Kolejne transfery do PiS? Rzecznik PiS: jesteśmy otwarci na nowe przejścia
Prawo i Sprawiedliwość odzyskało większość w Sejmie. W wyniku ostatnich powrotów posłów klub PiS zwiększył liczebność do 232 osób. Z wypowiedzi polityków PiS wynika, że wkrótce może rozszerzyć się o kolejnych posłów.
2021-07-15, 17:32
Lech Kołakowski, Arkadiusz Czartoryski i Małgorzata Janowska - to posłowie, którzy w ostatnich dniach powrócili do klubu Prawa i Sprawiedliwości. Odbyło się to za pośrednictwem Partii Republikańskiej Adama Bielana, która wchodzi w skład obozu Zjednoczonej Prawicy. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, ogłaszając wczoraj powrót Małgorzaty Janowskiej, zasugerował, że wkrótce możliwe są kolejne transfery do klubu PiS.
Kolejne transfery do PiS
- Mam nadzieję, że będę mógł jeszcze przy kolejnych okazjach o tego rodzaju sprawach informować, ale być może to będą osoby, które nigdy nie były u nas - stwierdził szef partii rządzącej. O tym, że klub PiS może wkrótce zwiększyć liczebność, mówi także rzecznik partii Anita Czerwińska.
Powiązany Artykuł
Premier o wyroku TSUE ws. sędziów: nie mogę się zgodzić, by Polska była traktowana gorzej
- Jesteśmy otwarci na nowe przejścia, nowe transfery i nie wykluczamy, że tak w przyszłości się stanie - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł PiS. Anita Czerwińska nie chciała jednak odpowiedzieć na pytanie dotyczące tego, czy są prowadzone rozmowy z konkretnymi posłami. - Nawet jeśli są prowadzone, to nie będziemy o tym mówić ani ujawniać. Dopiero jak się to dokona, to wówczas poinformujemy państwa - stwierdza.
W PiS panuje zadowolenie z powrotu trójki posłów, a transfery te są przedstawiane jako lekcja na przyszłość dla tych, którzy chcieliby odejść z PiS. - Cieszymy się, że mamy stabilną większość. I też jest to przykład dla innych, że warto rozmawiać i nie podejmować zbyt pochopnych decyzji - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Anita Czerwińska.
REKLAMA
Potencjalni kandydaci w PO i PSL
Obecnie klub PiS liczy 232 posłów, to o 3 mniej niż na początku kadencji parlamentu, ale wystarczająco do tego, aby forsować rządowe projekty. Tym bardziej że podczas głosowań PiS może liczyć również na Kukiz'15, z którym zawarł umowę programową. W praktyce są to co najmniej trzy głosy, bo czwarty z posłów Kukiz'15 - Stanisław Tyszka nie zawsze głosuje jak pozostali członkowie koła. Do tego podczas głosowań w Sejmie razem z PiS głosują posłowie niezrzeszeni: Łukasz Mejza i należąca do Porozumienia Jarosława Gowina Monika Pawłowska, co razem daje 237-238 szabel w Sejmie.
Powiązany Artykuł
Burze nad Polską. Bez prądu pozostaje ponad 180 tys. odbiorców
Łukasz Mejza jest wymieniany w kuluarach sejmowych jako ten, któremu najbliżej do transferu do klubu PiS. Nasze źródła w PiS twierdzą, że może się to odbyć podobnie jak w przypadku Lecha Kołakowskiego czy Małgorzaty Janowskiej, czyli za pośrednictwem Partii Republikańskiej Adama Bielana. Drugim z posłów, który jest przymierzany do klubu PiS, jest Zbigniew Ajchler. W czerwcu objął on mandat za Kiliona Munyamę, ale nie wszedł do klubu Koalicji Obywatelskiej, z której list startował w wyborach parlamentarnych w 2019 roku. Przystąpił do stowarzyszenia "Centrum" Łukasza Mejzy.
W kuluarach sejmowych mówi się o tym, że obaj będą chcieli pozyskać jeszcze kilku posłów, aby uzyskać silniejszą kartę przetargową w ewentualnych negocjacjach z Partię Republikańską i PiS. Posłowie ci mogą pochodzić z PSL lub konserwatywnego skrzydła PO, które jest rozgoryczone skrętem Platformy w lewo czy powrotem Donalda Tuska. Wiele wskazuje na to, że o kolejnych ruchach transferowych możemy usłyszeć jeszcze przed najbliższym posiedzeniem Sejmu, które zaplanowano w dniach 21-23 lipca.
MF, PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA