"Obowiązek władz Warszawy". Wiceszef MSWiA o upamiętnieniu Lecha Kaczyńskiego w stolicy
- Upamiętnienie Lecha Kaczyńskiego nie jest przedmiotem politycznego targu, tylko jest obowiązkiem władz miasta - podkreślił wiceszef MSWiA, radny PiS Błażej Poboży. Jego zdaniem Rafał Trzaskowski "tchórzliwie" zasłaniania się w tej sprawie radnymi KO, choć ci głosują, jak im "każe".
2020-12-11, 06:21
Błażej Poboży odniósł się do słów Trzaskowskiego z czwartkowego wywiadu w Radiu ZET. Prezydent Warszawy pytany był o zapowiadaną przez niego na jesień inicjatywę dotyczącą nadania jednej z ulic imienia Lecha Kaczyńskiego.
- Niestety na razie mam takie sygnały, że nie będzie zgody radnych dzisiaj - w momencie, kiedy są pałowane kobiety na ulicach - na to, żeby wyciągać rękę w stosunku do tych, którzy się w ten sposób zachowują - powiedział. Dopytywany, czy chodzi o brak zgody ze strony radnych KO, potwierdził.
Powiązany Artykuł
Nie będzie ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie? Radny PiS: przeważa polityczna nienawiść
"Przedmiot targu"
- Od dawna mówiłem, że nie traktuję poważnie żadnej deklaracji Rafała Trzaskowskiego, bo nie traktuję poważnie jego prezydentury. Niestety, okazuje się, że mam rację, przyjmując takie stanowisko - stwierdził wiceminister.
Jak zaznaczył, Lech Kaczyński powinien mieć swoją ulicę w stolicy. - Rafał Trzaskowski to zadeklarował i obiecał. Zasłanianie się bliżej nieokreślonymi radnymi jest trudne do zaakceptowania. Klub radnych KO w radzie miasta funkcjonuje jako maszynka do głosowania. W każdym głosowaniu jest dyscyplina. Każdy głosuje tak, jak każe szef klubu, a właściwie - jak każe Rafał Trzaskowski - ocenił.
- Upamiętnienie Lecha Kaczyńskiego nie jest przedmiotem politycznego targu, tylko jest obowiązkiem władz miasta, czy szerzej - polskiego samorządu wobec tragicznie zmarłego prezydenta Polski, prezydenta Warszawy - podkreślił Poboży.
Powiązany Artykuł
Co z ulicą Lecha Kaczyńskiego w Warszawie? Radny PiS: Rafał Trzaskowski nazywa go postacią kontrowersyjną
"Gdyby miał szczerą intencję, znalazłby poparcie"
Wskazał ponadto, że Trzaskowski złożył obietnicę wobec mieszkańców, nie wobec politycznego zaplecza. - Gdyby miał szczerą intencję ją spełnić, to wzorem kolejnych podwyżek przyjmowanych przez radnych KO bez mrugnięcia okiem znalazłby dla niej poparcie - dodał.
- Prezydent miasta chowa się jednak tchórzliwie za radnymi. Jeśli mówi, że rozpoczął jakieś konsultacje, to chyba sam ze sobą, bo z radnymi PiS się nie spotkał, choć to również obiecywał - powiedział Poboży. - Mówił, że na pewno tej jesieni sprawa ulicy Lecha Kaczyńskiego zostanie rozstrzygnięta. Właśnie widzimy, w jaki sposób - dodał.
Trzaskowski jeszcze w samorządowej kampanii wyborczej nie wykluczał, że w Warszawie powstanie ulica Lecha Kaczyńskiego.
REKLAMA
- Prezydent Lech Kaczyński zasługuje na upamiętnienie, to jego wysiłkom zawdzięczamy wspaniałe Muzeum Powstania Warszawskiego - mówił w czerwcu 2018 r. Później wielokrotnie powtarzał, że wyjdzie z taką inicjatywą po "maratonie wyborczym". Jesień miała być ostatecznym terminem.
pkr
REKLAMA