"To próba destabilizacji systemu społeczno-prawnego". Premier o decyzji TSUE

Jak orzekł w środę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub między dwoma wydziałami tego samego sądu może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów. 

Powiązany Artykuł

Premier: miejsce Polski jest w Unii Europejskiej, co nie oznacza, że nie będziemy walczyć o równe prawa

Posłuchaj

Premier Mateusz Morawiecki o wyroku TSUE w sprawie przenoszenia sędziów (IAR) 0:29

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Premier Mateusz Morawiecki określił decyzję TSUE jako "próbę destabilizacji Polski". - Polska jest państwem prawa opartym o konstytucję - powiedział. - To próba uderzenia w stabilność systemu społeczno-prawnego. Nie pozwolimy na to - podkreślił premier.

Szef rządu powiedział także, że wydany przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyrok może prowadzić do zakwestionowania orzeczeń polskich sądów na przestrzeni kilku lat. Mogłoby to skutkować poważnym chaosem w polskim systemie sądowniczym.

Wyrok TSUE ws. pytań prejudycjalnych skierowanych przez Sąd Najwyższy RP

Jak zadecydował TSUE, przeniesienie sędziego "może stanowić środek służący kontrolowaniu treści orzeczeń sądowych". Trybunał argumentował decyzję faktem, że przeniesienie może wpływać na zakres spraw przydzielanych danym sędziom do rozpoznania i prowadzenie spraw, które mają oni w swoim referacie. Dodał także, że może ono mieć istotne następstwa dla życia i kariery sędziów oraz wywoływać skutki analogiczne do tych, z którymi wiążą się kary dyscyplinarne.

• Prof. Krasnodębski: działania KE i TSUE wykraczają poza ich kompetencje

Trybunał uściślił przy tym, że wymóg niezawisłości sędziowskiej oznacza, że "system regulujący przeniesienie sędziego bez jego zgody musi zawierać, podobnie jak przepisy z zakresu odpowiedzialności dyscyplinarnej, w szczególności gwarancje niezbędne do wyłączenia wszelkiego ryzyka, że ta niezawisłość zostanie zagrożona poprzez bezpośrednie lub pośrednie ingerencje z zewnątrz".

Orzeczenie TSUE jest konsekwencją pytania prejudycjalnego skierowanego przez Sąd Najwyższy RP, które dotyczy powoływania sędziego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i jest efektem skargi, jaką złożył w tej sprawie sędzia Waldemar Żurek.

W 2018 roku sędzia Żurek został przeniesiony z wydziału Sądu Okręgowego, w którym dotąd orzekał, do innego wydziału. Sędzia odwołał się od tej decyzji do Krajowej Rady Sądownictwa, ale ta umorzyła postępowanie. Waldemar Żurek zaskarżył uchwałę KRS w tej sprawie do Sądu Najwyższego i zawnioskował, żeby ze sprawy wyłączeni zostali wszyscy sędziowie z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

ng