RARS: ruszył konwój z pomocą humanitarną dla imigrantów na Białorusi
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych przygotowała i wysłała transport z pomocą humanitarną dla imigrantów próbujących przedostać się do Polski z Białorusi. Jak poinformowano na twitterze instytucji, zgodę na przekazanie pomocy muszą wyrazić białoruskie władze.
2021-08-24, 00:56
W ładunku przygotowanym i wysłanym przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych znajdują się m.in. namioty, koce, łóżka polowe, środki ochrony. Są przeznaczone dla imigrantów znajdujących się na terenie Białorusi. "Pomoc zostanie przekazana po wydaniu zgody władz białoruskich na przekroczenie granicy" - napisano.
Powiązany Artykuł
"Empatia jest absolutnie zrozumiała, ale musimy mieć świadomość naszych działań". Szef KPRM o sytuacji na granicy
- Szef MSWiA: zatrzymaliśmy 45 osób pomagających przy przerzucie nielegalnych imigrantów do Polski
- "Najbardziej zagrożone odcinki zostaną zabezpieczone". Dworczyk o płocie na granicy polsko-białoruskiej
Imigranci na granicy
Na polsko-białoruskiej granicy w pobliżu miejscowości Usnarz Górny koczuje grupa imigrantów. Według Straży Granicznej, przy granicy znajdują się obecnie 24 osoby - 20 mężczyzn i cztery kobiety. Pozostają oni na terenie kontrolowanym przez stronę białoruską. Polskie władze oceniają, że obecność imigrantów to wynik świadomego działania władz białoruskich, które w ten sposób chcą destabilizować sytuację w krajach UE.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
"Słowa, które są skandaliczne i haniebne". Wiceszef MON o wypowiedzi Frasyniuka nt. polskich żołnierzy
Straż Graniczna poinformowała, że po jej interwencjach strona białoruska chciała zabrać całą grupę imigrantów, o czym mówiła w TVP Info rzeczniczka Komendanta Głównego Straży Granicznej podporucznik Anna Michalska. - Straż Graniczna kilkukrotnie interweniowała do strony białoruskiej, aby podjęli działania wobec grupy koczującej, wyraźnie podkreślam, po stronie białoruskiej. Rzeczywiście zaobserwowaliśmy, że strona białoruska w pierwszej kolejności zabrała kobiety i dzieci, potem jeszcze dwukrotnie przyjeżdżali i chcieli zabrać pozostałe osoby, ale ta grupa, którą obserwujemy, odmówiła pojechania ze stroną białoruską - wyjaśniała podporucznik Anna Michalska.
REKLAMA
Jednocześnie zaznaczyła, że grupa koczująca koło wsi Usnarz Górny, to nie jedyni imigranci, którzy obecnie próbują przedostać się na teren Polski. Minionej doby Straż Graniczna zanotowała prawie 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy, głównie obywateli Iraku. Wczoraj zatrzymano czworo obywateli tego kraju.
Posłuchaj
Białorusini pomagają koczującym migrantom
Podporucznik Anna Michalska powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że według obserwacji strażników, białoruscy pogranicznicy dostarczali jedzenie, napoje i papierosy grupie koczującej w pobliżu miejscowości Usnarz Górny. Strona białoruska zorganizowała również spotkanie z mediami, w którym wzięło kilkunastu dziennikarzy oraz kilka stacji telewizyjnych. Jednocześnie białoruskie służby potwierdziły, że nielegalni imigranci znajdują się po białoruskiej stronie granicy.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Mariusz Kamiński: obraża się żołnierzy i funkcjonariuszy SG, którzy wykonują wzorową służbę
Anna Michalska potwierdziła również, że z obozowiska część osób została zabrana przez stronę białoruską, a kilka kolejnych zostało dowiezionych. - Obserwujemy, że wśród tych 24 osób są nowe twarze. Wszystko wskazuje na to, że około dziesięciu osób zostało w ostatniej dobie zabranych, a kilka osób - cztery lub pięć - dowieziono - mówiła Anna Michalska.
Od początku miesiąca odnotowano ponad 2 tysiące prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy. Straż Graniczna zapobiegła takim próbom w przypadku ponad 1300 osób, a około 750 cudzoziemców zostało zatrzymanych i osadzonych w zamkniętych ośrodkach dla uchodźców prowadzonych przez Straż Graniczną.
REKLAMA
Posłuchaj
twitter.com, IAR, jmo
REKLAMA