"Pokazał wizję współpracy". Były senator z ramienia PiS nowym kuratorem oświaty

Były senator z ramienia PiS Robert Gaweł został we wtorek powołany na wielkopolskiego kuratora oświaty. Akcję mającą na celu wybór innej osoby na to stanowisko zapowiedziała młodzieżówka partii Nowoczesna.

2020-09-22, 16:23

"Pokazał wizję współpracy". Były senator z ramienia PiS nowym kuratorem oświaty
Robert Gaweł. Foto: PAP/Marcin Obara

Robert Gaweł ma 56 lat. Przez 23 lata był nauczycielem Zespołu Szkół Ekonomiczno-Odzieżowych w Gnieźnie. Od 1998 r. działał jako samorządowiec i polityk. Do 2005 r. był członkiem Unii Polityki Realnej, później należał do samorządowego ugrupowania Ziemia Gnieźnieńska-Gniezno XXI. Pełnił funkcję przewodniczącego Rady Miasta Gniezna, był też radnym powiatu i członkiem zarządu powiatu gnieźnieńskiego. W 2015 r. jako bezpartyjny kandydat z ramienia PiS został wybrany na senatora. W ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych bezskutecznie walczył o reelekcję. Od lutego Gaweł pełnił funkcję zastępcy dyrektora delegatury Kuratorium Oświaty w Koninie.

Powiązany Artykuł

szkoła covid 1200.jpg
Zdecydowana większość szkół działa w trybie normalnym. Nowe dane MEN



Wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk podkreślił we wtorek po wręczeniu powołania nowemu kuratorowi, że przedstawiona przez Gawła wizja działalności kuratorium w regionie otrzymała najwyższą ocenę komisji konkursowej.

- Pokazał w tej wizji współpracę zarówno z urzędem wojewódzkim, jak i z innymi ważnymi instytucjami, ale też z samorządami – powiedział.

- Myślę, że doświadczenie polityczne też się przydaje, przecież współpraca kuratora jako organu nadzorującego z organami prowadzącymi, czyli samorządami, jest niezwykle istotna. Ona musi przebiegać w dobrej atmosferze i doświadczenie polityczne pana kuratora też z pewnością się tutaj przyda – ocenił Mikołajczyk.

"Łatka polityka"

Nowy wielkopolski kurator oświaty przyznał, że trudno mu będzie "odpiąć łatkę polityka".

- Polityka jest emocjonująca, potrzebna, niestety w Polsce ma złą opinię. Ale to też wynika z naszej polskiej tradycji – patrzeć na polityków w sposób podejrzany. Co by zrobili, będzie źle. Ale ktoś musi zarządzać, ktoś musi jakieś idee wprowadzać – powiedział.

Od września podstawowym modelem pracy w szkołach mają być zajęcia stacjonarne (opr. Maria Samczuk/PAP)

Podkreślił, że od 1998 r. był samorządowcem, a potem politykiem. - Będę musiał pewne rzeczy przewartościować, bo tu polityką trzeba się mniej zajmować, a bardziej administrowaniem i na tym polega ta różnica – przyznał.

- Mamy nadzorować szkoły, żeby wykonywały swoje zadania związane z polityką państwa – podkreślił. Dodał, że emocje związane z pandemią powinny być uspokajane.

- Europejskie raporty, które widziałem, mówią o tym, że transmisja wirusa jeżeli chodzi o młodzież i szkoły, jest niezbyt duża. Tak że powinniśmy do tego spokojnie podchodzić – zaznaczył.

"Podniesienia poziomu kształcenia"

Podkreślił, że dla niego w dłużej perspektywie ważniejsze są kwestie podniesienia poziomu kształcenia w regionie.

- Będę chciał zacieśnić współpracę z Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli, bo bez ODN-ów, mówiąc poważnie o jakości kształcenia, samo kuratorium nie da rady. Kuratorium powinno być otwarte na samorząd, bo jednak to są organy prowadzące – zaznaczył.

- Dla mnie istotną sprawą, oprócz jakości kształcenia, jest podejście do wychowania młodego człowieka. Musimy szukać tego, co jest wspólne, a wspólny bez wątpienia jest etos wielkopolski, związany z wielką tradycją pracy organicznej, a jednym z elementów tego etosu jest powstanie wielkopolskie – dodał Gaweł.

Pytany przez dziennikarzy o swoje dawne negatywne wypowiedzi na temat strajkujących nauczycieli powiedział, że na niektóre tematy "po prostu musiał się wypowiedzieć".

- Bolało mnie to, że wielu moich znajomych czy kolegów zostawiło uczniów w czasie tego strajku. Zresztą cześć nauczycieli zrozumiała, że potem stracili też poparcie społeczne – wyjaśnił. Dodał, że jako nauczyciel nigdy nie brał udziału w żadnym strajku.

"Będę pilnował nadzoru nad szkołami"

Zapytany o swoje ubiegłoroczne wypowiedzi na temat środowiska osób LGBT i ewentualne wprowadzanie dodatkowych zajęć antydyskryminacyjnych w szkołach powiedział, że odróżnia osoby homoseksualne od "bardzo aktywnego środowiska, które nie przysługuje się swoim działaniem homoseksualistom".

- Będę pilnował nadzoru nad szkołami i tego wszystkiego, co jest związane z prawem, a więc konstytucją, ustawami, rozporządzeniami, żeby w szkołach był spokój i żeby nikogo nie dyskryminowano za to, co mówi, jak myśli i kim jest (…). Jest jeszcze sprawa, jakie te lekcje antydyskryminacyjne (będą) i kto ma je prowadzić. Bo przecież można mówić bardzo pozytywnym językiem dobrego przekazu, ale zależy też, kto to mówi i jakie ma zamiary – wyjaśnił kurator.

Zaznaczył, że podważanie autorytetów obniża jakość kształcenia. W tym kontekście wspomniał o nie najlepszych wynikach matur wielkopolskich uczniów w porównaniu z uczniami z reszty kraju.

- Te różnice też wynikają z przyczyn socjologicznych, od II wojny światowej, z migracji, z podejścia do spraw podstawowych związanych z własną wizją świata – czym jest rodzina, na czym się powinna opierać i czym jest wolność – powiedział.

Na środę wielkopolska młodzieżówka partii Nowoczesna zapowiedziała rozpoczęcie akcji zbierania podpisów pod petycją do MEN w sprawie odwołania Roberta Gawła ze stanowiska.

- Uważamy, że były senator PiS jest osobą skrajnie nieodpowiednią i niekompetentną do piastowania tak ważnego i odpowiedzialnego stanowiska – oświadczyli młodzi z Nowoczesnej.

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej