Brytyjczycy odmówili leczenia Polaka w śpiączce. Szef MSZ: niezrozumiała decyzja władz i lekarzy
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau określił "niezrozumiałym" stanowisko brytyjskich władz i lekarzy w sprawie umierającego Polaka. Strona brytyjska odmówiła prośbie polskich władz o zgodę na przewiezienie naszego rodaka do Polski, by tu podjąć próbę jego leczenia.
2021-01-18, 11:47
Szef polskiej dyplomacji podkreślał w Programie 1 Polskiego Radia, że polskie władze wykorzystały wszystkie możliwości natury politycznej, prawnej i urzędniczej-konsularnej, by u chorego kontynuowano sztuczne odżywianie i nawadnianie.
Powiązany Artykuł
Wlk. Brytania: choremu Polakowi odłączono pożywienie. Jest nagranie, na którym mężczyzna płacze
Zbigniew Rau podkreślił, że wystosował notę dyplomatyczną do swojego brytyjskiego odpowiednika z informacją o gotowości leczenia chorego w Polsce. Jednak, jak mówił, mimo podjętych licznych działań "nie udało się niestety przekonać brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości, ani tamtejszych lekarzy, że dobro tego pacjenta nakazuje podjąć próbę przetransportowania go i leczenia w kraju".
- Wielka Brytania: apelacja rodziny Polaka w śpiączce znów odrzucona. Sprawa trafi do ETPC
- Polak w śpiączce ma zostać odłączony od aparatury. Trybunał w Strasburgu odrzucił skargę rodziny
Szef MSZ przypomniał, że chodzi o mieszkającego od kilkunastu lat w Anglii mężczyznę w średnim wieku, u którego wskutek doznanego 6 listopada zeszłego roku zatrzymania pracy serca na przeszło 45 minut, doszło do uszkodzenia mózgu. Szpital w Plymouth, w którym leży, wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie mężczyzny aparatury podtrzymującej życie, na co zgodziły się mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Przeciwne są temu mieszkające w Polsce matka i siostra, a także mieszkające w Anglii druga siostra mężczyzny i jego siostrzenica.
REKLAMA
Posłuchaj
Minister Zbigniew Rau zadeklarował, że "władze Rzeczpospolitej Polskiej - przede wszystkim Ministerstwo Spraw Zagranicznych w kraju jak i nasze służby dyplomatyczne - przede wszystkim konsularne w Wielkiej Brytanii - nadal, niezależnie od rozwoju sytuacji, będą wspierać rodzinę chorego". Szef polskiej dyplomacji wyraził współczucie rodzinie Polaka.
Apel o zgodę na przewiezienie chorego do Polski wystosowali też przedstawiciele środowisk twórczych, naukowych i mediów w Polsce.
IAR
REKLAMA