Testy na COVID-19 dla nauczycieli? Szef MEN wyjaśnia, czy są zasadne
Minister edukacji, powołując się na opinie państwowej inspekcji sanitarnej i Ministerstwa Zdrowia powiedział, że nie ma powodu, aby "ta grupa zawodowa poddawana była bezpłatnemu i powszechnemu testowaniu na COVID-19".
2020-09-09, 15:00
Szef MEN mówił o tym w środę telewizji wPolsce.pl. Dodał, że przeprowadzenie masowych testów nie ma racjonalnego uzasadnienia, gdyż byłyby one ważne zaledwie kilkanaście godzin, bo nauczyciele, kontaktując się z innymi osobami, choćby w komunikacji miejskiej, mogliby się powtórnie zakazić.
Powiązany Artykuł
![20907102-dp-1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/b474d36c-f75e-4e3e-b5f4-92cc0bec84e1.jpg)
Uczniowie wrócili do stacjonarnej nauki. Szef MEN: to była dobra decyzja
Dodał, że szkoły nie są ważnym ogniskiem przenoszenia zakażeń i w placówkach edukacyjnych masowe zachorowania na COVID-19 nie wystąpiły. Wskazują na to doświadczenia innych państw, a zwłaszcza Szwecji i Islandii, gdzie nie przerwano stacjonarnego nauczania w czasie pandemii.
Przypomniał, że w czasie pandemii nauczyciele i dyrektorzy placówek edukacyjnych mają wsparcie inspektorów sanitarnych, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji dotyczących przeprowadzania testów na COVID-19, wprowadzania kwarantanny czy podejmowania decyzji wprowadzenia zdalnego nauczania. Dodał, że na obszarach, gdzie występuje zwiększona ilość zakażeń koronawirusem, w strefach czerwonych i żółtych, w placówkach edukacyjnych został wprowadzony nakaz noszenia maseczek i mierzenia temperatury przed wejściem do budynku. Dodał, że sanepid będzie reagował każdorazowo na pojawienie się zakażenia koronawirusem w placówce.
REKLAMA
Większość szkół w trybie stacjonarnym
Powiązany Artykuł
![uczelnia covid pap 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/7b0e9c12-4306-4fcf-8d3f-8c0bb322ee0f.jpg)
"Wracajmy do normalności". Minister nauki o nowym roku akademickim
Piontkowski wskazał, że większość szkół w Polsce pracuje w trybie stacjonarnym. Według danych z 8 września, w trybie stacjonarnym pracowało blisko 48,4 tys. przedszkoli, szkół i placówek oświatowych, 37 w trybie zdalnym, a 58 w trybie mieszanym. Podkreślił, że wypadki zakażenia koronawirusem w placówkach edukacyjnych zdarzają się sporadycznie w poszczególnych województwach i głównie "do zakażeń dochodzi głównie poza szkołą, gdy dochodzi do kontaktu z inną osobą zakażoną". Dodał, że w takich wypadkach pojedyncze osoby trafiały na kwarantannę, a uczniowie korzystali z możliwości zdalnego nauczania. Po tym okresie wracają do nauki w trybie stacjonarnym.
paw/
REKLAMA