Prof. Krasnodębski: działania KE i TSUE wykraczają poza ich kompetencje
- KE i TSUE nie mogą ingerować w sprawy organizacji polskiego sądownictwa, ponieważ wykracza to poza kompetencje tych instytucji - mówi europoseł PiS, prof. Zdzisław Krasnodębski, komentując spór unijnych instytucji z Polską.
2021-07-22, 10:57
- Nawet jeśli dojdzie do porozumienia w tej konkretnej sprawie albo Polska ustąpi, to prędzej czy później wróci on z całą siłą - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Zdzisław Krasnodębski.
Powiązany Artykuł
Raport KE o Polsce. Piotr Müller: podejmiemy właściwy dialog z Komisją
Jak zaznaczył polityk, KE uważa, że polskie reformy naruszają niezależność sądów i w związku z tym może ingerować w sposób, w jaki następuje zmiana organizacji polskiego wymiaru sprawiedliwości. Dodał, że Polska uważa, że proponowane rozwiązania są zgodne z ogólnymi zasadami przyjętymi w państwach praworządnych i stosujemy podobne przepisy, które istnieją w innych państwach. - Działania KE są od lat takie same. Zasadniczy charakter sporu się nie zmienia - podkreślił.
- I prezes SN: nie dostrzegam pilnych zagadnień, które uzasadniałyby zwołanie posiedzenia Kolegium SN
- Czarnek o działaniach TSUE: jeżeli nie będziemy trzymać się traktatów to UE się rozpadnie
- Brytyjski tygodnik: UE będzie żałować prawnej napaści na Polskę
Europoseł przypomniał ostrzeżenia kierowane wobec Polski ws. Puszczy Białowieskiej, kiedy również Polska miała być ukarana. - Czy komisja zdecyduje się na tak drastyczne środki? Dotychczas jeszcze nigdy ich nie zastosowała. Przypomnę, że wówczas ws. Puszczy Białowieskiej, ostatecznie zastosowaliśmy się do tej decyzji TSUE. Ale sprawa nie miała tak wielkiej wagi ustrojowej, jaka jest dzisiaj i zwłaszcza po orzeczeniu polskiego Trybunału Konstytucyjnego - powiedział Zdzisław Krasnodębski.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Wiceszef MSZ o sporze Polski z TSUE: widzimy, że w UE nie ma równego traktowania
- Nasz TK oraz Trybunały Konstytucyjne i ich odpowiedniki w innych krajach są w niektórych przypadkach władne, a nawet mają obowiązek sprawdzać, czy decyzje podjęte przez KE lub orzeczenia TSUE spełniają takie warunki. Więc ten spór jest problemem zasadniczym o naturze prawnej, ale jednocześnie oczywiście jest też kwestią polityczną, gdyż dotyczy tego, czym jest Unia i czym będzie w przyszłości - wyjaśnił europoseł PiS.
- Nałożenie kary w takiej sprawie byłoby wykroczeniem, ponieważ środek zabezpieczający orzeczenie TSUE, jest wykroczeniem poza kompetencje tego trybunału - dodał polityk.
pg,wpolityce.pl
REKLAMA
REKLAMA