"Przestępca złapany na gorącym uczynku". Polityk PiS o Michale Sz.

- Myślę, że jest to osoba nie do końca przez nich (działaczy LGBT - red.) sterowana. To po prostu jakiś rozrabiaka. Patrząc po czynach, to jednak przestępca, bo to są przestępcze czyny, których dokonuje - powiedział Piotr Uściński (PiS) na antenie Telewizji Trwam, odnosząc się do osoby Michała Sz. (podającego się za "Małgorzatę", ps. Margot).

2020-09-08, 05:00

"Przestępca złapany na gorącym uczynku". Polityk PiS o Michale Sz.
Na Michale Sz. ciążą zarzuty m.in. brutalnego zaatakowania działacza fundacji pro-life. Foto: East News/Grzegorz Press

Powiązany Artykuł

lgbt parada flaga free shutt 1200 .jpg
Profesor KUL poręczył za "Margot". Oburzenie byłych pracowników Uniwersytetu

Piotr Uściński podkreślił, że "środowisko LGBT stara się przedstawić narrację, jakoby Michał Sz. był ofiarą". - On był przecież zatrzymanym, złapanym, nagranym na gorącym uczynku napastnikiem. Policja go zatrzymała i sąd nie miał wątpliwości. Był to niezależny sąd - mówił polityk.

Czytaj także:

Jest bardzo niespotykane, żeby kreować taką osobę jako ofiarę. Trzeba przeciw temu działać, żeby społeczeństwo nie zostało do tego przekonane, bo jest to nieprawda - tłumaczył.

Zdaniem posła takie działania to prowokacja. - Z takimi prowokacjami mieliśmy do czynienia na Zachodzie kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Można powiedzieć, że z opóźnieniem to trafia do Polski - stwierdził.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

1200_LGBT_shutterstock.jpg
"Kompletna anarchia i brak pomysłu". Publicysta o wypowiedziach Michała Sz. ps. Margot

- Wojna kulturowa jest prowadzona przez lewą stronę bardzo strategicznie. Naszym zadaniem jest wypracowanie kontrstrategii, żeby sobie z tym poradzić - zaznaczył.

***

Prokuratura postawiła Michałowi Sz. zarzuty udziału w zbiegowisku, brutalnego zaatakowania działacza fundacji pro-life oraz niszczenia mienia należącego do fundacji. Chodzi o zdarzenia z 27 czerwca tego roku. Taki czyn zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

W połowie lipca zgodnie z decyzją sądu wobec Sz. zastosowano policyjny dozór i poręczenie w kwocie 7 tys. zł. Na początku sierpnia uwzględniając zażalenie prokuratury, sąd zastosował dwumiesięczny areszt tymczasowy.

Pod koniec sierpnia Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego.

REKLAMA

radiomaryja.pl/PAP
pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej