Otrucie Nawalnego. Koszty jego leczenia mieli pokryć rosyjscy biznesmeni
Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny, którego najprawdopodobniej próbowano zabić bojowym środkiem trującym nowiczok, oświadczył, iż wszystkie koszty związane z leczeniem go w Niemczech pokryli rosyjscy biznesmeni - podał tygodnik "Der Spiegel".
2020-10-15, 21:06
Nawalny poinformował na Instagramie, że rachunek w wysokości 79 tys. euro za przewóz specjalnym samolotem z Rosji do Niemiec uregulował przedsiębiorca Borys Zimin. Z kolei biznesmen Jewgienij Czyczwarkin, ekonomista Siergiej Aleksaszenko oraz ekspert komputerowy Roman Iwanow sfinansowali wynoszące 49,9 tys. euro wydatki na pobyt i zabiegi lecznicze w berlińskiej klinice Charite.
Powiązany Artykuł
"Sankcje nie działają". Nawalny wzywa do działań wobec rosyjskich oligarchów
Znany z ostrej krytyki rządów prezydenta Rosji Władimira Putina 44-letni Nawalny zasłabł 20 sierpnia w trakcie krajowego lotu samolotem i po awaryjnym lądowaniu w Omsku został przewieziony do szpitala w tym mieście.
Sam nie był w stanie zapłacić
W dwa dni później na żądanie rodziny przewieziono go na dalsze leczenie do Niemiec. 2 września niemieckie władze poinformowały, iż przeprowadzone przez wojskowe laboratorium badania uprawdopodobniły tezę o podaniu Nawalnemu nowiczoka.
Rosyjski opozycjonista twierdzi, iż nie był w stanie sam zapłacić związanych z pobytem w Niemczech rachunków, gdyż zamrożono jego konto osobiste i konto biznesowe. To samo stało się z kontami członków jego rodziny.
REKLAMA
Agencja dpa poinformowała w czwartek, że Nawalny przebywa obecnie wraz z rodziną w miejscowości Ibach w górach Szwarcwaldu w Badenii-Wirtembergii. Według burmistrza Ibach, przyjechała tam w tym tygodniu publicznie znana i wymagającą ścisłej ochrony osoba. Jej tożsamości burmistrz nie ujawnił.
zytaj także:
- Aleksiej Nawalny o próbie otrucia: to Putin stał za zamachem na moje życie
- Próba otrucia Nawalnego. Przywódcy UE potępili atak, wzywają Rosję do przeprowadzenia śledztwa
- Premier w Brukseli: po próbie otrucia Nawalnego nie można kontynuować budowy Nord Streamu 2
jp
REKLAMA