"Moc prawna to jedno, moc polityczna - drugie". Gowin odpowiada Saryusz-Wolskiemu

- Moc prawna to jedna rzecz, moc polityczna to druga rzecz - stwierdził wicepremier Jarosław Gowin odnosząc się do słów europosła Jacka Saryusz-Wolskiego, że deklaracja interpretująca ws. rozporządzenia o powiązaniu wypłat z budżetu UE z praworządnością nie ma mocy prawnej i jest pułapką negocjacyjną. - Osiągnięcie porozumienia nie będzie łatwe, ale nie jest niemożliwe - ocenił szef Porozumienia. 

2020-12-04, 22:41

"Moc prawna to jedno, moc polityczna - drugie". Gowin odpowiada Saryusz-Wolskiemu
Jarosław Gowin. Foto: Mateusz Grochocki/East News

Powiązany Artykuł

dworczyk 1200.jpg
"Stanowisko Polski reprezentuje premier Morawiecki". Szef KPRM o rozmowach Gowina w Brukseli

Wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin został zapytany w piątek w Telewizji Republika na czym ma polegać rozwiązanie kompromisowe w sprawie budżetu UE, o którym mówił w czwartek. Polityk na konferencji w Brukseli, po spotkaniu z kilkorgiem komisarzy UE, przekonywał, że możliwy jest kompromis w sprawie budżetu UE i mechanizmu warunkowości "nawet jeżeli nie w formie otwarcia na nowo dyskusji nad kształtem tego rozporządzenia, to w postaci wiążących deklaracji interpretacyjnych".

"Jest pole do kompromisu"

- Rozporządzanie dotyczące warunkowości jest nie do przyjęcia dla Polski, dla Węgier, dla wszystkich tych, którym zależy, by Unia Europejska była wspólnotą równych państw. Z drugiej strony, weto nie rozwiązuje żadnego polskiego problemu - wyjaśnił Jarosław Gowin w TV Republika.

Czytaj także:

Jak tłumaczył, zawetowanie kolejnych wieloletnich ram finansowych UE "będzie oznaczało, że nie mamy następnego budżetu unijnego, którego Polska jest największym beneficjentem, nie mamy funduszu odbudowy, na którym też bardzo dużo korzystamy - to jest kilkaset miliardów złotych - a i tak mamy rozporządzenie o warunkowości, bo przecież polskie weto wejścia w życia tego rozporządzenia nie blokuje". - Dlatego uważam, że jest pole do kompromisu na ten temat. Rozmawiałem na ten wczoraj z wieloma komisarzami w Brukseli - dodał lider Porozumienia.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Saryusz Wolski EN 1200.jpg
"To pułapka sprzeczna ze stanowiskiem Polski". Saryusz-Wolski reaguje na wypowiedź Gowina

Jarosław Gowin zaznaczył, że "do każdego dokumentu unijnego można dodawać interpretacje, które wyjaśniają jego sens w taki sposób, żeby każde z 27 państw członkowskich miało poczucie, że interesy, punkt widzenia, system wartości danego państwa jest respektowany". - Wydaje się, że to jest też właściwa droga, jeżeli chodzi o kompromis w sprawie polskiego, węgierskiego weta - ocenił Gowin.

"Porozumienie niełatwe, ale nie niemożliwe"

Wicepremier był dopytywany o słowa europosła PiS Jacka Saryusz-Wolskiego, który stwierdził w piątek, że "deklaracja interpretacyjna do bezprawnego, łamiącego Traktat o UE rozporządzenia ws. warunkowania budżetu tzw. praworządnością, potwierdzona przez Radę Europejska, która według art. 15 Traktatu o UE nie pełni roli prawodawczej, nie ma żadnej mocy prawnie wiążącej, jest pułapką negocjacyjną, sprzeczną ze stanowiskiem Polski".

- Moc prawna to jedna rzecz a moc polityczna to druga rzecz. Oprócz deklaracji interpretującej potrzebne jest jeszcze jasne stanowisko Rady Europejskiej, czyli jednomyślne poparcie tej deklaracji przez liderów 27 państw. Wtedy interes Polki i Węgier, a także interes całej UE, jest w pełni zabezpieczony - powiedział Jarosław Gowin.

Czytaj także:

- Osiągnięcie porozumienia, prawdopodobnie podczas Rady Europejskiej, która ma się odbyć 10-11 grudnia, nie będzie łatwe, ale nie jest niemożliwe - ocenił Jarosław Gowin.

Negocjacje o duże pieniądze

Unijni liderzy, właśnie 10 grudnia, podczas szczytu państw Rady Europejskiej, podejmą próbę rozwiązania obecnej sytuacji, w której Polska i Węgry zapowiadają zawetowanie projektu wieloletnich ram finansowych UE na lata 2021-2027, w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności.

Rozporządzenie akceptowane jest kwalifikowaną większością głosów państw członkowskich, decyzje w kwestii wieloletniego budżetu UE oraz funduszu odbudowy wymagają jednomyślności.


Według premiera Mateusza Morawieckiego zawarty w rozporządzeniu mechanizm jest arbitralny, może być stosowany z motywacji politycznych i w związku z tym "niechybnie by doprowadził do rozczłonkowania Unii Europejskiej, a może nawet do rozpadu Unii".

REKLAMA


mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej