Białoruski opozycjonista na wolności. "Dziękujemy za wspólną akcję ponad podziałami"
Makary Malakhouski jest na wolności - poinformował szef Domu Białoruskiego Aleś Zarembiuk. Białoruski opozycjonista został zatrzymany przez policję wczoraj w Piasecznie na podstawie listu gończego wystawionego do Interpolu przez reżim Łukaszenki.
2021-09-13, 22:23
Powiązany Artykuł
Szef MSWiA o zatrzymaniu białoruskiego opozycjonisty: reżim próbuje wykorzystać tzw. czerwoną notę Interpolu
W niedzielę policjanci z Piaseczna zatrzymali 27-letniego obywatela Białorusi, który był poszukiwany listem gończym przez stronę białoruską. - Jego dane również znajdują się w Interpolu. Stąd też decyzja o zatrzymaniu - informowała policja.
- Do zadań policji nie należy w tym przypadku analiza zasadności i powodów jej zastosowania, ale wywiązanie się ze swoich zadań - wskazywała Komenda Stołeczna Policji, dodając, że zatrzymanie osoby nie jest równoznaczne z jej wydaniem państwu obcemu, gdyż w tym zakresie dalsze decyzje podejmuje prokuratura czy sąd.
Posłuchaj
Szef MSWiA Mariusz Kamiński oświadczył w poniedziałek, że "wczorajsze zatrzymanie obywatela Białorusi w Piasecznie to wynik kolejnej próby politycznego wykorzystania tzw. czerwonej noty Interpolu. Tym razem przez białoruski reżim". Przypomniał, że już w lipcu zwrócił się do władz Interpolu, wskazując na potrzebę zmian w tym zakresie.
Akcja "ponad podziałami"
"Makary Malakhouski jest na wolności! Dziękujemy wszystkim dziennikarzom, politykom: Robertowi Tyszkiewiczowi, ministrowi MSWiA Mariuszowi Kamińskiemu i Michałowi Szczerbie za szybką reakcję i skuteczne wspólne działania ponad podziałami!" - napisał w poniedziałek wieczorem na Twitterze Zarembiuk.
REKLAMA
Poseł Robert Tyszkiewicz (KO) napisał z kolei, odnosząc się do zatrzymania Białorusina: "To się nie miało prawa zdarzyć i mam nadzieję, że już nigdy polska policja nie będzie realizować listów gończych Łukaszenki. Makary, jesteśmy z Tobą".
"Apeluję do MSWiA, by na bieżąco weryfikowało osoby umieszczane przez białoruski reżim na czerwonej liście Interpolu. Przy każdym Białorusinie powinno się zapalić czerwone światełko, bo może to być ofiara politycznych represji, którą Łukaszenka chce dręczyć" - zaznaczył natomiast poseł Michał Szczerba (KO).
Oświadczenie policji
"Zdajemy sobie sprawę z faktu, że dyfuzje i noty Interpolu mogą być wykorzystywane politycznie, co było sygnalizowane z naszej strony. Pragniemy zaznaczyć, że zagadnienie to było przedmiotem lipcowego wystąpienia ze strony Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Pana Mariusza Kamińskiego do władz Interpolu. Ponadto temat ten będzie przedmiotem rozmów w czasie spotkania zaplanowanego w listopadzie 2021 roku, w których uczestniczyć będzie Komendant Główny Policji oraz Sekretarz Generalny Interpolu Jurgen Stock" - zaznaczała w komunikacie Komenda Stołeczna Policji.
KSP zapewniała także, że policja chce zainicjować zmiany związane z weryfikacją poszukiwań podejmowanych przez Interpol na wniosek państw, w przypadku podejrzenia, że mają one podłoże polityczne. "Z naszej strony w takich przypadkach natychmiast informujemy prokuraturę, aby czynności podejmowane przez wymiar sprawiedliwości w Polsce rozpoczęły się jak najszybciej" - przypominała policja.
REKLAMA
kp
REKLAMA