, to dlaczego nie szanują wolności mediów oraz mojej, jako osoby? Dlaczego chcą mi na siłę narzucić sposób postrzegania świata, zmuszając, żebym określał kogoś, kogo odbieram jako mężczyznę, zaimkami żeńskimi? Trwa zmasowany atak, któremu się nie poddam. To, co robicie, z wolnością nie ma nic wspólnego".

Wpis został po pewnym czasie usuniętyWpis został po pewnym czasie usunięty

Kierownictwo Radia Nowy Świat w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych wskazało, że zastosowana przez stację forma męskoosobowa ("aktywista") w odniesieniu do "Margot" była nieintencjonalnym błędem, który w żadnej mierze nie definiuje stanowiska Radia Nowy Świat wobec wspomnianych osób i wydarzeń. "Pragniemy podkreślić, że wpis Piotra Jedlińskiego jest jego prywatną opinią. Robimy wszystko, by tworzeniu Radia Nowy Świat przyświecała idea obiektywizmu i neutralności" - głosiło oświadczenie.

"Samokrytyka" Jedlińskiego

Po tym, jak rozpętała się nagonka na Piotra Jedlińskiego, prezes spółki zarządzającej Radiem Nowy Świat złożył swoistą samokrytykę na swoim Facebooku. Zamieścił post, w którym wciąż podkreślał znaczenie "obrony niezależności radia" oraz swojej wolności dziennikarskiej, jednak - jak stwierdził - zmienił się "kontekst całej sprawy".

"Odpowiadając na zarzuty wywołane formą gramatyczną, w jakiej w serwisach RNŚ mówiono o Margot, miałem na celu obronę niezależności naszego radia także przed naciskami opinii publicznej. Jednak dalsze działania władzy wobec Margot, zwłaszcza osadzenie jej w areszcie dla mężczyzn, ze skandalicznym komentarzem jednego z polityków, istotnie zmieniło w moich oczach kontekst całej sprawy" - napisał na Facebooku.

Pomimo zamieszczenia posta, który powinien uspokajać nastroje, w poniedziałek wieczorem rozgłośnia poinformowała o rezygnacji Piotra Jedlińskiego z funkcji prezesa, a - jak wynika z jego wpisu na Facebooku - także z pracy w RNŚ.

Interwencja wiceministra

Podczas briefingu prasowego w środę wiceszef resortu sprawiedliwości poinformował, że zwrócił się do RPO o podjęcie niezwłocznych działań w celu obrony Piotra Jedlińskiego i tym samym - jego zdaniem - obrony wolności mediów i wolności słowa.

Powiązany Artykuł

Marcin Romanowski PAP-1200.jpg
"Nie ma miejsca na łamanie wolności mediów". Wiceminister sprawiedliwości wezwał RPO do obrony Jedlińskiego

Marcin Romanowski podkreślił, że "w ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z ewidentną mową nienawiści i sytuacją dyktatu ideologicznego, którego efektem jest wymuszenie rezygnacji redaktora naczelnego stacji radiowej Nowy Świat". Według wiceministra Piotr Jedliński został zmuszony do rezygnacji ze stanowiska tylko dlatego, że określił mężczyzną Michała Sz., aktywistę LGBT, który przedstawia się jako "Margot".

- W związku z tym wzywamy RPO do podjęcia natychmiastowych niezbędnych działań w celu obrony dziennikarza, wolności słowa i prasy przed przemocą ideologiczną. (...) W Polsce nie może być miejsca do łamania wolności prasy, do łamania wolności wypowiedzi, nie może mieć miejsca cenzura prewencyjna. Organy państwa takie jak RPO mają obowiązek stać na straży tych praw i zapewnić ich realizację, w taki sposób, żeby każdy obywatel i każdy dziennikarz miał gwarancję, że te prawa są realizowane - oświadczył Romanowski.

