Spłonął budynek restauracji w Skarżysku-Kamiennej. Strażacy dogaszają ogień

- Spłonął budynek restauracji nad zalewem Rejów w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie). Dwie kobiety, które w momencie powstania ognia były w środku budynku, nie odniosły żadnych obrażeń. Trwa dogaszanie.

2021-02-01, 21:35

Spłonął budynek restauracji w Skarżysku-Kamiennej. Strażacy dogaszają ogień
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com/Patryk Kosmider

Strażacy zgłoszenie o wybuchu pożaru otrzymali w poniedziałek po godz. 18. Płonął dwukondygnacyjny budynek restauracji nad zalewem Rejów. - Dolna kondygnacja w całości była objęta ogniem. Pożar po elewacji zewnętrznej przedostawał się na górną kondygnację. Poprosiliśmy o pomoc pogotowie gazowe i energetyczne, bo do budynku doprowadzone były media. Odcięto gaz i prąd, aby strażacy bezpiecznie mogli prowadzić akcję gaśniczą - powiedział rzecznik prasowy KW PSP w Kielcach mł. bryg. Marcin Nyga.

Doszczętnie spłonęło wyposażenie dolnej kondygnacji, pożar strawił też częściowo wyposażenie górnego piętra i poszycia dachowego. W momencie powstania ognia w obiekcie znajdowały się dwie kobiety, pracownice restauracji.

Powiązany Artykuł

pożar free 1200 a.jpg
Płonie hala magazynowa w Białej Rawskiej. Z ogniem walczy już 19 zastępów straży pożarnej

Co było przyczyną pożaru?

- Kobiety były w części budynku nie objętej ogniem. Po zauważeniu dymu ewakuowały się bezpiecznie na zewnątrz i nie odniosły żadnych obrażeń. Po ugaszeniu ognia dokonano częściowej rozbiórki budynku i wyniesiono spalone elementy wyposażenia. Potwierdzono, że w środku budynku na szczęście nie było nikogo - dodał strażak.

Pożar gasiło 13 zastępów straży pożarnej - 48 strażaków. Obecnie trwa dogaszanie. Strażak dodał, że jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o przyczynach pożaru.

Czytaj także:

- Obiekt jest bardzo rozległy. Sama dolna kondygnacja ma powierzchnię około 250 metrów kwadratowych. Strażacy muszą wejść do środka, ocenić opalenia, zbadać i zebrać wszystkie dowody. Dopiero wtedy będzie można mówić o prawdopodobnych przyczynach pożaru - zaznaczył mł. bryg. Nyga.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej