Zieloni coraz bliżsi opuszczenia Koalicji Obywatelskiej? "Narasta zmęczenie obecną sytuacją"
Partia Zieloni jest coraz bliższa opuszczenia klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej - wynika z nieoficjalnych informacji PAP. - Narasta zmęczenie obecną sytuacją - mówi polityk tej partii. Liderka Zielonych Małgorzata Tracz zapewnia, że Zieloni "za tydzień i za miesiąc na pewno będą w KO".
2021-03-27, 06:33
Plotki o planach opuszczenia przez Zielonych klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej pojawiły się kilka dni temu. Bezpośredni pretekst był banalny - zmiana zdjęć, jakie współprzewodnicząca Zielonych Małgorzata Tracz ma na swoich portalach społecznościowych. Ze zdjęć tych zniknęło logo Koalicji Obywatelskiej.
Powiązany Artykuł
Wiceszefowa Lewicy przechodzi do Porozumienia. Jarosław Gowin: zdziałamy razem wiele dobrych rzeczy
Polityk Zielonych w rozmowie z PAP przyznaje, że w ugrupowaniu narasta liczba niezadowolonych z tego, że Zieloni są utożsamiani z Koalicją Obywatelską, czyli de facto z Platformą Obywatelską. - Nikomu nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć, że nie jesteśmy w koalicji z PO, tylko nasi posłowie zasiadają w klubie Koalicji Obywatelskiej. To może trudno uchwytna, ale istotna różnica - mówi PAP polityk.
Dodaje, że w partii narasta zmęczenie tym, że Zieloni obrywają za wszystkie grzechy PO czy innych podmiotów Koalicji Obywatelskiej. Poglądy w sprawie obecności Zielonych w KO są od dawna podzielone. Dotąd jednak za zdecydowaną przeciwniczkę opuszczania klubu parlamentarnego uchodziła Małgorzata Tracz, która choć formalnie ma współprzewodniczącego - Wojciecha Kubalewskiego - jest niekwestionowaną liderką partii. Formalnie jest też wiceprzewodniczącą klubu KO, więc miała wpływ na jego funkcjonowanie.
Posłowie Zielonych, choć jest ich tylko trzech, byli też zapraszani do różnych inicjatyw i konferencji klubowych.
REKLAMA
- Krzysztof Lipiec: opozycja mówi o zjednoczeniu, a tak naprawdę jednoczy się przez podział
- Dr Anusz: język polityki jest coraz bardziej bezpośredni, skrótowy i brutalny
Niezadowolenie
Ostatnio jednak - jak wynika z informacji PAP - Tracz zaczęła się zniechęcać do porządków panujących w klubie KO. Co oczywiście nie znaczy, że już niebawem należy oczekiwać wyjścia Zielonych z klubu. - Gdybyśmy nawet wyszli i utworzyli koło, musielibyśmy zatrudnić masę ludzi na pisanie projektów czy ekspertyz. Wszyscy zdają sobie z tego sprawę - mówi PAP polityk Zielonych.
Powiązany Artykuł
"Pamiętajmy o osobach niezdecydowanych". Maciej Onasz o najnowszym sondażu politycznym
Ostatnio w kierownictwie partii zapadła jednak decyzja, żeby rozwijać zespoły programowe Zielonych. Przez niektórych zostało to odczytane jako wstęp do budowania parlamentarnej samodzielności.
Małgorzata Tracz zaprzecza
Sama Tracz w rozmowie z PAP zaprzecza, że Zieloni zamierzają opuszczać klub Koalicji Obywatelskiej. - Jesteśmy w klubie Koalicji Obywatelskiej, będziemy w nim za tydzień i za miesiąc - deklaruje. Zapewnia też, że wymiana przez nią zdjęć w portalach społecznościowych nie miała żadnego "drugiego dna". - Po prostu odświeżyłam swoje zdjęcia, wrzuciłam te, które moim zdaniem były lepsze - zaznacza.
REKLAMA
Faktem jest, że w ostatnich dniach Tracz i Kubalewski spotykali się z liderami innych ugrupowań - m.in. Włodzimierzem Czarzastym z Lewicy i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem z PSL. Zwłaszcza po rozmowie z Czarzastym w kuluarach Sejmu pojawiły się plotki, że wicemarszałek Sejmu namawiał posłów Zielonych do przejścia do klubu Lewicy.
- To były rutynowe rozmowy, jakie powinny się odbywać między liderami. Tym bardziej, że opozycja powinna się przecież trzymać razem - przekonuje Tracz.
Powiązany Artykuł
Poparcie dla partii politycznych. Prof. Domański: temat Daniela Obajtka nie pomógł opozycji
- "Należy złożyć mandat, to uczciwe". Tomasz Trela o "turystyce politycznej"
- Zdecydowana przewaga Zjednoczonej Prawicy, za nią KO i ruch Hołowni. Nowy sondaż
"Pandemia to nie jest dobry czas na takie ruchy"
Także inna posłanka Zielonych Urszula Zielińska zapewnia, że w tej chwili nie ma mowy o opuszczaniu klubu Koalicji Obywatelskiej. - W tej chwili pracujemy nad naszymi nowymi propozycjami programowymi, a także nad zmianami w statucie - zaznacza. Przyznaje zarazem, że wśród propozycji programowych zapewne znajdzie się wizja dalszej obecności Zielonych w polskiej polityce i tego, czy partia będzie startować samodzielne w wyborach, czy w koalicjach i jakich. Ale -jak zaznacza Zielińska - to kwestia przyszłości, bo wybory parlamentarne i samorządowe zaplanowane są dopiero na 2023 rok.
REKLAMA
Wcześniej Zieloni mają kongres wyborczy - ma się odbyć w styczniu 2022 roku. Zaś najbliższe posiedzenie Rady Krajowej zaplanowane jest na 11 kwietnia. Politycy Zielonych przyznają, że podczas obrad na pewno pojawi się temat dalszej obecności w klubie KO, ale raczej nie należy oczekiwać żadnych radykalnych decyzji. - Pandemia to nie jest dobry czas na takie ruchy, jeśli do czegokolwiek dojdzie, najwcześniej za dwa, trzy miesiące - mówi rozmówca PAP.
Zieloni
Powiązany Artykuł
"To nie jest twardy elektorat, może ewoluować". Dr Herudziński o młodych Polakach
Partia Zieloni istnieje od 2004 roku. Dopiero jednak od 2019 roku jej przedstawiciele zasiadają w Sejmie, co nastąpiło dzięki startowi w wyborach parlamentarnych z list Koalicji Obywatelskiej, skupiającej PO, Nowoczesną i Inicjatywę Polską. Wcześniej, w wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju 2019 roku, Zieloni wraz z PO, SLD, PSL i Nowoczesną współtworzyli Koalicję Europejską.
Obecnie w klubie KO jest trzech posłów Zielonych: Małgorzata Tracz, Urszula Zielińska i Tomasz Aniśko, choć z partią sympatyzują też posłowie: Klaudia Jachira i Franciszek Sterczewski.
REKLAMA