Stanowisko RPO

W odpowiedzi na wezwanie wiceministra Romanowskiego Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich oświadczyło, że apel o podjęcie przez Adama Bodnara działań w sprawie rezygnacji Piotra Jedlińskiego z funkcji prezesa Radia Nowy Świat "wynika z nieznajomości bądź niezrozumienia konstytucyjnej pozycji Rzecznika Praw Obywatelskich".

"Zgodnie z art. 80 oraz 208 Konstytucji kompetencje Rzecznika pozwalają mu podejmować działania wobec podmiotów wykonujących władzę publiczną, realizujących zadania i funkcje publiczne. Dlatego też podejmował on liczne interwencje dotyczące mediów publicznych, w tym np. sprawę anulowania głosowania Listy Przebojów Trójki, czy sprawę zwolnienia redaktora Wojciecha Majcherka z TVP Kultura. Radio Nowy Świat jest jednak podmiotem prywatnym, nie finansowanym ze środków publicznych ani nie wykonującym zadań publicznych. Interwencja Rzecznika dotycząca decyzji o rezygnacji jednego z członków zarządu tej stacji, stanowiłaby ingerencję wykraczającą poza mandat konstytucyjny ombudsmana" - czytamy w oświadczeniu.

Powiązany Artykuł

czabański 1200 pap.jpg
"Tolerują tylko stadne myślenie własnej grupy". Czabański o odejściu Jedlińskiego z Radia Nowy Świat

Biuro dodało, że Adam Bodnar rozważył kwestię "możliwości zwrócenia się do organu nadzoru nad funkcjonowaniem radia i telewizji, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji", jednak ustawa o radiofonii i telewizji nie daje KRRiT kompetencji dotyczących obsady personalnej zarządów prywatnych rozgłośni.

"Można było zastosować inne, mniej daleko idące środki"

"Jedynym środkiem prawnym, dostępnym w tej sprawie, w przypadku twierdzenia o dyskryminacji w zatrudnieniu z uwagi na głoszone poglądy, jest złożenie powództwa do sądu. Rzecznik Praw Obywatelskich nie może zaś wytoczyć (sprawy - red.) przeciwko podmiotowi nie wykonującemu władztwa publicznego. Jest to uprawnienie przysługujące wyłącznie osobie, która czuje się pokrzywdzona" - uważa Adam Bodnar.

Jednocześnie przyznaje, że "może budzić wątpliwości to, czy decyzja o odejściu redaktora Jedlińskiego była właściwą odpowiedzią na reakcje słuchaczy dotyczące sposobu, w jaki na antenie radia wypowiadał się on o aresztowanej aktywistce grupy »Stop Bzdurom«". Dodaje, że w tej sytuacji "można było zastosować inne, mniej daleko idące środki". Rzecznik podkreśla jednak, że decyzja należała do rozgłośni radiowej oraz zainteresowanego i nie są mu znane szczegóły relacji zaistniałych w Radiu Nowy Świat.

Powiązany Artykuł

Beata Mazurek EN-1200.jpg
"Tak się kończy lewacka poprawność polityczna". Mazurek o odejściu Jedlińskiego z Radia Nowy Świat

"W ostatnich tygodniach obserwujemy w dyskursie wzrost liczby homofobicznych wypowiedzi wymierzonych w osoby LGBT i piętnujących ich działania, mające na celu uwidocznienie ich sytuacji życiowej i potrzeb. Wypowiedzi te, co szczególnie niepokojące, padają z ust polityków i publicystów, a więc osób, które mają wpływ na kształtowanie się postaw obywatelskich. Podkreślić więc należy, że sytuacja ta wymaga, w tym kontekście, od dziennikarzy szczególnej wrażliwości w relacjonowaniu wydarzeń, w tym także wrażliwości na kwestię języka, którym posługują oni do opisywania osób LGBT" - uważa Adam Bodnar.

jp/PAP/wirtualnemedia.pl

Polecane

Wróć do strony głównej