"Zachował się wobec kobiety jak pospolity cham". Burza po wpisie dziennikarza GW
"Doszliśmy do tego, że dziennikarz "GW" publicznie zachowuje się wobec kobiety jak pospolity cham. Czy tak odnosi się do swoich bliskich?" - pyta na stronach portalu wPolityce.pl Jacek Karnowski, komentując wpis Pawła Wrońskiego z "Gazety Wyborczej".
2021-01-15, 02:30
- "Lizała, lizała to i dolizała" - tak Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej" skomentował wiadomość, że prof. Elżbieta Chojna-Duch została zatrudniona w NBP
- Wpis wywołał oburzenie w mediach społecznościowych
- "Pornograficzna w istocie poetyka dziennikarza Wyborczej - skomentował Jacek Karnowski
Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej" skomentował wiadomość, że prof. Elżbieta Chojna-Duch "znalazła azyl w NBP" i napisał w mediach społecznościowych "Lizała, lizała to i dolizała".
Wywołało to burzę wśród internautów.
Powiązany Artykuł
Próba zakłócenia obchodów miesięcznicy smoleńskiej. "Gazeta Wyborcza" pisze o "nietypowej akcji"
"Chamieją w szybkim tempie"
"Czy chamieją w tak szybkim tempie, bo są głęboko sfrustrowani? A może, gdy nie panują nad światem, wychodzą na jaw prawdziwe, a nie wykreowane czy wystudiowane, reakcje? Czy tak odnoszą się do swoich bliskich? Do ludzi na ulicy?" - pyta na stronach portalu wPolityce.pl Jacek Karnowski.
Publicysta pyta także, "czy Paweł Wroński - absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego z epoki, w której dyplomów jeszcze nie rozdawano niemal za darmo - takim językiem myśli? Czy jeśli coś potępia, z czymś się nie zgadza, nie umie tego wyrazić inaczej?".
REKLAMA
Karnkowski podkreśla, że o potrzebie załagodzenia polskich sporów mówimy wszyscy. "Nie jest to łatwe, być może to dziś w ogóle niemożliwe. Ale może zacznijmy od sprawy najprostszej, czyli od języka? Od spraw najprostszych, takich jak zasada, że mężczyzna wobec kobiety nie zachowuje się jak cham? Jak pospolity cham" - dodaje.
Źródło: wPolityce.pl
ks
REKLAMA