Rok temu na skutek awarii ciepłowniczej zginęły psy policyjne. Co zrobił w tej sprawie warszawski ratusz?

Rok temu w wyniku awarii sieci ciepłowniczej zginęły policyjne psy, które służyły wiernie policjantom i społeczeństwu. Zwierzęta umierały w męczarniach, a dziś w pobliżu miejsca tej tragedii znów miała miejsce awaria sieci ciepłowniczej. Czy musi ktoś zginąć, aby władze Warszawy zwróciły uwagę na starzejącą się infrastrukturę miejską?

2021-01-15, 12:23

Rok temu na skutek awarii ciepłowniczej zginęły psy policyjne. Co zrobił w tej sprawie warszawski ratusz?
Warszawski ratusz. Foto: Szczebrzeszynski/Public domain

Policyjne psy zginęły w niewyobrażalnych męczarniach. Dokładnie 21 lutego 2020 roku doszło do ogromnej tragedii. Na warszawskiej Pradze-Północ na ul. Jagiellońskiej 49 doszło do awarii ciepłowniczej. W wyniku zalania wodą laboratorium kryminalistycznego zginęło sześć psów policyjnych.

Tragiczny wypadek

Do awarii doszło w okolicach policyjnych koszar. Na miejsce przyjechało pięć zastępów straży pożarnej, które zajęły się m.in. zabezpieczeniem miejsca.

Powiązany Artykuł

policja free shutt 1200 .jpg
Trzaskowski grozi wstrzymaniem pieniędzy dla policji. KSP odpowiada

Trudno opisać dramat, jaki przeżyli opiekunowie psów i pracujący z nimi policjanci. Psy żegnane były dramatycznymi wpisami w internecie.

Prezydent Trzaskowski powołał wówczas sztab kryzysowy, a rzecznik m.st. Warszawy jako winnego awarii wskazał spółkę Veolia. Poszkodowani zapowiadali, że będą dochodzić swoich praw w sądzie. Temat przycichł, aż do dziś. Po niej wraca pytanie, które nasuwało się także już w zeszłym roku: jaki jest stan sieci ciepłowniczej firmy Veolia?

REKLAMA

Jak twierdzi KSP Veolia pomogła w odtworzeniu laboratorium kryminalistyki w którym doszło do tragicznych wydarzeń.

"To już druga awaria"

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Awaria Czajka 1200 PAP.jpg
Awaria oczyszczalni "Czajka". Policja weszła do warszawskiego ratusza i MPWiK

Mowa tu o sieci przebiegającej pod ulicami, chodnikami i terenami zielonymi kilkumilionowej aglomeracji miejskiej. Dziś do wyrwy po pęknięciu rury i zapadnięciu się jezdni wpadł autobus miejski z pasażerami.

Nasz czytelnik przypomniał również o innej ogromnej awarii Veolii na Sadybie:

Jak wskazuje Paweł Lisiecki, MPWiK początkowo ignorowało informacje o awarii sieci ciepłowniczej.

Do 2011 roku warszawska spółka zajmowała się miejskim ciepłownictwem. Była to Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (SPEC), czyli miejskiej spółki zarządzającej wodociągami. Veolia przejęła od miasta dawny SPEC w wyniku kontrowersyjnej i niejasnej transakcji w 2011 roku, za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz.

REKLAMA

ZycieStolicy.com.pl/pkr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej