Znęcali się nad zatrzymanymi, teraz trafią do więzienia. Sąd skazał policjantów z Siedlec

Na kary bezwzględnego więzienia za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad zatrzymanymi skazał we wtorek czterech policjantów z Siedlec Sąd Okręgowy w Kaliszu. Piąty z policjantów dostał karę więzienia w zawieszeniu. Wyrok jest prawomocny - poinformował sędzia Krzysztof Patyna.

2020-09-29, 16:48

Znęcali się nad zatrzymanymi, teraz trafią do więzienia. Sąd skazał policjantów z Siedlec
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: IAR/Krystian Dobuszyński

Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu zakończył się we wtorek proces pięciu policjantów z Siedlec oskarżonych o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad zatrzymaną trójką mężczyzn z Ostrowa Wlkp. podejrzanych wówczas o kradzież biżuterii.

Były naczelnik wydziału kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach Wiesław P. został skazany na 2 lata i 2 miesiące więzienia oraz zakaz zajmowania funkcji kierowniczej w policji przez 5 lat.

Powiązany Artykuł

policja free 1200.jpg
Areszt dla policjantów, którzy mieli poniżać i stosować przemoc

Policjant Adam Ch. usłyszał wyrok 1 roku i 8 miesięcy więzienia. Grzegorza P. sąd skazał na 1 rok i 10 miesięcy więzienia. Wyrok 1 roku i 3 miesięcy więzienia usłyszał Jarosław K. Natomiast Grzegorz R. został skazany na 1 rok więzienia w zawieszeniu na okres 3 lat.

Grzegorzowi R. i Jarosławowi K. sąd zakazał wykonywania zawodu policjanta na trzy lata, Adamowi Ch. na 5 lat.

REKLAMA

- Wyrok sądu rejonowego jest trafny - powiedział podczas uzasadnienia sędzia Krzysztof Patyna z Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Brutalne przesłuchanie i samobójstwo

Policjanci zostali oskarżeni o to, że w 2012 r. na komendzie w Siedlcach, aby wymusić zeznania, znęcali się psychicznie i fizycznie nad trójką zatrzymanych mieszkańców Ostrowa Wlkp.

Byli oni podejrzani o kradzież złotej biżuterii ze sklepu jubilerskiego, do której doszło w 2012 r. w Siedlcach. Po przesłuchaniu podejrzani przyznali się do winy i zostali wypuszczeni na wolność. Jeden z nich tydzień po przesłuchaniu przez policjantów popełnił samobójstwo.

Rodzice 19-letniego Jędrzeja Kryszkiewicza o sprawie zawiadomili prokuraturę, a następnie włączyli się do procesu jako oskarżyciele posiłkowi. Uważają, że zachowanie policjantów doprowadziło ich syna do dramatycznej decyzji.

REKLAMA

Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wlkp. postawiła policjantom zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad winnymi kradzieży biżuterii.

Podczas całego procesu policjanci nie przyznali się do zarzucanych im czynów, przed sądem twierdzili, że zatrzymani dobrowolnie przyznali się do kradzieży.

Przemoc na komisariacie

Sąd Rejonowy w Ostrowie Wlkp. ustalił jednak, że oskarżeni używali wobec pokrzywdzonych paralizatora, pałki służbowej, kopali ich, polewali wodą, zaklejali usta taśmą, szydzili z osiągnięć sportowych jednego z zatrzymanych oraz grozili przytrzaśnięciem jąder drzwiczkami.

- Grozili wywiezieniem do lasu i rozprowadzeniem nieprawdziwych informacji w więzieniu o współpracy z organami ścigania - mówiła w uzasadnieniu sędzia z Ostrowa Wlkp. Beata Kośmieja. Poinformowała też, że pokrzywdzeni podczas przesłuchania na policji byli skuci kajdankami i nie stawiali oporu, więc zachowania oskarżonych nie znajdują żadnego usprawiedliwienia.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Shutterstock policja policjant 1200.jpg
Zarzuty dla gdańskich policjantów. Przemoc, poniżanie, fałszowanie oficjalnych dokumentów

Zdaniem sądu policjanci przekroczyli swoje uprawnienia i granice wyznaczone przepisami prawa, złamali prawa człowieka do nietykalności cielesnej i godności osobistej oraz działali wspólnie i w porozumieniu.

Ostrowski sąd ocenił zachowanie oskarżonych jako brutalne i skazał na bezwzględne więzienie. Pełnomocnicy oskarżonych wnieśli apelację do Sądu Okręgowego w Kaliszu.

- Wielokrotnie podczas pierwszego procesu mówiliśmy, że jest nam przykro z powodu tego, co się stało, z powodu śmierci tego chłopaka. Ale nie czujemy się za tę śmierć odpowiedzialni. Nie zrobiliśmy nic złego. Owszem, byłem w pracy tego feralnego dnia, ale nie torturowałem nikogo. Dlatego nie czuję się winny. I proszę o uniewinnienie - mówił jeden z oskarżonych.

Oskarżeni zapewniali sąd, że nikogo nie torturowali i wnioskowali o uniewinnienie.

REKLAMA

Sąd Okręgowy w Kaliszu podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji.

"Dążenie do sprawiedliwości ma sens"

- Są ślady z użycia paralizatora, poparzenia na ciele pokrzywdzonych, a więc doszło do opisanych zdarzeń - powiedział sędzia Krzysztof Patyna.

Jednocześnie sędzia przyznał rację sądowi pierwszej instancji, że samobójcza śmierć 19-letniego Jędrzeja Kryszkiewicza była jego własną decyzją, na którą nie miały wpływu zdarzenia z KMP w Siedlcach, a zwłaszcza oskarżonych.

Powiązany Artykuł

młotek sad wyrok 1200 shutt.jpg
Jest decyzja SN ws. policjantów oskarżonych o śmiertelne pobicie

- Na przyjęcie takich ustaleń brakuje dowodów. A list pożegnalny, który pozostawił po sobie zmarły, także na to nie wskazuje. Wprost przeciwnie, zmarły poinformował, że nie chodzi o zdarzenia na policji, lecz wspomniał o wydarzeniach ze swojego życia, które miały miejsce kilka lat wcześniej - powiedział sędzia Krzysztof Patyna.

REKLAMA

Małgorzata i Tomasz Kryszkiewiczowie, rodzice nieżyjącego Jędrzeja, powiedzieli po ogłoszeniu wyroku, że "spokoju i satysfakcji z wyroku nigdy nie będą mieć".

- Daje nam to jedynie jakieś poczucie sprawiedliwości. Poczuliśmy też, że w polskim systemie prawnym dążenie do sprawiedliwości ma sens. Ten długotrwały maraton był bardzo trudny dla nas - powiedzieli.

jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej