Odmówił druku plakatów fundacji LGBT. Jest decyzja Sądu Najwyższego

- Sąd Najwyższy nie ma możliwości kontroli prawidłowości orzeczeń wydanych przez Trybunał Konstytucyjny - wskazała Izba Karna SN. - Orzeczenia TK, bez względu na to, jakimi wadami są dotknięte, są niezaskarżalne - zaznaczył sędzia Jerzy Grubba.

2020-12-09, 09:17

Odmówił druku plakatów fundacji LGBT. Jest decyzja Sądu Najwyższego
Gmach Sądu Najwyższego. Foto: shutterstock.com/Volha Stasevich

We wtorek Izba Karna Sądu Najwyższego - w składzie tzw. starych sędziów - rozpoznawała sprawę orzeczenia łódzkiego sądu ws. umorzenia postępowania wobec drukarza, który odmówił druku plakatów fundacji LGBT.

Postępowanie w tej sprawie zostało wznowione w grudniu ubiegłego roku przez Sąd Apelacyjny w Łodzi. Sąd uchylił wówczas wcześniejsze wyroki, jakie usłyszał mężczyzna i umorzył postępowanie. Było to związane z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który w czerwcu 2019 r. uznał za niekonstytucyjny przepis będący podstawą ukarania pracownika drukarni. Chodzi o art. 138 Kodeksu wykroczeń, w którym mowa było o umyślnej odmowie świadczenia usług bez uzasadnionej przyczyny.

Izba Karna Sądu złożyła apelację od tego wyroku wniesioną przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego - Fundacji LGBT Business Forum - na niekorzyść drukarza Adama J.

Powiązany Artykuł

rozprawa 1200 pap.jpg
Sprawa drukarza z Łodzi. Sąd uchylił wyroki skazujące i umorzył postępowanie

Bez statusu sędziego

W apelacji wskazano na dwa zarzuty związane z obrazą przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku. Pierwszy dotyczył rozpoznania sprawy w sądzie apelacyjnym przez sędziego, co do którego "istniały okoliczności wywołujące uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności". Drugi odnosił się do składu sędziowskiego wydającego orzeczenie TK związane z tą sprawą.

REKLAMA

Zdaniem mec. Karoliny Gierdal reprezentującej fundację, była w nim osoba niemająca statusu sędziego, powołana na stanowisko, które wcześniej zostało już obsadzone. Jak wskazała, chodzi o sędziego Mariusza Muszyńskiego.

SN w zakresie dotyczącym wznowienia postępowania pozostawił apelację bez rozpoznania, a w pozostałym zakresie utrzymał wyrok łódzkiego sądu apelacyjnego.

"Uzasadnione wątpliwości"

Powiązany Artykuł

1200_flaga_Polski_palenie_YT.jpg
Działacz LGBT spalił flagę Polski. Prokuratura wszczęła śledztwo

Sędzia sprawozdawca Barbara Skoczkowska podkreślała, że orzeczenie, o którym mowa, zawiera dwa komponenty. - W pewnym zakresie są zaskarżalne, a w pewnym nie są zaskarżalne. Samo orzeczenie zapadające w tym postępowaniu głównym, wznowieniowym, nie jest zaskarżalne - podkreśliła.

Jak wskazała, po orzeczeniu TK sąd apelacyjny nie miał innego wyjścia niż doprowadzenie do wznowienia postępowania. Zaznaczyła przy tym, że sędzia wydający orzeczenie dotyczące umorzenia był związany orzeczeniem wznowieniowym i podstawami tego wznowienia, którym był wyrok TK. - I dlatego nie miał również w zasadzie innego wyjścia, jak umorzyć postępowanie - powiedziała.

REKLAMA

Czytaj także:

- Nawet gdyby Sąd Najwyższy z pewnymi rzeczami się nie zgadzał, nie ma możliwości podważyć tego rodzaju rozstrzygnięcia - powiedziała sędzia. Podkreśliła też, że SN nie ma także możliwości prawnych "badania okoliczności, które legły u podstaw decyzji sądu wznowieniowego".

- Okoliczności wskazane w apelacji związane z rozpoznaniem sprawy przez sędziego sądu okręgowego delegowanego do orzekania w sądzie wyższej instancji (...), który rozpoczął kolejną delegację w tym sądzie dokładnie dwa dni po wydaniu wyroku w tej sprawie muszą rzeczywiście budzić uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności - przyznała jednak sędzia.

"Żadnej legislacji"

REKLAMA

Powiązany Artykuł

polskie radio jedynka marcin romanowski 1200.jpg
Marcin Romanowski: jest dużo analogii między sprawami drukarza i pracownika IKEI

O tym, że nie istnieje środek prawny, który pozwalałby SN kontrolować prawidłowość orzeczenia wydanego przez Trybunał Konstytucyjny, mówił też sędzia Jerzy Grubba. - Orzeczenia TK bez względu na to, jakim wadami są dotknięte, są niezaskarżalne - powiedział.

Jako ostatni głos zabrał przewodniczący składu sędziowskiego Waldemar Płóciennik; przekonywał, że sędziowie mają obowiązek reagowania na to, co dzieje się wokół.

Czytaj także:

- Sami państwo oceńcie, czy dobre i sprawiedliwe było zaangażowanie ponadnormatywne Prokuratora Generalnego w tej jednej drobnej sprawie - mówił.

- Konsekwencją jest to, że nie mamy żadnej legislacji w tej mierze (...) Czy to jest dobre i słuszne, że kobieta na wózku wyrzucona ze sklepu musi szukać drogi cywilnej, bo Kodeks wykroczeń nie będzie reagował? Czy to jest dobre i słuszne, że niektóre orzeczenia TK zapadają w niezwykle krótkim czasie, a są sprawy, które trwają 3,5 roku bez żadnej decyzji? - pytał.

REKLAMA

"Zaskarżona decyzja"

Powiązany Artykuł

ikea-1200-pix.jpg
Stracił pracę w Ikei za cytowanie Biblii. Jest prokuratorski akt oskarżenia

Sprawa pracownika drukarni sięga 2015 r., kiedy odmówił on druku plakatów fundacji LGBT, tłumacząc to swoimi przekonaniami. Jego decyzja została zaskarżona. W 2017 r. mężczyzna został uznany przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa za winnego popełnienia wykroczenia polegającego na odmowie spełnienia świadczenia bez uzasadnionej przyczyny, ale zarazem sąd odstąpił od wymierzenia mu kary. Prawidłowość wyroku sądu pierwszej instancji potwierdził w 2017 r. Sąd Okręgowy w Łodzi, a rok później Sąd Najwyższy.

Jeszcze w grudniu 2017 r. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek, w którym wskazał, że niekonstytucyjne jest rozumienie regulacji w taki sposób, że "zasady wiary i sumienie nie są uzasadnioną przyczyną odmowy świadczenia usługi".

Czytaj także:

Zgodnie z procedurą w razie wydania przez TK wyroku stwierdzającego niekonstytucyjność przepisu można wznowić postępowanie, jeśli ktoś został na podstawie wadliwego przepisu skazany. Skorzystała z tego łódzka prokuratura i wnioskowała o wznowienie postępowania ws. Adama J. Wtorkowe orzeczenie SN jest prawomocne.

TVP Info/pkr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej