Müller: mamy miesiąc, by odnieść się do dokumentów Komisji Europejskiej, przedstawimy argumenty
- Jesteśmy w dialogu z Unią Europejską. Mamy miesiąc na to, żeby odnieść się do dokumentów KE i wykorzystamy ten czas na to, żeby przedstawić argumenty, które podnosimy od dłuższego czasu - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, komentując ultimatum KE ws. Izby Dyscyplinarnej SN.
2021-07-21, 11:21
KE zagroziła we wtorek Polsce sankcjami finansowymi za ewentualne niewykonanie decyzji i wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zwróciła się do Polski o potwierdzenie do 16 sierpnia, że zastosuje się ona do nich. "W przypadku niespełnienia tej prośby Komisja zwróci się do TSUE o nałożenie kary na Polskę" - ostrzegła KE.
Powiązany Artykuł
Wiceszef MSZ o sporze Polski z TSUE: widzimy, że w UE nie ma równego traktowania
Rzecznik rządu został w środę rano w Sejmie zapytany jaka będzie reakcja rządu na ultimatum Komisji. - Nie nazywałbym tego ultimatum. Mamy teraz miesiąc na to, żeby odnieść się do tych dokumentów, które przedstawiła Komisja Europejska, w związku z tym ten czas wykorzystamy na to, żeby przedstawić argumenty, które podnosimy od dłuższego czasu - powiedział Müller.
Jeśli chodzi natomiast o ubiegłotygodniowy wyrok TSUE dotyczący Izby Dyscyplinarnej, to - jego zdaniem - adresatem jest Sąd Najwyższy. "To Sąd Najwyższy jako najważniejszy polski sąd w zakresie sądownictwa powszechnego powinien decydować co do dalszych konsekwencji, oczywiście uwzględniając drugi ważny element wymiaru sprawiedliwości szeroko rozumianego, czyli Trybunału Konstytucyjnego, który też pewne wyroki, pewne rozstrzygnięcia natury konstytucyjnej w ostatnim czasie wydał" - zaznaczył rzecznik rządu.
Organizacja wymiaru sprawiedliwości "wyłączną kompetencją"
Pytany o ewentualne zmiany ustawowe, Müller przyznał, że zmiany prawie dotyczącym sądów będą, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość "chce przeprowadzić dalszy krok w reformie wymiaru sprawiedliwości". Dopytywany, zaprzeczył, jakoby reforma miała zakładać likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. - Nie znam takich rozstrzygnięć, żeby tam było coś modyfikowane, w związku z tym na ten moment takich pomysłów nie ma - powiedział polityk. - My wskazujemy na to, że wyłączną kompetencją krajów członkowskich jest organizacja wymiaru sprawiedliwości - zaznaczył Müller.
REKLAMA
- I prezes SN: nie dostrzegam pilnych zagadnień, które uzasadniałyby zwołanie posiedzenia Kolegium SN
- Czarnek o działaniach TSUE: jeżeli nie będziemy trzymać się traktatów to UE się rozpadnie
- Brytyjski tygodnik: UE będzie żałować prawnej napaści na Polskę
Rzecznik rządu został też zapytany czy nie obawia się kar za niewykonanie wyroków TSUE dotyczących Izby Dyscyplinarnej. - Na razie nie ma nawet wniosku o kary, w związku z tym jeżeli będzie taki wniosek, to wtedy będę się do niego odnosił. Nie chcę komentować rzeczy, które są potencjalne. Moim zdaniem takiej podstawy do tego w tej chwili nie ma i my to będziemy podkreślać. Wchodzimy w dialog z Unią Europejską - powiedział Müller.
Powiązany Artykuł
Raport KE o Polsce. Piotr Müller: podejmiemy właściwy dialog z Komisją
Podkreślił, że TSUE orzeka w sprawach, które dotyczą traktatów unijnych. - I w tym zakresie powinien orzekać. Niestety w ostatnim czasie, nie tylko w przypadku Polski, ale też innych krajów, wykracza poza te kompetencje, co budzi emocje nie tylko w Polsce. Budzi w Niemczech, w Hiszpanii, we Francji, w związku z tym to jest większy problem, myślę, całej Unii Europejskiej, bo takie napięcia wewnątrz wspólnoty europejskiej nie będą pozytywnie wpływać na element integracji europejskiej - stwierdził Müller.
Zapewnił, że Polska jest "lojalnym członkiem Unii Europejskiej", ale - zaznaczył - lojalność ta dotyczy też instytucji UE w stosunku do państw członkowskich, czyli "przestrzegały kompetencji przekazanych im w traktatach unijnych".
REKLAMA
pg
REKLAMA