Szef KPRM: zagwarantujemy możliwość zaszczepienia każdemu seniorowi
- Zapewniam, dla wszystkich będą szczepionki - podkreślił w poniedziałkowym "Fakcie" minister Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. narodowego programu szczepień.
2021-01-25, 09:33
Jak zaznaczył w rozmowie z "Faktem" Dworczyk, "każdemu seniorowi, który będzie mógł być zaszczepiony, taką możliwość zagwarantujemy". Minister zachęcił, by zgłaszać się wykorzystując zdalne kanały. - Mówię o seniorach powyżej 70. roku życia - mimo że nie ma już wolnych terminów - powiedział. Dodał, że należy tylko pozostawić na infolinii swoje dane kontaktowe lub wysłać SMS-a.
"To wpłynęło na logistykę"
Powiązany Artykuł
Anna Milczanowska: samorządy są włączone w koordynację szczepień przeciw COVID-19
Dworczyk przekazał w wywiadzie z dziennikiem, że mamy już zarezerwowane terminy dla ponad 750 tys. osób powyżej 70. roku życia. - To są osoby, które się zarejestrowały na konkretny termin. Na razie więcej szczepionek nie mamy - stwierdził pełnomocnik rządu ds. narodowego programu szczepień. Jak przypominał, otrzymujemy ten preparat w oparciu o umowę, którą wynegocjowała Unia Europejska i "więcej w tym momencie nie jesteśmy w stanie zrobić".
Pytany przez gazetę o program szczepień Dworczyk wskazał, że - jego zdaniem - od początku wielkim problemem była zbyt mała liczba szczepionek zamówiona przez Komisję Europejską. Zwrócił uwagę, że dużo zamieszania i niepewności wprowadziła również zmiana harmonogramu dostaw przez jednego z producentów. - To wpłynęło na logistykę, wprowadziło dużo niedobrych emocji - ocenił w rozmowie z gazetą.
- Fogiel: będziemy badać możliwości uzyskania szczepionek bezpośrednio od producentów
- Ruszają szczepienia mieszkańców DPS-ów przeciw COVID-19. Duże zainteresowanie wśród seniorów
Dworczyk zgodził się w rozmowie z "Faktem", że warto przemyśleć, co można było zrobić lepiej. - Być może mogliśmy skuteczniej zaapelować do seniorów, by nie przychodzili do przychodni, tylko korzystali z infolinii, prosili rodzinę o wsparcie w e-rejestracji - wskazał. Przyznał, że w godzinach szczytu był problem z zapisaniem się na szczepienie przez telefon, "ale żaden system nie wytrzymałby takiego naporu" - powiedział gazecie. - W najgorętszych godzinach było 300 tysięcy połączeń na minutę - wskazał.
REKLAMA
pkr
REKLAMA