Wprost.pl: gigantyczne pensje liderów Konfederacji. Janusz Korwin-Mikke odpowiada

2020-11-01, 10:00

Wprost.pl: gigantyczne pensje liderów Konfederacji. Janusz Korwin-Mikke odpowiada
Posłowie Konfederacji. Foto: PAP/Paweł Supernak

Po 90 tys. zł pensji z góry wypłacili sobie liderzy Konfederacji z partii KORWiN, gdy pojawiło się ryzyko, że majątek tego ugrupowania może przejąć państwo. Mogło dojść do bezpodstawnego wzbogacenia się - podał portal wprost.pl.

Jak dodano w tekście, śledczy powinni też sprawdzić, czy nie popełniono przestępstwa menedżerskiego, czyli wyrządzenia znacznej szkody majątkowej partii, co podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Powiązany Artykuł

pap Janusz Korwin-Mikke Robert Winnicki 1200.jpg
"Konfederacja nie stoi ponad prawem". Rusecka o obowiązku zasłaniania nosa i ust

"Po 108 300 zł trafiło na konta posłów Konfederacji Janusza Korwin-Mikkego i Konrada Berkowicza oraz Sławomira Mentzena (nie dostał się do Sejmu). 49 260 zł wypłacono sekretarzowi Konfederacji, zarazem ówczesnemu skarbnikowi partii KORWiN, Marcinowi Sypniewskiemu" - czytamy w tekście, który ukazał się na portalu tygodnika "Wprost".

Pieniądze pochodziły - jak wskazano - z subwencji partii KORWiN, która w wyborach parlamentarnych uzyskała 4,76 proc. głosów, co sprawiło, że przyznano jej ok. 4,2 mln zł rocznie (przez cztery lata).

"Obawy o zgodność z prawem"

"Były to pensje w 2019 r. dla części członków prezydium ugrupowania Korwin-Mikkego. Problem w tym, że gdy pieniądze były wypłacane, to ciało statutowe miało zarejestrowany w sądzie inny skład od tego, którego członkom zapłacono pieniądze. Istniało też realne ryzyko, że nowe prezydium nie zostanie nigdy zarejestrowane, a partia zostanie zlikwidowana i jej majątek przejmie Skarb Państwa. Dopiero 8 maja 2019 r. sytuacja została prawnie uporządkowana" - podkreślono w artykule.

Dodano w nim, że dodatkowo poseł Berkowicz dostał przelew z partii KORWiN na kwotę 126 tys. zł za usługi informatyczne, które miał wykonać. "Są wątpliwości, czy tak się stało" - zaznacza autor tekstu.

"Wszystkie powyższe działania budzą poważne obawy o ich zgodność z prawem" - podkreślono w artykule.

Korwin-Mikke odpowiada

Jak czytamy, partia KORWiN do czasu publikacji nie odpowiedziała na pytania "Wprost".

Do sprawy odniósł się jednak później na Twitterze Janusz Korwin-Mikke.

"Ale-ż oczywiście! Natychmiast porobiliśmy z góry wszelkie możliwe zakupy i wypłaciliśmy pensje na tyle, na ile pozwalało prawo - do końca roku. Bylibyśmy idiotami, gdybyśmy tego nie zrobili. Uwaga: to dotyczy tylko partii KORWiN, KONFEDERACJA nie ma z tym nic wspólnego!!"- napisał poseł.

jp

Polecane

Wróć do strony głównej