"Zmiany uwzględniają głosy rolników". Grzegorz Puda o "Piątce dla zwierząt"
- Ponad 70 procent społeczeństwa wspiera zakaz hodowli zwierząt na futra, a większość społeczeństwa sprzeciwia się ubojowi rytualnemu - powiedział podczas konferencji prasowej minister rolnictwa i rozwoju wsi Grzegorz Puda. Dodał, że racje rolników zostały wzięte pod uwagę przy tworzeniu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
2020-10-12, 16:15
- Te zmiany są o tyle istotne, że uwzględniają głosy rolników, uwzględniają głosy tych, z którymi udało nam się spotkać - zaznaczył Puda. Tłumaczył, że przeanalizowane zostały "różne możliwości, różne sytuacje oraz różne obiekcje".
Powiązany Artykuł
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt. Zgłoszono kolejne poprawki
Szef ministerstwa rolnictwa przekazał, że wiele z osób, które zgłaszały się do resortu zgłaszały swoje wątpliwości co do proponowanych zmian.
Minister rolnictwa stwierdził, że "potrzeby religijne w przypadku drobiu są już tak mniej więcej zorganizowane, że mamy tą świadomość, że niewiele przestrzeni pozostało pomiędzy tym ubojem, który zapewniały zapisy ustawy w tej pierwotnej wersji do tej, którą my dzisiaj proponujemy".
Nowa Państwowa Inspekcja Ochrony Zwierząt
Odnośnie do wejścia osób trzecich na posesje rolników, Puda zaznaczył, że "mieliśmy wiele głosów, wiele uwag osób indywidualnych i od rolników, ale również od mieszkańców miast, że nie do końca mamy sytuację jasną, kto mógłby wchodzić do tych gospodarstw".
REKLAMA
- Władysław Teofil Bartoszewski o zakazie hodowli na futra: pomysł słuszny, ale potrzebne vacatio legis
- "Piątka dla zwierząt". Minister rolnictwa: pracuje zespół zajmujący się kwestią rekompensat
Minister rolnictwa i rozwoju wsi poinformował, że zostanie powołana nowa inspekcja, która będzie "sprawowała nadzór" i będzie "pełniła kontrolę" nad wejściem osób na posesje rolników.
- Jeżeli chodzi o system odszkodowań, to od poprzedniego piątku została powołana komisja w ministerstwie, która przygotowuje projekt, w jaki sposób miałoby to wyglądać - przypomniał Puda. Zaznaczył przy tym, że chce, "aby to dotyczyło przede wszystkim tych, którzy stracą zyski z powodu wprowadzenia ustawy".
itom
REKLAMA
REKLAMA