Dr Barbara Antoniak: pytanie o aborcję eugeniczną jest właściwie pytaniem o eutanazję
Ginekolog-położnik doktor Barbara Antoniak powiedziała, że przeprowadzenie aborcji w przypadku dziecka z wadami nieuleczalnymi jest zupełnie czym innym niż zaniechanie uporczywej terapii.
2020-11-07, 19:13
W audycji "Gdzie jest pan Cogito?" na antenie Programu 1 Polskiego Radia lekarka przypomniała, że uporczywa terapia polega na podtrzymaniu życia umierającego człowieka. Tymczasem - jak mówiła - nawet w przypadku takich wad jak akardia - czyli brak wykształconego serca u jednego z dzieci w ciąży bliźniaczej - póki trwa ciąża, dziecko żyje, nie umiera. Dotyczy to także dzieci bez nerek.
Powiązany Artykuł
"Ludzie karmią się nienawiścią, aborcja to zabicie człowieka". Apel mamy dziecka z zespołem Downa
"Pytanie o eutanazję"
Lekarka wyraziła przekonanie, że "pytanie o aborcję eugeniczną to jest pytanie tak naprawdę o eutanazję - czy my mamy decydować o czasie odejścia dziecka, czy my mamy je kochać i pozwolić mu żyć tak długo, jak jego warunki mu pozwalają". Zdaniem Barbary Antoniak wynik badania prenatalnego stwierdzający wadę letalną u dziecka nie przesądza o późniejszym jego funkcjonowaniu. Jako przykład podała zespół Turnera, którego wykrycie jest przesłanką do aborcji eugenicznej. Dodała, że część dziewcząt nim obarczonych kończy studia.
Posłuchaj
Podkreśliła, że to, co lekarz "diagnozuje w badaniu na przykład amniopunkcji, a to, co później zobaczymy - jak ten człowiek funkcjonuje, jak wygląda, to są dwie różne sprawy". - Nie jesteśmy w stanie badaniem prenatalnym do końca zdiagnozować na ile dana wada jest rzeczywiście letalna - uważa Barbara Antoniak. Dodała, że "właściwie można powiedzieć, że każdy z nas ma chorobę letalną, bo każdy z nas umrze, to jest tylko kwestia czasu".
REKLAMA
Barbara Antoniak jest zdania, że inny jest proces przechodzenia żałoby w przypadku naturalnego poronienia lub śmierci dziecka po urodzeniu niż w przypadku przerwania ciąży.
kb
REKLAMA