Maseczki w szkołach będą obowiązkowe? Minister edukacji wyjaśnia
- Rozważamy wprowadzenie obowiązku zakrywania nosa i ust w przestrzeniach wspólnych szkół. Decyzja w tej sprawie zapadnie w czwartek lub w piątek - przekazał minister edukacji Dariusz Piontkowski. Poinformował też, że dyrektorzy szkół otrzymają specjalne numery telefonu do sanepidu.
2020-08-26, 16:40
Powiązany Artykuł
![1200_Piontkowski_EN.jpg](http://static.prsa.pl/images/219f5c5b-f632-4906-9973-ad121e3ad1cd.jpg)
Szef MEN: nie ma żadnego powodu, aby opóźniać rozpoczęcie roku szkolnego
Dariusz Piontkowski powiedział na konferencji prasowej, że resort edukacji rozważa wprowadzenie obowiązku zakrywania nosa i ust w przestrzeniach wspólnych szkół. - Przynajmniej w tych największych szkołach wydaje się, że ma to uzasadnienie. W mniejszych szkołach wydaje się, że zagrożenie jest dużo mniejsze i tam być może takiego obowiązku nie będzie - podkreślił.
- Wytyczne sanitarne, płyny do dezynfekcji i maseczki. Szef MEN o przygotowaniu do rozpoczęcia roku szkolnego
- Maseczki i nauczanie hybrydowe. Szef MEN o szczegółach powrotu dzieci do szkół
Jak przekazał minister, decyzja w tej sprawie ma zapaść w czwartek lub w piątek.
Powiązany Artykuł
![przedszkole 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/cd578247-27ed-4826-ab87-9f7b057d2116.jpg)
Koronawirus w warszawskim przedszkolu. Placówka została zawieszona
Szef MEN był też pytany, czy zostaną wprowadzone ułatwienia dla szkół w kontakcie z sanepidem, a także czy zgłoszenia dyrektorów szkół będą musiały mieć formę podania.
REKLAMA
Posłuchaj
Piontkowski przyznał, że "czasami mogły być problemy" z kontaktem z sanepidem, dlatego dyrektorzy szkół otrzymają dodatkowe numery telefonu - tzw. czerwone telefony - dzięki którym będę mogli bezpośrednio i szybko skontaktować się z powiatową stacją sanitarną.
Prostota i szybkość
Podkreślił też, że wydawanie opinii ma być jak najmniej sformalizowane. - Ponieważ zdrowie dzieci, nauczycieli, pracowników z naszego punktu widzenia jest najważniejsze, mówimy wyraźnie w wytycznych, że może być to na przykład kontakt telefoniczny, mailowy, nie musi być żadne oficjalne podanie. Potem, najwyżej już po fakcie dyrektor sporządzi jakąś notatkę. I odpowiedź powiatowego inspektora może być w podobnej formule udzielona - mówił szef MEN.
- Jeżeli będzie więc informacja o zakażeniu dziecka, to rozumiemy, że inspektor sanitarny będzie błyskawicznie podejmował decyzję tak, aby uchronić pozostałe dzieci i pracowników szkoły - dodał.
pb
REKLAMA
REKLAMA